Mialem totalnego farta. U mnie w bloku jest remont, spotkalem naszego pana konserwatora i oczywiscie mial wszelkie gwintowniki jakie dusza zapragnie

wiec ladnie sobie gwintownikiem pojezdzilem, zbiorniczek wyplukalem, i zamontowalem z klejem do gwintow

nie cieknie, ale przy okazji - ktos kto to zaprojektowal, i firma yamaha ktora zdecydowala ze tak jest OK - to nie jest dobry pomysl, a wrecz fatalny. Oslona boczka ktora ma przyjac na siebie uderzenie przy glebie jest dwoma srubami przykrecona bezposrednio do zbiorniczka, a jedna do plastikowego uchwytu obok ramy. No jakos to srednio tak wyglada.