Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19.06.2012, 20:16   #25
Tymon
majsterkowicz amator
 
Tymon's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Galway/Wyrzysk
Posty: 2,241
Motocykl: XR650r & XRV750
Przebieg: ~50kkm+
Galeria: Zdjęcia
Tymon jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 miesiące 4 tygodni 21 godz 6 min 18 s
Domyślnie

Po powrocie na główne drogi wyznaczyliśmy sobie za cel aby kierować się na Fort William - gdzie miał być pierwszy nocleg tego wyjazdu.
Oczywiście nie jedziemy najkrótsza, najszybszą trasą... - po drodze szukamy okazji aby zjechać z głównej trasy...

Wg wskazówek Zenona - jedziemy drogą A82 podziwiając widoki

Robiąc lansiarskie zdjęcia




Podziwiając widoki



Kombinując z robieniem panoram

Polecam lupkę: link

I jeszcze raz podziwiając widoki

Jeśli dobrze pamiętam to ta góra to: Buachaille Eite Mòr, wymowa: [ˈpuəxəʎə ˈeʰtʲə moːɾ]
link do info po anglikańsku: link

W Glencoe odbijamy na Kinlochleven (pkt. J na mapie) objeżdżamy Loch Leven - piękna, kręta trasa, GoPro ustawiane na kręcenie filmu - i pierwsze na tym wyjeździe Za*****alanie - chciało się zamknąć opony... - mi się nie udało - Banditos miał już zamknięte...

Zatrzymujemy się w jedynym napotkanym otwartym sklepie i robimy zakupy.
Uzgadniamy także miejsce noclegu - a raczej okolice - decydujemy się aby dojechać pod Fort William i znaleźć miejscówkę do spania.

Ok. godziny 21:30 zajeżdżamy na kemping Glen Nevis położony u stóp BenNevis'a.

Rozkładamy namioty.
Planujemy także, że na następny dzień wspinamy się na Ben Nevis'a - najwyższą górę Szkocji i Wysp Brytyjskich...

Nie wszyscy są jednak przekonani czy chcą się wspinać...
Jednak Banditos przekonuje nas...
"Zawsze można zawrócić" - mówi...
Szybka kolacja, jakieś zupki - prysznic (jedyna zaleta korzystania z kempingów) i masa meszek (jebanych) przez lokalesów zwanych migets'ami...

Pierwszy kontakt z tym latającym ustrojstwem, pierwsze próby różnych specyfików mających na celu je zniechęcić - nic nie działało...

Gotowałem kolację w kasku - bo oczywiście moskitiery nie kupiłem...
- teraz się przyznaję - powinienem się posłuchać kolegów którzy mnie przestrzegali
- "kup moskitierę" - mówili...
- "nie boję się" - odpowiadałem... - oj głupi byłem - i nie doświadczony...


Dzień pierwszy podsumowanie:
Start: "Z rana"(ok.10?)
Stop: ok.21:30
Przejechane: ok.360km
Trasa:

link do trasy

Zdjęcie opony tylnej:


Straty:
Zgubione okulary przeciwsłoneczne Oakley Polarized Custom made
Wygięta dźwignia zmiany biegów.

Przejechane od wyjazdu z Galway: ok. 1100km
__________________

-=TyMoN=-
_______________________________________
Moje spalanie:
Mój kanał YouTube
Moja "TwarzoKsiążka"

Ostatnio edytowane przez Tymon : 19.06.2012 o 21:05 Powód: linki
Tymon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem