Była też jakiś czas temu akcja w karpatach Rumuńskich. Chłopaki chcieli ostro poendurzyć a skończyło się noclegiem na prawie pionowym zalesionym stoku, w deszczu. Również wycieńczeni i odwodnieni. Rano akcja ratownicza. Tam też dziczka, nie w każdej dolinie są ludzie.   
Co do Maroka, to chyba dwa lata temu chłopaki z Pl na lc8 też się strasznie zamęczyli na pustyni. Jak pamiętam również czerwiec. Było gdzieś na adv. forum. Z pomącą przyszła im przypadkowo napotkana karawana 4x4 francuzów. Zabrali im tobołki a jeden dosiadł lc8 bo koleś był na wyczerpaniu. 
Warto naświetlać takie historie i poruszać wyobraźnie.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				EXC 450 
   
 "Jestem synem wolnego i walecznego narodu i nie mam zwyczaju drżeć przed kimkolwiek" 
A.F.Ossendowski
			 
		
		
		
		
	 |