W powrotnej drodze miałem okazję przetestować kondonik

Teraz mam pewność, że jest szczelny

Dzięki za ciekawy rajd.
Zwłaszcza koledze, który walczył ze mną pod koniec rajdu z moim zakopanym motorem oraz Wasilczukowi za ostateczne wyprowadzenie z nie kończących się piachów

Kubie z Lublina za zdrowe opierdalanie

Generalnie za ciekawe doświadczenia.
Za wspólną podróż Złomowi i koledze z Kozienic, ekipę Łódzką za atrakcje

Do następnego rajdu