Cześć.
 Byliśmy w Mongolii w tym roku.
 Na kołach górą przez Jekaterinburg do Irkucka, potem Ułan Ude, przez Kiachte(inaczej się nie da od tamtej strony), dalej Bulgan, Murun, Songino, Ulgi, Hovd i wyjazd przez Taszante. Wracaliśmy również na kołach, tyle, że dołem, przez Czelabińsk i Ufe. 
 Całość 15000 km, 25 dni.
 Paliwo, wizy, żarcie, spanie, napoje regenerujące - 5 tys. zł
 Namioty i stojanki, z naciskiem na stojanki.
 W Mongolii pseudo hotele, raz jurta.
 Sama Mongolia trasą, którą podałem to 5 dni, 2000 km.
 1000 km asfaltu, 1000 km offa.
 Wiadomo, można tam być 3 miesiące i będzie mało
