Wrzućcie całą trasę, może coś odgapię. Pomiędzy transasfaltinami jest fajna ścieżka szutrowa, miejscami +100km/h, wprawdzie rezerwat, ale nawet jak szlaban przymknięty, to motocyklistów przepuszczają (szlaban, bo jest tam jakaś kopalnia czy jaskinia, gdzie całe tłumy ciągną) - jeśli ktoś ma lęk wysokości, w jednym miejscu może się wydawać nieco trudna, bo jest dość ostry zjazd w dół, ale podłoże kamieniste, żadnych wielkich dziur i wyrw, gdzie szosówką można się zawiesić na silniku

W czerwcu jadę na szybką RO z dwiema dziewuchami, wiec nawet nie wspominam, że będą odcinki, na których pojawi się marudzenie pt. "nie da się"

Kawałek tripu z zeszłego roku
http://pl.wikiloc.com/wikiloc/view.do?id=5895286 Dalej już wytyczyłem w większości wioskami i szutrami aż do tamy przy jeziorze Vidraru na Transfogarskiej - poniżej jeziora są tylko lasy, wiec można odpuścić. Jedną z opcji mam z brodzeniem w strumieniu, ale w czerwcu odpuszczę, bo przy roztopach może być spore rozlewisko (tracki ściągnięte z netu, przejechane motocyklami). Trip 7-emką to jak z jazd na autostradę, wiec nie polecam.