Witam! 
Planuję taką wyprawę od kilku już miesięcy. Im przygotowania bardziej zaawansowane tym fajniej i trudniej jakby. 
Po 500 km/dzień według mnie to maks. Obawiam się, że więcej dupa nie wytrzyma. W zeszłym roku (traska około 6000km) dawaliśmy najpierw 600, potem  500 a w końcu 
po 350 - 400km / dzień. Zmęczenie robi swoje. Ale dużo jeździliśmy po bezdrożach Albanii to i zmęczenie było duże - jednego dnia w 8h przejechaliśmy 10km, ale to dłuższa opowieść przy Piqu qflovem... 
Trasa jak liczyłem to:  
1 etap. Radom - Kazbegi 2400km. Tylko tam obywatele UE mogą przekroczyć granicę pomiędzy Rosją  Gruzją. Czas lekko licząc 5 dni. Nie pogoni się ani na Ukrainie ani w Rosji. 
2 etap. Kazbegi - Batumi. 1000-1800 km. Odległość stosunkowo mała, ale na zwiedzenie pobieżne (bardzo) miejsc ciekawych Gruzji należy dać sobie jakieś minimum 4 dni. 
3 etap. Batumi - Istambuł. 1300km. 3 dni. A gorąc będzie i woda Morza Czarnego blisko. 
Pokus wiele do odmoczenia nóg i innych skarbów. Może 4 dni... Istambuł też ciekawy. 
4 etap. Istambuł - Radom. 2000km. 4-5 dni. Dożynki. Daleko i po Gruzji jakby nudno z dużą porcją zmęczenia. 
Ogólnie około 7500km i z sumy bardzo pospiesznej - min ok 17-18 dni. Gonitwa non stop. 
Z odwiedzin morza Kaspijskiego można z miejsca zrezygnować przy budżecie 17 dni. 
To wszystko jak się nic nie zesra. A przygoda zawsze jakaś się trafi. 
Termin kolegi ACUPS ok 4 tygodni wydaje mi się bardziej realnym. 
Jeżeli ktoś chciałby pojechać w terminie od około 1 lipca w tamte rejony proszę o kontakt. Tylko ja niestety jadę dużym GS-em a tych motocykli jak również kierowników wspomnianych nie wszyscy na tym forum lubieją :-).
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 |