Jarek, Ty akurat byłeś grzeczny - miałam Cię na oku z łóżka obok.
Ale tak poważnie, to wstyd,że zostawiamy takie wspomnienia po sobie. Mam nadzieję,że wyciągniemy wnioski na raz następny, o ile (jak pisze Felkowski)ktoś odważy się zorganizować rozpoczęcie sezonu. Jednakoż dokładam się do składki ogólnej, bo co się wytańczyłam to moje, więc grosza nie poskąpię!
Ostatnio edytowane przez lena : 10.11.2008 o 18:18
|