Ale to i tak bzdura jest. 
Turasy kiedyś za każdym razem zapisywali przy wjeździe do kraju w systemie kierowce i samochód. Potem przy wyjeździe się o tenże samochód pytali. I do tego nie było szansy jechać czyimś samochodem - musi być zarejestrowany na kierowcę. 
Kwestia kontroli na granicy myślę.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 |