Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09.07.2012, 22:43   #1
JARU
 
JARU's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: Wrocław / Grenoble
Posty: 1,183
Motocykl: RD07a
Przebieg: ~60kkm
Galeria: Zdjęcia
JARU jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 tygodni 9 godz 45 min 18 s
Domyślnie Bilety na pociąg.

Elwood wstawka bardzo przydatna.
Miło słyszeć dobrą opinie, trzeba coś planować na następny raz

Jedziemy dalej:

Taksówkarz wysadza nas na stacji kolejowej.
Robimy szturm na kasy biletowe. Mnóstwo ludzi czeka pod każdym okienkiem. Daniel próbuje kupić bilet w automacie, a nachalny Kazach stara się mu pomóc, wisząc nad ramieniem. Daniel kilka razy dziękuje po rosyjsku by w końcu grzecznie podziękować po polsku..

Automat na bilety pokonał nas, tak samo jak pokonuje setki Kazachów każdego dnia (odmawiając sprzedania biletu czy też wciągając kartę kredytową..)

Stajemy w kolejce, panuje chaos. Każdy Kazach zajmuje miejsce we wszystkich możliwych kolejkach na dworcu. Stoimy zmęczeni z wielkimi plecakami, a co chwilę ktoś podchodzi pytając nas "kto ostatni?".

..wytłumacz człowiekowi, że za Tobą stoi jedna kobieta i jakiś facet, ale oboje gdzieś sobie poszli?! Jeden z pijanych Kazachów odpowiada, że skoro inni poszli to teraz on jest za nami. Klnę pod nosem, odpowiadam po polsku, że mnie to jebie kto jest gdzie i kiwam głową na tak..

Sytuacja jest nerwowa, stoimy trzeci w kolejce, ale co chwilę podchodzi ktoś, kto wcześniej zajął miejsce przed nami.. Jednym słowem trzeba się przyzwyczaić.

W okienku dowiadujemy się, że biletów na dzień dzisiejszy już nie ma. Cały skład jest wypełniony - uczcie się Polskie Linie Kolejowe!

Kupujemy bilety na następny dzień i zaczynamy się zastanawiać gdzie w wielkim mieście spędzić noc..


Ostatecznie jedziemy na noc nad jezioro Kapchagay.
Dworzec autobusowy jest pod supermarketem, robimy zakupy. Kupujemy upragnione piwko i łapiemy taryfę, która zawozi nas na plażę.

Komary gryzą i brzęczą, piwko zimne, jest super.

Rano podziwiamy takie widoki (białe na niebie to góry):



Ruszamy na pociąg do Almaty, czuję się bezpiecznie bo na każdym kroku towarzyszy nam Nursułtan:



.
__________________
Jeśli coś warte jest zrobienia, warto to zrobić, choćby źle.
Gilbert K. Chesterton

Ostatnio edytowane przez JARU : 09.07.2012 o 23:05
JARU jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem