Pożegnaliśmy się z Żuberkiem zrobiliśmy kilka fot, no i Mat strzelił kilka razy z wydechu przy przejściu dla pieszych

oczywiście w obecności fajnych dziewcząt
Andrzej poleciał do domu, pewnie na piwo i grilla, nam zostało jeszcze ok 70 km w ok Andrychowa do domku letniskowego Podsiadło.
Oczywiście teraz mogliśmy już lecieć w teren, jak najwięcej terenu.
__________________
Najlepszą inwestycją jest inwestycja w siebie. Więc wsiadaj i fruń przed siebie po wspomnienia
Jeśli masz chwilę czasu wejdź na
https://www.facebook.com/wildmototrips/