Maramuresz i dalej na południe
 

Szykuję się powoli do wyjazdu, który chodził mi po głowie od dłuższego czasu. Może uda mi się pogodzić z pracą trochę zwiedzania.

Zawsze chciałem zobaczyć Maramuresz bo w północnej Rumunii jeszcze nie byłem. Nie jadę z jakimś szczególnym nastawieniem i chyba miejsca typu Sapanta odpuszczę - jakoś mi nie pasuje turystyka cmentarna /ponoć sami lokalesi mają już dość/... ot... jak to zwykle. Będę jechał aż się nie ściemni. Jakiś booking lup camping i dalej.
Chciałbym obejrzeć coś co w moim odczuciu jest już ginącą Rumunią - drewniane chaty, małe wioski, drogi raczej 4 kategorii ale nie ciężki off. Być może w ogóle pojadę HD, jeszcze nie zdecydowałem czy GS czy RoadKing.

Pytanie jest takie - ile dni na kręcenie się tam poświęcić? Jeden dzień samej jazdy tam powinien chyba styknąć? Tak mi się wydaje.

Potem chcę się skierować w stonę Mołdawii i dojechać do Delty Dunaju. Również pewnie będzie to zwiedzanie dla SMAKU i obejrzenia miejsc z drogi - nie lubię zwiedzać za mocno - cieszę się zawsze najbardziej jazdą.

Macie jakieś swoje typy? Nie chodzi nawet o miejsca ale o ulubione drogi?

Nie liczę na wskazówki takie na 100% - często ignoruję wskazania GPS i jadę tam gdzie czuję, że muszę jechać więc bardzo rzadko planuję trasę tak na twardo. Zapisałem sobie parę miejsc po drodze gdzie chyba warto pojechać ale np skansen wsi rumuńskiej w muzeum etnograficznym w BaiaMare nie bęezie takim miejscem.

Chcę zacząć jazdę tam od od Jeziora nad BaiaMare lub TeceuMic na granicy UA - Tiaczów.
Będę się kierował łukiem karpat aż do Delty Dunaju kończąc ten etap w Varnie. Taki jest wstępny plan turystyczny = zobaczymy jak pozwoli go zrealizować terminarz zawodowy. Celem jest DROGA.

http://www.kolejnydzienmija.pl/blog/rumunia-2016-cz1

http://www.kolejnydzienmija.pl/blog/rumunia-cd

http://www.kolejnydzienmija.pl/blog/...%C4%87-trzecia

Masz nasz wyjazd z 2016, może znajdziesz jakieś inspiracje.
Jakbyś potrzebował namiarów, to daj znać.

W Sapancie są dwa cmentarze, drugi znają lokalsi i jest barwnie, ale tak jak powinno być, czyli bez cepeliady.

Transfogarska ma ciekawy odcinek szutrowy, możesz nim ominąć część asfaltu. Nawet osobówką dasz radę więc HD też.

Ten niekomercyjny cmentarz w Sapancie:
https://maps.app.goo.gl/Dr2kgt7NLtwmsXjb8

dziękuję chłopacy. zapoznam się.

apropos HD - pojechałem do NowegoTomyśla w ub tygodniu do tamtejszego BMW bo sprzedawali mocno taniej kurtkę, którą chciałem i jakoś mnie nawi wyebało pod sam koniec najpierw na szuter a potem centralnie do lasu. zawracać?? mówię nie ma opcji - widzę, że przez las dobre 500m i znowu będę na czarnym. No to bulbam bulbulbul po szutrze a potem już po kopnym piachu.
INO się wbiłem konkretniej do lasu patrzę jedzie z naprzeciwka zielone Mitsu a w środku zielony człowiek :D zjeżdżam na bok - gaszę moto. podjeżdża i widzę, że trochę nie wierzy temu co widzi ale na moje dzień dobry i widok plomb w szóstkach szybko odpuścił po słowach - PO LESIE SIĘ NIE JEŹDZI!! :lol8:
życzył szerokości i ostrzegał, że wyjazd na czarne chujowy bo stromo a droga ruchliwa. co do drugiego miał rację :D

tak więc to byłby hit sezonu niemal gdybym trafił na jakiegoś osła i dostał mandat za jazdę po lesie na HD :haha2: oczywiście - nie byłem na prawie i mam świadomość, niemniej siwa broda i brak jakiejkolwiek agresji z mojej strony szybko rozładowały sytuację.
głęboki piasek idzie na nim tak sobie ale nie krytycznie. szuter to w ogóle bez problemu tylko na dziury trzeba zważać. :blues:

Kiedy masz Zamiar jechać ?

17-18.05 - wyjazd o 6 rano, żeby się dotelepać na miejsce tego samego dnia. do LisiejGóry/Tarnowa plan na A4 /chyba, że HD będzie się boczył o ile nim wyjadę/ a potem już lokalne drogi - wiele to ETA nie zmienia ale jednak tą relację W/E chcę mieć za sobą możliwie jak najszybciej. odpocząć trochę i zacząć się delektować jazdą. Sobota planuję kręcić się po Maramuresz i po południu już przemieścić się gdzieś na SE i w niedzielę zacząć zjeżdżać w stronę Delty Dunaju jadąc wschodnim skrajem Karpat.
W poniedziałek wieczorem/wtorek rano będę musiał już kierować się ku wyznaczonemu celowi oględzin jakiejś maszyny ale to miejsce jeszcze nie jest mi znane. Mam nadzieję, że nie będzie to ClujNapoca bo trochę to kij w tryby moich planów ale... mus to mus być może. Mam nadzieję, że Rumuni odpuszczą tym razem a w Bukareszcie i Targoviste byłem już ostatnio więc mam nadzieję, że nie będą mnie tam ciągnąć i spokojnie będę mógł kierować się w stronę Varny.

Suherowałbym zajrzeć na Bukowinę - też granica Ru-Ukr, ale bardziej na wschód. Mnie osobiście podobała się bardziej niż Maramuresz
pozdrawiam trolik

Zapisuję :D ze streetview wygląda obiecująco :D

86A - w sam raz szyta pod HD :D

Nie wiem którędy chcesz jechać do owej Rumunii. Nasza pierwsza wycieczka to była według przewodnika Pascala, z zamiarem odwiedzenia polskich wiosek. Co zapamiętałem to drogę przez Huta Certeze, spaliśmy i najważniejsze jedliśmy tutaj https://maps.app.goo.gl/6E2b9YGWferTAPjU6?g_st=ic to było pierwsze zetknięcie z mamałygą z bryndzą, pychota. Droga w owym czasie to były resztki drogi ale z zakrętami. Częściowo widokowa później w lesie aż do Cisy. Oczywiście że byliśmy na cmentarzu ale to był rok 2006 . Przejścia graniczne z UKR to Halmeu i Syhot Marmaroski i znamy drogę po obu stronach Cisy. Gdy ostatnio jechaliśmy po ukraińskiej stronie to z radością uciekliśmy na stronę rumuńską. Później pojechaliśmy dalej w kierunku polskich wiosek przez Prislop na którą trafiliśmy kilka lat później

Ja też tam trafiłem za pierwszym razem przez przypadek w 2004 chyba a potem przez wiele lat miałem tam bazę na rozpoczęcie sezonu enduro. Choć góry nie powalają widokami to miło je wspominam, pewnie dlatego że to była po zimie pierwsza jazda do RO.