Gregu - naklejka jest na miejscu. Nie śmiem tknąć... 

Generalnie chłopaki to bym sie nie podniecał zazbytnio. Pod Bogiem zeznam że pamiętam dni latem w których zmarzłem znacznie  bardziej. 
Gorszą upierdliwością była śliskość dla tych co na solówkach pojechali - szacun chłopaki. Zwłaszcza Szparag na tym lodzie... 

 Ale tak biało i lodowo to tylko na bocznych drogach było.
Pojechaliśmy niby powalczyć z żywiołem, tyle że żywiołu niestety za bardzo nie dowieźli. Ale i tak imprezka była wielce sympatyczna. Dzięki Samborku żeś mnie namówił 
Zdrowaś