Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (https://africatwin.com.pl/index.php)
-   Przygotowania do wyjazdów (https://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=69)
-   -   Lwów (https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=34556)

tyran 20.03.2019 15:28

Lwów
 
Nie byłem, a korzenie ciągną.
Przeszukałem forum i niewiele informacji.
Dajcie znać gdzie, co i jak.
Oczywiście na moto.

P.S.
Wycieczka na dniach, jak ktoś chętny, to nie widzę przeciwskazań.
2-3 dni na miejscu.

consigliero 20.03.2019 16:16

Byliśmy kilka razy, na moto też i jak tylko do miasta to bym sobie dał spokój. Kostka brukowa, tory tramwajowe zapewniają swoiste doznania, lot można tanio znaleźć 28.3 91 PLN powrót 3.4 113,42PLN. Bez stresu na granicy, oczywiście cena z małym podręcznym bagażem

tyran 20.03.2019 16:24

Cytat:

Napisał consigliero (Post 629556)
Byliśmy kilka razy, na moto też i jak tylko do miasta to bym sobie dał spokój. Kostka brukowa, tory tramwajowe zapewniają swoiste doznania, lot można tanio znaleźć 28.3 91 PLN powrót 3.4 113,42PLN. Bez stresu na granicy, oczywiście cena z małym podręcznym bagażem

OK. Chcę się przejechać. Jak będzie więcej czasu, to opłotkami pojadę.
Dajcie znać gdzie się zarzymać (parking dla moto), co i jak na miejscu.

consigliero 20.03.2019 16:44

To musisz sobie znaleźć miejsce do spania i później tylko chodzić, głównie na nogach, na cmentarz pojechaliśmy tramwajem, który we Lwowie był wcześniej niż w Krakowie, podobnie jak oświetlenie uliczne. No ale to był główny ośrodek Galicji a Kraków tylko prowincjonalnym, garnizonowym miastem.
Pierwszy raz parkowaliśmy pod jakimś hostelem, tuż obok tego

https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...4c57e44a60.jpg

https://www.flickr.com/photos/wawrzeniec/shares/B11p44

Drugim razem był to dłuższy weekend majowy ale zrobiliśmy pętle przez Zaleszczyki , Czarne w drodze domu. Wtedy parkowaliśmy przed hotelem George
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...31a20e12a4.jpg


https://www.flickr.com/photos/wawrzeniec/shares/52GRrx

czosnek 20.03.2019 17:10

We Lwowie nie ma strachu z parkowaniem na ulicy. Jeśli chcesz pod dachem, to kilka razy spałem w hostelu Sun na Szewczenki (centrum) Standard jak to w hostelu ale można zamknąć motocykle za bramą. Na miejscu chodzisz z buta i wg mnie nie ma co biegać z listą do odhaczenia, a trzeba sie na luzie szwędać a na pewno trafisz w fajne miejsca.
Jesli chcesz standardy to: Rynek, Cmentarz Łyczakowski, Góra zamkowa, teatr, Uniwersytet, trochę dalej Kulparków - szpital psychiatryczny itp, itd, ale to wszystko bedziesz miał na pierwszej lepszej mapce z informacji turystycznej.
Najszybsza trasa do Lwowa przez Korczową (ale najmniej ciekawa). Od strony polskiej nie pchaj się pod sam szlaban bo cię opieprzą i cofną. Po stronie ukraińskiej śmiało pod samo okienko.
Staram się być przynajmniej raz do roku we Lwowie i mam nadzieję z w tym też niedługo będę.

CeloFan 20.03.2019 17:54

:Thumbs_Up:

Będąc we Lwowie można też skoczyć ze spadochronem. Lotnisko jest jakieś 40km od centrum a kurs przygotowawczy trwa jakieś 2 może 3 godzinki. No i leci się Antonowem :cool:

Futrzak 20.03.2019 18:08

Kiedy chcesz jechać?

Dżeferson 20.03.2019 18:32

Dużo ciekawych, nietuzinkowych miejscówek i sporo informacji na temat Lwowa jest na forum Rosji. Na cmentarz można na spokojnie z buta z centrum.
W centrum jest sporo hosteli. Zorientuj się za tymi, gdzie można zostawić moto za bramą.

Dżeferson 20.03.2019 18:35

Celofan zaintrygowałeś mnie. Napisz cos więcej i czy skok w tandemie czy solo :)

CeloFan 20.03.2019 19:00

:Thumbs_Up:

Cytat:

Napisał Dżeferson (Post 629581)
Celofan zaintrygowałeś mnie. Napisz cos więcej i czy skok w tandemie czy solo :)

Nie no w samotności. Nie sugerowałbym facetom niczego co polegałoby na fizycznym kontakcie innego faceta i to od tyłu :D
To znaczy jest taka możliwość. Samemu wyskakuje się z samolotu na około 1km nad startem. W tandemie 3km.
Można zostać dłużej i wtedy na kursie na którym skoczy się dziesięć razy z 1 km. Po tym samemu skacze się z 3 km :)
Trzeba zadzwonić albo napisać bo może nie być miejsca. Do mnie odpisywali po angielsku bo tak skorzystałem z translatora.
Mają świetne spadochrony. Ledwo sterowalne i wyglądają na dłuuugo po resursie :D Ale mają dokumentację w porządku.
Na eFBe wyszukać trzeba: Файна-DZ. Стрибки з парашутом у Львові - Цунів i tam jest kontakt.
A tu jak to wygląda w praktyce od 0:46



Świetna zabawa.

tyran 20.03.2019 19:12

Cytat:

Napisał Futrzak (Post 629575)
Kiedy chcesz jechać?

Nie mam parcia.
Na dniach, jak Bóg pozwoli.

Futrzak 20.03.2019 19:14

Na dniach to się nie wyrwę ale jak coś daj znać

ATomek 21.03.2019 02:46

3 Załącznik(ów)
Prosisz o rady, bo jedziesz do Lwowa. Ja to tak rozumiem:

centrum miasta stanowią Wały Hetmańskie złożone z dwóch ulic przedzielonych pasem zieleni. Jedna to Hetmańska- na cześć hetmana Stanisława Jabłonowskiego, który uratował miasto Lwów od tatarsko-kozackiej napaści w 1695 a druga to ul. Legionów- obrońców przed bolszewikami.
Wały hetmańskie z jednej strony są zamknięte piękną bryłą Teatru Narodowego z czasów Sienkiewicza i Paderewskiego, który powstał "aby w nim długie lata i wieki rozbrzmiewała polska mowa i pieśń serdeczna oraz uczucie narodowe, których w innych dzielnicach polskich publicznie wyznawać nie wolno".
Tuż przy Teatrze, po prawej stronie "Pingwin" i najlepsze w mieście lody i koktaile wg starej receptury. Tu czas zatrzymał się w minionym systemie.
Wały prowadzą do Placu Mariackiego z kolumną Mickiewicza i kapliczką MB Niepokalanej.

Obok stoi Hotel Georg- dawny Europejski. Jest klimat, śniadanie w cenie, doba 35~40zł.


Stąd widok na zamkowe wzgórze.
Tu pokrótce jego historia, która odpowiada częściowo na ciągle aktualne pytanie: czy Lwów był miastem polskim, czy ukraińskim.

Po rozpadzie Rusi Kijowskiej, jej drobne księstwa upadły lub popadły na 200lat w tatarską zależność. Stolicę Rusi Kijowskiej przeniesiono z Kijowa do Włodzimierza a potem do Moskwy i dopiero car moskiewski Iwan III uwolnił się od wypłacania danin i uwolnił ziemie ruskie spod panowania Tatarów. W 1591 roku zostało zniesione ostatnie księstwo ruskie a Wielkie Księstwo Moskiewskie zyskało panowanie nad całą północno-wschodnią Rusią. Wcześniej księstwa ruskie zachodnie zostały wcielone do Litwy, potem drogą sukcesji do Polski i innych krajów.

Załącznik 86793


Murowany, gotycki Wysoki Zamek, wraz z miastem, wzniósł polski król Kazimierz III Wielki w roku 1362, po przyłączeniu Rusi Czerwonej do Polski, na miejscu drewnianego grodu księcia Daniela Halickiego, który to gród powstał ok 1252 a w 1261 został zburzony na żądanie Tatarów.
W 1648, w czasie powstania Chmielnickiego, lwowski zamek został zdobyty i spalony przez wojska kozackie pod dowództwem Maksyma Krzywonosa. Odbudował go komendant Lwowa, Krzysztof Grodzicki, w 1653. W 1655 zamek wytrzymał kolejne oblężenie kozackie, a w 1672 także oblężenie Turków. W 1695 roku obronił się przed Tatarami. W XVIII wieku zaczął popadać w ruinę. W 1704 został zdobyty i zniszczony przez wojska szwedzkie pod wodzą Karola XII. Po zajęciu Lwowa przez Austriaków większość murów zamkowych została rozebrana. Do dnia dzisiejszego przetrwał tylko fragment jednej ze ścian zamkowych.

W 1869, w 300-lecie unii lubelskiej, na ruinach jednej z baszt usypano społecznie kopiec nazwany Kopcem Unii Lubelskiej. Kopiec zawiera ziemię przywiezioną z grobów Mickiewicza, Słowackiego...
Dziś wzgórze zamkowe to park i rozświetlona nocą wieża radiowa.
Od tyłu prowadzi asfaltowa droga.

Od kolumny Mickiewicza do katedry łacińskiej- polskiej 100m. W niej kaplica ślubów Jana Kazimierza. To najstarszy (1370-1405) i jedyny polski kościół czynny w morzu zabytkowych kościołów zamienionych na cerkwie, magazyny i sale koncertowe.
Stąd prosto, do końca, ulicą Obrońców Lwowa do chluby miasta- sali organowej.
To tu w 2018r ambitni ukraińscy naukowcy, w toalecie odkryli stare freski artysty światowej sławy Jana Rosena i pochwalili się tym odkryciem całemu światu. Zapomnieli jednak dodać, że toaleta to część zakrystii, a sama sala to barokowy kościół św.Magdaleny z XVIIw, którego zwrotu lwowscy Polacy nie mogą się nijak doczekać.

Na Cmentarzu Łyczakowskim warto sprawdzić, czy to prawda, że jeden z kamiennych lwów sprzed Łuku Tryumfalnego stoi owinięty folią?
LWÓW ZAWSZE WIERNY TOBIE POLSKO

Trochę nowości ze Lwowa: http://polmedia.pl/do-czego-sluzy-czarny-worek/


Załącznik 86794 Załącznik 86795


Jeśli chcesz złapać klimat Lviva, to prostopadle od Teatru Wielkiego odchodzi ulica dzisiaj Lesi Ukrainki a tam pod numerem 15 restauracja Biały Lew- miejsce spotkań lvivskich kiboli z dobrym piwem i tanim jedzeniem (polecam mięsną patelnię). Motocyklem dasz radę między słupkami.

Na tyłach katedry polskiej, na skraju rynku jest miejsce na wyrwanie panienki na przejażdżkę, ale nie jest to tania przyjemność. Sposób od wieków ten sam: łapiesz za włosy, wleczesz do motocykla, rzucasz niedbale w poprzek na bak i odjeżdżasz paląc gumę. Nie musisz zabierać drugiego kasku :)

Motocykliści zbierają się obok dawnego kościoła garnizonowego (100m od katedry)- dziś cerkiew Piotra i Pawła- wjazd między słupkami.
W samym kościele jest archiwum po likwidacji Ossolineum a po lewej ołtarz ukraińskich neobanderowców.

Motocyklowy Bike Bar jest na ulicy Dżerelnej, 1km od centrum.

Jadąc przez kordon Krakowiec, miły popas może być w Gródku Jagiellońskim, w barze nad jeziorem. Tu w centrum, przy kościele zostało pochowane serce Władysława Jagiełły, bo ciało króla spoczęło na Wawelu.

Życzę miłej wycieczki i pozytywnych wrażeń.

rakiet 21.03.2019 09:32

Tomek - kiedy ty śpisz ?

czosnek 21.03.2019 09:43

ATomek zawsze na posterunku w kierunku wschodnim :) Chapeau bas.

bukowski 21.03.2019 11:40

Cytat:

Napisał ATomek (Post 629626)
Tu pokrótce jego historia, która odpowiada częściowo na ciągle aktualne pytanie: czy Lwów był miastem polskim, czy ukraińskim.

Jakoś nie widzę w polskim Internecie tylu wzmożeń patriotycznych rozpatrujących zagadnienie polskości lub niemieckości Wrocławia :/
Tam to dopiero tych niemieckich napisów zamalowano...czy to też aktualne pytanie?

Boldun 21.03.2019 12:38

Ciekawym miejscem, już bez takiego rysu historycznego o jakim ATom tu prawi, jest Masoch Caffe :D
Mojej ładniejszej połówce się podobało
:hehehe:

tyran 21.03.2019 13:05

ATomek:Thumbs_Up:
Dzięki Panowie za wszelkie rady.

muszel72 21.03.2019 21:44

Z Antka skacze się również w Pruszczu Gdańskim ale rzeczywiście jest tak, że nikt Cię nie puści samego po 2-3 godzinach. Pzdr

lena 23.03.2019 15:51

Katedra łacińska nie jest jedynym czynnym kościołem katolickim - przez cały okres matki-Rosji ;) działał i działa do dziś kościół św.Antoniego przy ul. Łyczakowskiej ( miejsce chrztu Herberta,którego dom rodzinny znajdziesz na tejże ulicy).
Cerkiew śww. Piotra i Pawła - pierwotnie kościół jezuitów + do niego przebudowany budynek szkoły -kolegium, która stała się zalążkiem uniwersytetu, tu kształcił się Jarema Wiśniowiecki i Bohdan Chmielnicki).
Dziś nie ma tam już archiwum,jest on cerkwią garnizonową,remont trwa. Lewa nawa poświęcona tym Ukraińcom,którzy zginęli w Doniecku, broniąc niepodległości Ukrainy przed armią rosyjską.Płaczące i modlace się matki spotykam tam często...

Na ul.Iwana Franki jest hostel WANTED, z wewnętrznym dziedzińcem,z zamykaną bramą i panem w budce przy niej - będzie miał oko na Twój sprzęt :).
Będę we Lwowie w przyszły weekend, już się cieszę. Życzę udanego wyjazdu!

Fihu 23.03.2019 16:25

Jesienią jak byłem to lwy na Cmentarzu Łyczakowskim były odgrodzone płytą OSB

Jeśli ktoś ma jakiekolwiek obawy odnosnie granicy, parkowania itp - można dojechać do Przemyśla, wsiąść w pociąg - wysiadasz we Lwowie, tam już trawaj, taksa i wszystko inne.

zz44 23.03.2019 17:28

W Muzeum Przyrodniczym im. Dzieduszyckich jest mamut i nosorożec włochaty.

lotnik 25.03.2019 12:40

Hotel Dolyskiy jest dość blisko centrum i ma zamykany bezpłatny parking. Koszt noclegu poniżej 100zl .
Prócz zwiedzania polecam ciekawe kawiarnie i restauracje. Np Baczewski, Arsenał, Kopalnia Kawy, Teatr Piwa Prawda.

tommi 25.03.2019 12:58

Na mnie może mniejsze, ale na "zachodnich" kolegach już sporo większe wrażenie zrobił hotel Vlasta parę lat temu. Babcia piętrowa (?), obiad przyniesie, piwo zorganizuje. Pani pokój znajdzie w książce wielkiej jak stół. Jest klimat.
http://vlasta.lvivhotels.net/pl/

wierny 28.03.2019 06:20

Ciekawe informacje o Lwowie można usłyszeć w audycjach radia Katowice ,,Lwowska fala".:https://www.radio.katowice.pl/zobacz...lotnictwo.html;)W audycji z linku od ok.10min30.Pozdro:at:

gumpinoga 20.05.2019 14:40

nie zakladam nowego tematu ale moze ktos to przeczyta i odpowie mi moje watpliwosci
chodzi mi o wjazd na Ukraine przez przejscie kolo Ustrzyk,jak wyglada tam za czasem oczekiwania ,kolejk itp i druga sprawa to zielona karta, kolega jedzie ze mna na druigm motorze zarejestrowanym w Irlandii ,ma oczywiscie polski paszport,motor jest na niego ,zielona karta tez jest ,czy nie bedza mu robic problemow ze motor z innego panstwa i on,wlasciciel z innym paszportem ?
dzieki za ew odpowiedzi

krakus 20.05.2019 15:19

W czwartek wieczorem czekaliśmy 10 minut. W niedzielę powrót chyba 2h się zeszło a byliśmy wcześnie. Za nami kolejka się wydłużała. Nie wpuszczali motocykli bokiem

czosnek 20.05.2019 17:09

Fajnym przejściem jest też droga na Użgorod od Słowacji. Oczywiście przy założeniu że chcemy zobaczyć bardziej południową część kraju. Przy okazji polecam Rybę po Użocku w knajpie Kaktus ;)

Co do motocykla to wg mnie, nie powinno być problemu.

Rafał_RD 20.05.2019 17:34

Cytat:

Napisał gumpinoga (Post 637605)
nie zakladam nowego tematu ale moze ktos to przeczyta i odpowie mi moje watpliwosci
chodzi mi o wjazd na Ukraine przez przejscie kolo Ustrzyk,jak wyglada tam za czasem oczekiwania ,kolejk itp i druga sprawa to zielona karta, kolega jedzie ze mna na druigm motorze zarejestrowanym w Irlandii ,ma oczywiscie polski paszport,motor jest na niego ,zielona karta tez jest ,czy nie bedza mu robic problemow ze motor z innego panstwa i on,wlasciciel z innym paszportem ?
dzieki za ew odpowiedzi

Na jesieni jechałem przez to przejście z bratem, Afra na Germańskich blachach, On Polak, padło tylko pytanie co robi w Niemcowni i tyle ,żadnych problemów.
Pozdrawiam,

szwedzkikucharz 20.05.2019 22:25

My jechaliśmy z Michasią do Lwowa w czwartek przez Hrebenne. Na granicy coś tak ok godz. 14. Po naszej stronie kolejka była dosyć spora, ale bez problemu podjechaliśmy bokiem. Nikt nie protestował.
Przed przejściem ukraińskim nieśmiało ustawiliśmy się w kolejkę, ale miły czekający w samochodzie Ukrainiec zachęcał żeby nie czekać - bo motocykle nie czekają - tylko jechać, tak też zrobiliśmy. Nikt nie protestował.
Powrót w niedzielę przez Medykę. Na przejściu coś około 10 naszego czasu. Było tylko parę samochodów więc nie było co bokiem objeżdżać.
Nikt nie protestował jak czekaliśmy na swoją kolej ;)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:33.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.