Odnośnie wyjazdu:
Nie chce robić nudnej relacji (dlatego króciutki filmik)
Cel-  Nordkapp
Promem do szwecji dalej wzdłuż brzegu na północ zahaczając o lofoty na nordkapp później dzida przez Finlandię w dół

 do Helsinek.
Skąd miał być wygodny prom do Gdyni ale się spóźniliśmy 1h więc popłyneliśmy do Talina dzięki temu zobaczyliśmy Estonie,Łotwe i Litwe.
Wyszło około 8000km.  3tygodnie czerwca tylko 4 noclegi pod dachem reszta namiot. 
Widoki Poezja chyba na zawsze wyryły mi się w głowie (to był cel wyprawy, omijaliśmy większe miasta ciesząc się pięknem natury ).
Afryczka spisała się świetnie -na darmo brałem pompę, regulator,dętki,łyżki,pompkę,klucze,wkrętaki,zesta  w do klejenia,miernik elektryczny,
przekaźniki, bezpieczniki,żarówki,rurki,przewody...itp. 
tylko lać paliwo i smarować łańcuch (polecam małą 200watową przetwornicę 12-230V do ładowania baterii telef.aparatów super sprawa, i kuchenkę Primusa na benzyne ,paliwko prosto z afryczki do pojemnika kuchenki). 
Będę się starał znów tam pojechać chciałem zobaczeć wieloryby na lofotach organizują takie safari , kiedy tam dotarliśmy był sztorm
 i wstrzymali wypłynięcia.3dni czekalismy na zmiane pogody wkoncu musielismy odpuscic. 
krajobraz tych wysp bajkowy , wysokie zbocza schodzące do samego oceanu o charakterystycznych odcieniach zieleni i żółci robią wrażenie.
Jak ma się szczęście to można nad nimi zobaczeć bieliki.
Mimo że 3dni praktycznie non stop padała mżawka było ciekawie np: łowiłem tam nieduże makrelki z brzegu na podłużną błystkę,  jak napłyneła ławica to czepiały się jedna za drugą, a 100m dalej na małej wysepce odpoczywały foki.
Prócz waleni wrócę tam dla Finlandi którą przejechaliśmy praktycznie w 2dni.
Pozdrawiam