Kawasaki KLX300 - Ultimate Dual-Sport
 

https://www.advpulse.com/adv-news/20...x300-unveiled/

Może być fajny dual. Na temat mocy się nie zająknęli. Fajnie jakby miał więcej niż 24KM :)

I wogóle dobrze by było jakby japonia wróciła do motocykli enduro, żeby trochę ugryźć monopol KTM'a w tym segmencie

Sie mnie podoba ta kawa. Zawias ma chyba regulację a nie jak w CRF. Ciekawym ceny w porównaniu z Hondą.

ceny są podane w dularach , no ale to nie ma odniesienia bo jeszcze podatki, cła etc.
waga około 140kg

W $ to nie ma jeszcze ceny 300L. Róznica między 250l a Kawasaki to jakieś 400$ a przynajmniej dostaniesz całą chłodnicę a nie pół i zawias regulowany.

Wszystkie te nowe duale mnie zastanawiają dlaczego 250-300 cm waży wiecej jak 690 z 2009 ... o przeszło połowie większej mocy/zawieszeniu itp nie wspomnę bo KTM tu zamiata wszystko.
Żeby tylko jakość KTM była lepsza :D

Babel, właśnie dlatego KTM wcale nie zamiata w segmencie dual sport :-)

Trochę tak -Ale moja sztuka ma 71500 na liczniku bez remontu.
Zdarzają sie drobne przypadłości ale zawsze wróciłem na kołach do domu i zawsze z nimi do tej pory radziłem sobie sam :)

Ale nie wiem czy kiedykolwiek jeździłeś 690 ...ryj mi się cieszy przez tydzień po jeździe.
I teraz porównać wszystkie te 250/300 20- 30 KM z tą samą masą co 690...
Zaraz bedzie po co tyle mocy itp - ale ja lubie czasami przypier... w łatwiejszym terenie - bo to jak Lezan powiedział taki "mazowiecki motocykl".
No i jak wsiadłem pierwszy raz na 690 - to się zakochałem od pierwszych metrów a.np ja już 3 razy się przymierzałem do WR250R (31KM a waga/wielkośc podobna do 690)- i za kadym razem nie pykło.
Mysle czasami o zmianie ( przymierze się chetnie do crf300l) - bo lubię zmieniac moto - ale obawiam się rozczarowania
Dlaczego nie zrobią duala o masie 120 -140 kg mocy ok 40-50KM ?

Miałem okazję przetestować 690, olbrzymia różnica porównując do mojego nowego nabytku DRki. W pełni rozumiem potrzebę przygrzania w palnik.

Kawasaki mocy nie podało, więc nie ma szans na 50KM. Podobno będzie Husqvarna 501 Norden, może tego potrzebujesz.

501 norden jak i 490 ADV będą oparte raczej na dwucylindrowej konstrukcji np. https://www.scigacz.pl/Stefan,Pierer...wem,38801.html
Obstawiam wagę bez paliwa na 170-180kg i skoki max. 200mm, przy ok 50KM. Moim zdaniem to kierunek na ekspansję na azję i na młodych, a nie na off. Ale przynajmniej powinno być taniej niż 690/701 :-)

Byłem pewien, że to będzie jednocylindrowy motocykl. Już się nie jaram w takim razie.

klx250s miał 22KM, więc mam nadzieje, że 300tka będzie te 30KM miała

Ja miałem 3 lata 690 i po czasie miałem jej dosyć. Ona jest do ostrej jazdy, zawsze ogień. Fajnie tak czasem pojechać, ale po 3 latach sprzedałem. Ja bym go sklasyfikował po 3 latach jako motocykl do rajdów a nie jako dual.


Ja myślę, że taka Kawa/Honda 300 to może być fajny kandydat na motocykl do szwendania, dla osób, które nie chcą iść wszędzie pełnym ogniem.

Też byłem zajarany, ale jak poczytałem, to kupiłem 701, zanim euro5 spiermandoli 701/690 jeszcze bardziej!

To jest 100% racji po 150 km offa ledwo dyszałem ;) - ale kondycja u mnie cieniutka bo i wiek 50+ i zdrowie takie sobie :(

ja jeździłem i 300km offu w ciągu dnia, ale ja jestem 40+ :)

Ale 690 nie da się jechać spokojnie, zwiedzać, rozglądać.
Szarpie, ostro hamuje silnikiem, zrywa przyczepność.
To jest motocykl do ostrej, agresywnej jazdy.

Ja uważam, że 690 w nowym wydaniu jest pyszny, a husqa 701 nawet w bardziej wyszukanym sosie podana :at:

701 Nomad lub 901 Norden... no !@#$ jak Reksio szynkę. Cudeńka

Kolejny temat o KTM się zrobił :D

Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk

Małe pojemności mogą być fajne.
Nie muszą mieć takiego pierdo.nięcia do moje 350 ccm beciaka ale mogły by chociaż mieć podobną wagę i dobry zawias.
Np: jak przeskoczyć rów melioracyjny ważącym 150 kg motocyklem z 25 qcami i lipnym zawiasem? Tak, wiem, że pewnie to zabronione. Jakie czasy takie motorki. Nowej drezyny raczej nie będzie a jeżeli już to też skundlona.

Pozdr rr

Racja. Mialem Lc4 640. Szalu nie ma do szwendania po lasach. Jak sie zapier.. to ok ale tak do szurania lasami to nie jedzie jednostajnie , srodek cizkosci wysoko, bije po lapach na dziurach. Taka Crf250L jest sporo przyjemniejsza tyle ze moc mniejsza, ale o dziwo tragedii nie ma, jestem pozytywnie zaskoczony.

Czytam i się uśmiecham, znów ktm wyznacznikiem. Po kilkunastu latach racing i wyrzuconej kasy na ich zakup, częste wymiany, personalizację, serwis czy utrzymanie. Żałuje że nie kupiłem 17 lat temu Bety Alp, tylko dopiero po tylu latach. Moje marzenia o super jeźdźcy i to że dojebane akcesoriami moto miały by mi pomóc w osiągnięciu celu były nie trafną koncepcją. Dziś mam lekkiego kaca moralnego bo tym Alpem wjeżdżam tam gdzie super tristo, tylko ciut wolniej :).

Tu nie o to chodzi żeby coś /gdzies wiecej wjeżdzać - mowa o dualach.
I trochę jednak jest tak że ten KTM w 2008 wysoko zawiesił poprzeczkę jeśli chodzi o duala, robiąc 690 z niezłym, regulowanym zawiasem a masie niższej niż oferowane obecnie 250/300 i mocnym silnikiem (nawet za mocnym)
Wadą za to jest jednak jakość KTM (jak się czyta po forach) - choć jak pisałem moj ma 71500km i psuja sie jakiś pierdoły ( typu licznik - naprawa 100 zł) - ale generalnie pali /jeździ oleju nie bierze itp i wszystko działa :).
I ktoś nakręcił 60 parę tysiecy przede mną ;)
Może jeden im sie udało zrobic :D

Wg mnie ludziska chętnie by przyjeli motorek dualowy ok 400 cm wadze do 120-130kg i mocy 40 KM ( ale ja wiem takie rzeczy w TMobile)
Powoli to idzie chyba w dobrym kierunku CRF300L i może wspomniane Kawasaki - ale powoli ;)
I jak w przypadku CRF250L - to w nowych motkach - ludzie zrobią jakieś mody i zacznie to w miarę działac :)

ps
I nie jest to tak, że ja wykorzystuje ten potencjał KTM - jeżdze tak sobie - raczej słabo - ale czasami jako mistrz prostej lubie sobie bezstresowo pozapierniczać :) po płaskim

Oczywiście że nie chodzi o wjeżdżanie tu, czy tam. Tylko o jazdę i koszty z tym związane, oraz różnice wynikające z użytkowania racing i nie racing. Gdzie średni roczny koszt samego serwisu i eksploatacyjnych rzeczy, przy przebiegu 150 godzin to 5 koła. Pod warunkiem że nic nie dupnie, nic nie urwiesz, nie połamiesz, co jest nie możliwe. Powinno dać do myślenia, tym co nie potrzebują racing, a taka l-ka 250 hondy jest ciągle tu traktowana jak motorek dla placów.
Dla mnie 690 czy 701 ani to do napierdalania po rumuńskich paryjach, ani do jazdy na kołach, którym z przyjemnością chciałbym przepchać 600 km dziennie szutrami, się nie nadaje. Ale to tylko moje zdanie, dla kogoś innego może spełniać wymagania, których dla mnie nie spełnia. Śmieszne jest dla mnie to, że w większości tematów o innych motorkach schodzi na ktm-a, a ten nie jest wyznacznikiem, niczego.

Adagiio a co Ty sie znasz ;) ???

Adagiio
Jakby nie patrzeć to co napisałeś później również dotyczy tej crfl ani to do napierdalania ani do jazdy na kołach, ba to nawet mocy nie ma ;)
A KTM podejrzewam jest dobrym zawodnikiem na większość terenów w naszym kraju, gdzie jest płasko i piaszczyście, moc robi co trzeba, a często jedna miejscówka od drugiej jest oddalona więc dojazdy nie męczą w porównaniu do 2t.
600km szutrami a czemu by nie? Chyba, że ma totalnie odmienna charakterystykę od Rki Hondy, bo tą jedzie się zajebiście taki temat, przy czym wciąż ma się ta lekkość w porównaniu z nowymi klocami.

I tak brakuje ciekawych duali w klasie 500-600ccm, mamy za to dociążone osiołki, które były już w latach 90tych(xr250/400) co się dzieje po zmianie zawiasu w tych osłach można zobaczyć na filmach gdzie się ściągają, więc nie dziwmy się, że ludzie oczekują nieco większej lub chociaż podobnej mocy, zawiasu itp.

Szukający duala raczej nie myślą o mega ciężkim górzystym terenie, choć się da.

Zgadzam się z tym co napisałeś, to co obecnie jest produkowane było 30 lat temu lepsze i lżejsze. Na DR 350 dwóch kumpli z Romy w 1994 roku objechało Afrykę dokoła na kołach. Weź 690-tke i jedź na taką wyprawę, jestem przekonany że ta słaba CRF-a jest w stanie to zrobić w przeciwieństwie do 690-tki czy 701-ki.

Dokładnie tak. O ile szofer nie zaśnie z nudów.

Co Wy z tą mocą . Chyba tylko w Polsce trzeba mieć 60KM żeby sobie polecieć lasami , łąkami , polami. Dorośli faceci w USA co samochody mają 5 litrowe to kupują sobie 250tki i takie wyprawy se robią , a u nas kostki musi wyrywać z opon. Mały dual na wtrysku ma być tani w zakupie, przez lata bezobsługowy , bezawaryjny, wygodny i cichy żeby nie wkurwiać straży leśnej i ludzi. A jak ktoś chce mieć 60KM to niech sobie kupi te ma motogodziny i siedzi w garażu. Kto co woli.

Bez przesady. Mój znajomy mawia: kto ci każe odkręcać do końca.
W trudnym terenie nadmiar mocy (a raczej "nerwowe" jej oddawanie) męczy. Nie mniej i bardzo pomaga. Jak masz pod manetą rezerwe i dobre zawiasy to generalnie dużo mniej w terenie się oszarpiesz. Tak wiem, można strzelić ze sprzęgła, można szarpać za kierownice, też się przejdzie. Problem zaczyna być z niską pojemnością jak teren robi się trudniejszy, gdzie np na kilku metrach musisz uderzyć z gazu żeby potem dla utrzymania trakcji na podjeździe już tylko odejmować lub przeskoczyć nagle pojawiający się przed tobą np. lej aluwialny lub jakąś kłodę. Tak, wiem, w 95% RP to nie jest potrzebne (skuter na dużych kołach wystarczy). Pod nosem mam taki teren że sprzedałem drezyne i kupiłem beciaka by siedzieć w garażu a nie w czarnej du.ie. Tak wolę. Co śmieszne teraz te wyczynowe 4T uważane są w cytowanej ameryce za duale.
Na lajtowy offik dokupiłem lc4ke by motogodzin nie liczyć. To mógł by być motocykl o połowę słabszy i 1/3 lżejszy z co najmniej z porównywalnym zawiasem. Tylko takich póki co nie ma. A jak będą to nie tanie. Ntb pisałem już kiedyś że ogólny serwis motocykla używanego w offie zajmuje więcej czasu niż te serwisy silnika (w beciaku co 30 mth)
Pozdr rr

Edit: W sumie nowe klx-y czy crfl-e i tak znajdą gromadę nabywców. Bardziej fikuśne raczej nie, ale wcale się nie cieszę że jestem w tej marudnej grupie której trudno dogodzić :(

Jasna sprawa jeśli chodzi o enduraki racing, ale nie sadzę że ktoś kto wybierze Crf L będzie chciał podjeżdżać nią pod Farcaula, bo na Borżawe jak umie jeździć, to bez problemu wjedzie :haha2:.

Dokładnie wszyscy tu mają podobne oczekiwania - bo ja sie pytam co im poszło nie tak w tych dualach skoro KTM potrafił zrobić 690 w 2008 która ma i lepszy zawias / większy silnik i waży mniej :(
I nie ma na mysli że 690 jest lepsza - tylko idąc tym tropem taka 250/300 mogłaby wazyc ok 100 - 120 kg i mieć te conajmniej 35km.
Jeszcze raz pytam - co poszło nie tak ;) ........

Czyli trzeba rozesłać petycje do producentów. 300cm3, 40KM, 120kg, zawory co 40k, olej 12k , jakiś remont 100k. Dobry zawias. Pasuje? jaka cena?

No mniej wiecej tak :) - mogę zejśc z oleju na 3 - 5 tys i zawory też :)

a są jakieś możliwości, żeby przedłużyć żywot silnika w wyczynowym sprzęcie?
czym się różni silnik takiej bety czy husqvarny od takiego kawasaki czy hondy crf?

No to "prawie" mam. CRF450L. Tylko 47300zł hihi:mur:

Jest dużo możliwości, np tu KTM EXC 500 do podróżowania https://rtwpaul.com/2019/12/12/adven...or-rtw-riding/ ale kupowanie motocykla tylko po to, żeby pakować w niego drugie tyle w modyfikacje jest trochę bez sensu, chyba że kasa nie gra roli.

EXC 500 to jest jeden z tych motocykli z mojej listy "chciałbym" i może bedzie nastepny
Jeździłem w łykend 450 z 2018 - bardzo fajny motocykl
Myslę że sporo tych modów mozna odpuścić lub zrobić inaczej i taniej - choc sztuka z Twojego linku zajebista.
Jest jeszcze:

https://blog.ktm.com/around-world-ktm-500-exc/

Red moto robi fajniejszą wersję i do tego się zwie XR :drif:
https://i.imgur.com/z1cmxIY.jpg

Oczywiście, kupujesz nowy motorek bo tylko wtedy wiesz co masz. Jeździsz rozsądnie bez piłowania godzinami na podjazdach żeby z każdej dziury nie furczał parą. Stosujesz skrupulatny serwis olejowy i wykonujesz to sam żeby ktoś obcy nie robił Cię w chuja. Po każdej jeździe nowy dobrze nasączony filtr powietrza i czyszczenie airboxu. Taką 450-tką , czy 500-tka na fabrycznym tłoku robisz 700 godzin, na kolejnym 600 .
Nawet jak rocznie mocno napierasz kręcąc 250 godzin, to masz jazdy na 5 lat bez dotykania palcem silnika.
To wszystko w zasadzie i nie jest to żaden sajens fikszen.

Emek - piekna :)

Nie jest powiedziane że kiedyś - jedne z listy "chciałbym"
Obecnie można na ktmsklep 500 kupić nowa za 39 tys
https://ktmsklep.pl/motocykle-ktm/of...500-exc-f-2020

Emek, mogę kupić tego X-a za 8990 euri.

Ale z czachą?

Tego ze zdjęcia . Bez czachy.

Naczy tego
https://www.red-moto.it/shop/moto/ho...-xr-dual-2020/
Brałem od nich 450x parę lat temu. Z czachą już być powinien to bym rozważał zamiane mojego X na to.

Dokładnie tego.

wszystko mam tak jak piszesz, mam od nowości betę 390, czyli trochę mniejsza pojemność. I właściwie to wcale jej nie katuję, raczej lajtowe jeżdżenie i serwis samodzielnie robię. Fajnie jak by te 400mth pociągnęła, ale jak wyjdzie mniej, też nie będę płakał.

Może kiedyś uda mi się przejechać na 450/500, zupełnie nie wiem jak to działa w dualowej jeździe. Poza tym, że wyrwi łapka na fabrycznych zębatkach.

W kwestii takich grubych przeróbek to jestem zdania, że zawsze kończy się to wysokim rachunkiem. Jak pomyślę ile kasy wsadziłem w swoją Afrę to dostaję gorączki. Nie zawsze są to trafione wydatki, czasem się błądzi.

Dasz radę. Moja 350 ma już 512 mth. Po 280 zaczęła dość nagle brać olej (jakieś 300 ml w resursie) Rozebrałem, posprawdzałem. Cylinder jak nowy, tłok miał 0,01 mm zużycia ale ciągle mieścił się w luzie montażowym nowego. Dostała nowe pierścienie i parę innych rzeczy, hula i oleju nie bierze. Ale duala z tego nie będzie. Trzeba by zmieniać przełożenia w skrzyni żeby wydłużyć 5 i 6 bieg. Zmiana przełożeń tylko na napędzie spowoduje znaczne obniżenie zdolności terenowych i zmniejszenie funu.

Pozdr rr

I okazuje się, że da rady coś kupić dualowego lepciejszego od KLX300 , ale za 40-50 koła a nie 20-25 koła.

No, pisałem że imo nie bardzo dualowego. Ale jak by było to bym dał te 40-50 koła.