Po spotkaniu w Białej widać, że coraz więcej naszych Lejdisek jest "enduro - krzaczoro lubna" i szykuje nam się niezła, silna grupa do wspólnych wypadów po błocie. Na samą myśl uśmiecham się do ekranu.
Dla "brudno - zarażonych" wrzucam link do zdjęć z ostatniego, endurowego wyjazdu do Rumunii, w okolice Tarcu. Oj działo się

Po 10 dniach wysiadły mi łapki, ale zdecydowanie warto było. Może Was zdjęcia zachęcą do takich wypadów - chociaż, co ja mówię, Was przecież zachęcać nie trzeba. Tylko Dominków może być szkoda...
Wszystkie fotki zawdzięczamy Uckowi, która nie zważając na przepaście, błoto, kamienie, błotne lawiny, strumienie, zwalone drzewa, atakujące z zaskoczenia salamandry i... można by jeszcze długo wymieniać, dzielnie wyciągała aparat i z narażeniem życia cykała zdjęcia.
http://picasaweb.google.com/jurekiol...eat=directlink
Tutaj link do poprzedniej, mniej kamienistej, ale bardziej błotnistej i "klimatycznej" Rumunii - okolice Desesti (Maramuresz). Tam w błocie po kolana albo i lepiej szaleliśmy w maju. Na dwa tygodnie przez chyba 10 dni padał deszcz. Jak nie padał, to czuliśmy się trochę nieswojo
http://picasaweb.google.com/jurekiol...eat=directlink
Pozdrawiam i mam nadzieję, że do zobaczenia niedługo.