Moja rada to kupić komplet środków:
1) Do prania (a jak nie masz kasy - płatkami mydlanymi - jak do prania dziecięcych ubranek, kiedy dziecko ma alergię)
2) do impregnowania w pralce (po praniu)
3) do psikania na kurtkę.
Zakaz prania detergentami! Jest takie powiedzenie, że texy trzymają tylko do pierwszej ulewy i prania. Coś w tym jest. Ale m-innymi dlatego (w przypadku prania), że detergent rozpuszcza nawet resztki tego co masz firmowo... Tak więc przed praniem pucujesz dozownik by nie było grama proszków, pralka niech pochodzi na pusto jakby prała. Dopiero wtedy pierzesz, impregnujesz, psikasz. I tak ideał nie będzie, ale na pewno lepiej niż bez. Sprawdzone. Koszty spore - ale jednorazowe.
Jako 4 punkt dodam

4. Bielizna zawsze pod strój. Ona zbiera pot. Ją prać często (ja sobie sukcesywnie dokupywałem wraz z przypływem gotówki i mam 3 zestawy na kilkudniowe wypady). A kurtka i spodnie duuuużo dłużej wytrzymują bez prania (więc maja firmową - najlepszą moim zdaniem - impregnację).