Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09.07.2012, 21:00   #56
Elwood
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Ubijanie kumysu (kymysu) to bardzo męcząca robota.
Z reguły zajmują się nią starsze panie z rodu, znaczy babcie.
Tradycyjnie w worku z koziej skóry się to dzieje i przypomina trzepanie... ogóra Babcie robią to w każdej wonej chwili i wierzajcie, trzeba miec do tego zelazne ramiona i kondyche nie z tej planety.

Dwudniowy kumys jest już naprawdę ok.
Im dlużej ubijany, zyskuje te ułamki procentów.
Mleko kobyle, podczas tłuczenia cały czas podlega fermentacji.
Zaczynem dla nowej porcji mleka są pozostałości w worku starego.

Sam napój jest niesamowity.
Jego wybitne właściwości zdrowotne mają swój wymiar w zachowaniu zdrowia przy strasznie ubogiej diecie nomadów.

U niektórych budzi od razu sensacje (znaczy sraczkę do kwadratu).
Ja ten napój uwielbiam. Nie tylko ze względu na procenty...

Nie kupisz prawdziwego przy drodze.
  Odpowiedź z Cytowaniem