Ze mną Wilczyca piła browca, więc Wam opowiem: 
 
Po odczytaniu pamięci monitoringu miasta London okazało się, że podczas kradzieży, z pobliskiego okna wysunął się kokon. Pełzał w kierunku amatorów Drki i gwałtownym ruchem podciął im nogi, roztrzaskał czaszki i wciągnął mózgi przez niewielką dziurkę pod zasuniętym śpiworkowym kapturem. Po czym odpełznął w kierunku okna.
		 
		
		
		
		
		
		
		
		
			
				  
				
					
						Ostatnio edytowane przez Ludwik Perney : 19.02.2014 o 21:11
					
					
				
			
		
		
	 |