Z tego co ja wiem to na czesto uczeszczanych trasach przez bajkerow (gory, winkle) to policyjne wozy stoja z mikrofonem i kontroluja kazdego. W weekend napewno, w tygodniu mniej. Rozumiem mieszkancow kiedy im przez caly weekend setki motocyklow napierdala wydechami pod domem. Mam na mysli lato, cieplo i slonce gdzie pelno motocykli na drogach.
Na niektorych odcinkach maja wbudowane mikrofony w slupkach drogowych
http://www.welt.de/politik/deutschla...torraeder.html
ktore wysylaja alarm do najblizszego radiowozu.
Jesli wydech za glosny to 90 ojro platne na miejscu wiec tragedii nie ma