Wyszło by tak jak z Kosowem  
czytanie, zastanawianie się przez pół drogi jak tam wjechac, bo od Północy najgorzej i masakra, nas zastrzelą okradną i zakopią. 
 
W końcu wjechaliśmy jednak od północy, przywitali nas karabinami i przejechaliśmy wzdłuż cały kraj i żyjemy 
 
Zgadzam się z Tobą w 100% 
Zapewne gdybym jechał sam zapytał bym tylko jakie przejścia graniczne w okolicach Rosji i bym pojechał...  
 
Jeszcze takie pytanie mam, w Rosji to karta prócz miejsc turystycznych to raczej tak słabo?
		 
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
		
	 |