Joł joł Disco Afrikanerzy... w sumie to mój pierwszy post tutaj... i pewnie nie ostatni... i wielkie JOŁ wszystkim... Impra była oczywiście zajebistyczna... nie podejrzewałem Wasila o takie talenty i zdolności organizacyjno-menedżersko-gitarowo-bimbrowe.... Hitem imprezy dla mnie było .... Jestem wesoły Romek mam na przedmieściu domek...

w wersji pobudkowej o 4 rano... Oczywiście co tu dużo gadać... zajebiste motocykle , zajebiste towarzycho... pogada też kurwa ją mać piękna... i mimo że nie jeżdżę Afriką (chociaż o mały włos brakowało i chyba zaczynam żałować chociaż KLV nie jest zły.. ale Afrika ma to coś...) to mam nadzieję zawitać jeszcze raz na takiej imprezie.... zapodaję kilka fotek i pozdro wszystkim
http://cabaniero.fotosik.pl/albumy/417494.html#e