Dzięks za radę szynszyll, tak też zrobię. 
 
No nieciekawie się kierowało przy małych prędkościach...bardzo...Przy obciążonym przodzie, kierowanie przy niskich i średnich prędkościach było w stylu zero/jedynkowym (prosto/piłowanie podnóżków). Natomiast ciekawe było to...że po uniesieniu koła w górę, w ogóle nie było tego czuć.  
 
Czyżby łożysko było nie dokręcone? Dziwne by to było, bo podczas użytkowania, regularnie starałem się wyczuć ewentualny luz łożyska etc. Jak poczułem, że pada w Uzbekistanie, to jakieś 700km dalej ukazał mi się taki widok. 
 
Inną ciekawostką było na przykład to...że główna nakrętka, która powinna być dojebana jakimś epickim momentem...puściła jakby była tak ino ino złapana.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				Marcin vel "Gruby" aka "Maurosso"
			 
		
		
		
		
		
			
				  
				
					
						Ostatnio edytowane przez Maurosso : 25.09.2015 o 19:40
					
					
				
			
		
		
	 |