Cytat:
	
	
		
			
				
					Napisał  Evvil Twin
					 
				 
				Bardziej sensowny koncept który widzę to kupienie najtańszego możliwego mobilnego routera wifi. Podpięcie tego do instalacji. W ten sposób wokół motocykla masz sieć wifi - zasięg będzie nieco lepszy niż bluetooth, baterii w telefonach nie będzie też aż tak żarło. Co prawda jeśli odstępy pomiędzy początkiem a końcem peletonu będą znaczne, to nie ma to sensu, no ale żaden komunikator tego nie uciągnie. 
			
		 | 
	
	
 
Ja sobie włączam hotspot w telefonie a pasażerka  połączona przez niego może sobie swobodnie ze mną rozmawiać. Poprzednie telefony w trybie hotspot zużywały dużo baterii i nie starczało na cały dzień jazdy, teraz już starcza. A jak ktoś ma takiego co je baterię to zawsze można ładować w czasie jazdy a telefon w kieszeni trzymać. Mi mój jako navi służy jednocześnie.