Cześć Pany Hądowe

Ja z pytankiem w tym samym temacie.
Poczytałem sobie troszku i napisane jest, że do progresów (mam AT rd07a) wlewamy oleju w ilości 160mm do lustra ( bez sprężyn i wduszone).
Tak uczyniłem tzn nalałem wspomnianą ilość oleju Motorex 7,5W do poziomu160mm i...
...duże jak i drobne nierówności przy spokojnej jeździe pochłania bajecznie-rzekłbym "miód i malina",
natomiast przy agresywniejszej jeździe,oraz przeszkody typu nazwijmy je te wystające, np mini krawężnik, dziura ostro zakończona, itp, to coś tam wali w środku jak k!mać!!!
Doczytałem , że mogą być wytarte ślizgi/tuleje ślizgowe. Ale mam przebieg Afri tylko +/- 40kkm ! Dodam, że te odgłosy/stuki, to łożyska główki ramy nie są na pewno ,na 100%
Moje pytanie :
w związku z brakiem możliwości dopompowywania/upuszczania poduszki powietrznej w amorze, proponujecie żebym trochę dolał czy też odciągnął strzykawą trochę oleju z amortyzatora przy takich objawach?
No bo tak: jeśli za dobicie odpowiada -sprężyna a za tłumienie odbicia czyli powrót -olej to nie ma sensu dolewać bo to i tak nic nie da(bo są "wyklepane" sprężyny)
A patrząc z innej strony, to czy za duża ilość oleju nie wpłynie na przyblokowanie amortyzatora w jego zakresie pracy(długość suwu w mm)?
Dajcie please jakieś podpowiedzi, bo już im więcej tu czytam i szukam to coraz mniej rozumiem.