[ferolo]

kolego to nic ja przez pół roku borykałem się z walniętym reglerem i jeździłem i nie wiedziałem o co Kaman jeszcze raz sprawdzam miernikiem napięcie 14 myślę oki jadę dalej włączam światła długie potem halogeny coś afra przycina myślę jest oki mijania zostawiam latam po lesie z koleżkami pięknie potem wracam w połowie trasy 140km do chaty wypadek na trasę gaszę później po 2h afra gaśnie nie odpala pomagają strażacy pchać wracam do domku bez świateł w domku miernik w rękę no niby ok włączam mijania 13.2 długie 12.2 halogeny 11.1 myślę ciekawie ale pojedzie jadę na ryby 120km od chaty wjeżdżam pod samo jeziorko stawiam na 6h wracać by się chciało starter naciskam a tam trr myślę fajnie trzeba afrę na jakąś górkę wziąć aby odpaliła z pycha cofam afrę na skarpę skarpa się osuwa afra wpada do wody i kolejne 3h na wyciągniecie mojej piękności z wody i gdyby nie zapobiegliwa rodzinka to bym padł z królową nad jeziorem po powrocie od razu zakupiłem nowy regler i temat dziwnych prądów zakończony