Mam ten kask Nishua Carbon drugi sezon. Miałem poprzednio sportowy kask Uvexa za blisko 1000 zł. 
Dla mnie ta Nishua jest wręcz super. 
 
Zalety: 
- Baaardzo lekki. Jadę ciągiem 10 godzin i dalej nie czuję żeby mi coś na karku ciążyło. 
- Całkiem ładny z karbonową fakturą. Dla mnie super bo mój motocykl ma identyczny design. 
- Brak blend. Miałem w Uvexie i przez 4 lata użyłem 2 razy bo mi tylko widoczność ograniczała. Teraz mam daszek, który jest przecież genialny na słońce. Jeśli mnie oślepi to tylko głowę przekrzywiam i zasłaniam słońce daszkiem. Przy jeździe w terenie, na szutrze, enduro to z blendą się nie da przecież jechać, a daszek sprawdza się idealnie. 
- Bardzo dobra wentylacja. Przynajmniej porównując do Uvexa. 
- Cichy. Pomimo tego, że ma daszek i to kask softenduro, to nie zauważyłem żeby był cokolowiek głośniejszy od poprzedniego kasku Uvexa. 
- Pinlock. A nie jakieś folie, powłoki, itd. 
- Demontowalny daszek. Choć kask wtedy nie jest zbyt urodziwy. 
 
Wady: 
- Zapięcie DD w kasku enduro to pomyłka.
		 
		
		
		
		
		
		
		
		
			
				  
				
					
						Ostatnio edytowane przez Kryszał : 25.10.2016 o 23:56
					
					
				
			
		
		
	 |