![]() |
Baja,meksyk,moze dalej...
Planujemy wyjechac pod koniec marca.
Sa chyba 2 wolne motorki do uzyczenia. Na baja i coper canyon przeznaczamy okolo 2 tygodnie. pozniej czesc ekipy wraca do usa,reszta z coper canyon uderza na poludnie -jak czas pozwoli do panamy. jakcys chetni? Aha,wolne motorki- bmw 1100 gs i honda xr650l reszta ekipy jedzie tez na podonych obrzynach. Jak na razie sa juz 3 osoby pewne,byc moze 4 . Ale nasze mordy sie juz nam znudzily i szukamy jakis nowych milusinskich:) |
Ty tu kolego nie drażnij jakimś wyjazdem do egzotyki , tylko zacznij sie pakować i zabierz gumofilce ze sobą , bo 50 cm śniegu tu mamy i piździ już drugi dzień ( nawet pstrągi nie chcą brać ) :haha2:
Może do zobaczenia w sobotę :) Adam . |
Cytat:
A sniegu po tej stronie oceanu w brod,ale mi nigdy za malo http://i219.photobucket.com/albums/c...P/ski08235.jpg |
Cytat:
Witam, ... eee, wez wytlumacz... poprosze :drif: Czy to juz pod prima aprilis podchodzi? |
Cytat:
Czy moze dopatrujesz sie skrotu myslowego? (obydwie opcje biore za mozliwe) PS.widze,ze jezdzisz bmw,wiec dla ciekawosci napize,ze jedna bmw ma zalozone ohlinsy,druga orginal,wiec bedzie co porownywac. A jak zdazymy przygotowac,to bedzie jeszcze bmw 1200 gs,ale nie obiecuje. Na razie w garazu czeka 1100 gs 1100 gs lc4 xr650l drz400s 1200 gs i byc moze 1200 gs |
Mirek jak pojawisz się /podobno w poniedziałek ??/ na Starym Kontynencie to tyrknij na stacjonarny lub komórke. W sprawie piątkowego wypadu w Bieszczady "wsio w pariadkie" - czekam na kontakt.
|
Sie mano!
Planowana wyprawa jest ...zacna. Wiadomosc o niej - raczej zwiezla, zeby nie powiedziec: lakoniczna. Dlatego poprosilem o wiecej... W profilu masz tylko Polske... skad mam wiedziec: gdzie mieszkasz, skad wyruszacie, itd..? Nie wspominajac o motocyklach. Chyba przyznasz, ze nie czesto ktos oferuje moto do wziecia... Stad moje pytanie. W wakacje wybieram sie do Kanady (Montreal) i gdyby cos takiego styknelo - moze pojechalbym wczesniej..? Taka wyprawa to marzenie... Musze jednak znac szczegoly - przede wszystkim koszty; coby sie zorientowac sie, czy mnie stac na taki dream. Zapytalem na ogolnym, bo moze jeszcze ktos bylby zainteresowany szczegolami. Dzieki i na gazie! |
Koncepcja wycieczki zmieniala sie kilka razy,ane na chwile obecna plan jest taki,ze Kumpel,ktory jezdzi tirem zabiera motocykle,jedzie gdzies w poblize granicy.Tam My dolatujemy,lub jedziemy z nim,wyciagamu sprzety,samochod parkujemyn w dobrym miejscu i jedzimey.Najpierw polwysep kalifornijski,okolo 2000-2500 km,Promowanie na staly lad,gory,wawoz miedziany.Po okolo 3000 km Kolega tirowiec wraca do swopjego samochodu i dalej,do NJ,a chetni jada na poludnie-w planach panama,troche panamericana,troche bocznymi drogami.Okolo miesiac dluzej.Dojezdzamy do konca drogi,darien gap,zostawiamy motorki w pewnym miejscu.Jezleis szczescie bedzie przy nas od razu robimy kolejny etap podrozy,do Brazyli(tam mamy pewna baze,okolice sau paulo)jak sie bedzie dalo to czesc transamazonia.Ale maj -czerwiec to juz moze byc za duzo deszczu?A w andach na pewno za zimno,wiec ushuaia i rundka po andach zostawiamy na kolejny etap wycieczki-ale to juz w grudniu/stycznii(nie mam pojecia,ktorego roku)
Koszty przewiezienie motorkow w ramch pomocy kolezenskiej benzyna 120$ jedzenie 100$ prom 70$? Ubezpieczneie 40$ inne 40$ razem okolo 370 USD plus bilety Doswiadczenie w podobnych wyjazdach jest,przy pomocy kumpla tirowca chlopaki byli na florydzie,utah,colorado,wyoming.A ostatnio,jesienia w quebecu,kanada(ja bylem wtedy szefem zamieszania) W mexyku i belize spedzilem caly ostatni grudzien,7000 km samochodem,zwiedzilem 1/3 czesc kraju. Wiec nie jest to wyprawa z motyka na slonce,tylko normalne wakacje. termin-wszytsko jak na razie placem na wodzie,zalezy od kursu kumpla tirowca,ale na 80% bedzie to koniec marca,Wtedy tez jeszcze nie ma upalow na baja(klimat podobny do maroka)Sprawe moze zmienic czas swiateczny,czekamy jeszcze na termin urlopu kolegi z brazyli. w Polsce jestem z Mielca, W usa z NJ Cytat:
|
ŁOT DA FAK????????
niecałe 400 dolców. Ale za co te pieniądze? bo nie za bardzo wiem. za wszystko o czym piszesz? 100$ jedzenie?. Mało jakoś. Kurde, ile to ma trwać ta bajka(wyjazd)? |
Baja i mala czesc mexico,okolo 4000 km i 12 dni
reszta,do Panamy nastepne 6000 km Kalkulator mam w oczach i zazwyczaj nie myle sie w wydatkach. W razie objekcji proponuje powrot do jednego watku,w ktorym Przekonywalem Pawla z Jasla o podobnych sprawach,zanim jeszcze nie znalem go osobiscie.:umowa: Cytat:
|
Na moje łoko to budziet tak:
400$+wiza+samolot 4500zł? A ja znów goły jestem:mur: |
Powielkich bolach w koncu wyjechalismy,mamy prawie miasiac opoznienia.
Nikt wiecej nie zdecydowal sie ejdnak jechac z nami,nawet do mexico. Jak zwykle brak czasu,pieniedzy,motocykla,zbyt duzo pracy i rozne inne rzeczy byly przeszkoda. jade ja drz 400 i Roman gs 1100 na chwile obecna motorki jada w przyczepie,spimy w polnocnej carolinie. w zeszly wekend zrobilismy probe po terenie i ulicy,800 km,moj motor przeszedl bez zadncyh problemow,zaladowany wyprawowo http://i219.photobucket.com/albums/c...9/ski08765.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...9/ski08758.jpg http://10012.smugmug.com/photos/521806769_rBwJu-M.jpg Na liczniku mam 1900 km,czyli motorek na dotarciu Jutro bedziemy moze juz w teksasie,za 3 dni wjedzimey do mexico,o ile nie bedzie problemow z przejazdem rpzez granice w zwiazku ze swinska grypa pozdrawiam pozdrawiam |
Motocykl Romana i jego wlasciciel.Moze go znacie,utopil swoja polska BMW w Wisloce,2 lata temu na zlocie w radocynie.
http://i219.photobucket.com/albums/c...g?t=1241154022 i moj bzyk http://i219.photobucket.com/albums/c...g?t=1241154079 motocykle juz w przyczepie,jedzie jeszcze z nami dwoch kumpli,pojezdzic po mojave desert w californi.lc4 i xl650 http://i219.photobucket.com/albums/c...g?t=1241154270 |
Nooooo wreszcie - trzymam kciuki, POWODZENIA !! Jak będziesz miał neta to kliknij coś z trasy a Romka pozdrów i powiedz mu, żeby nogi więcej ćwiczył bo jak mu jeszcze góra urośnie to będzie wyglądał jak kasztan na zapałkach hehehehehehe. ZDROWIA i do miłego /na wszelkie rodzaje grypy w tym wieprzową najlepsze jest odkażanie dobrym, polskim trunkiem/.
Ps. Widziałem wczoraj chyba twojego Landka - koleś pewnie na weekend do Jasła zjechał. |
texas
Witajcie!
Wyjezdzamy dzisiaj dopiero z teksasu,mielismy tutaj dwa zrzuty mebli,wiec troszke nam zeszlo.Texas wielki,jedzie sie przez niego i jedzie.Dookola bydlo szerokorogate,papy do malych zloz ropy gdzies na pastwiskach,setki elektrowni wiatrowych,rozjechane pancerniki na drodze,kowboye chodzacy oczywiscie w kowboykach:).Dzisiaj mamy nadzieje dojechac do Arizony,tam mamy plan pojezdzic po Sonora desert. Pozdrawiam i milo,ze choc jedna osoba trzyma za nas kciuki! Na swinska grype polski srodek mamy,ale na razie go oszczedzamy i zalewamy sie amerykanskim piwem(sikaczem)http://l.yimg.com/g/images/spaceball.gif http://l.yimg.com/g/images/spaceball.gif http://l.yimg.com/g/images/spaceball.gif |
Cytat:
No to i ja się podepnę z tym trzymaniem kciuków. Sikacza proponuję stosować jednak bardziej zagęszczonego (burbon? czy jak to się tam nazywa). Pozdr rr |
Kciuki to wszyscy trzymają.
Tylko większości żal dupe ściska, że nie jadą tak jak wy. Na przykład mnie. Szerokości |
:Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up:Nie mam żadnych pytań ... Mirmil ... rzuć taki sam temat w przyszłym roku, a wezmę bezpłatny urlop i jadę .... jadę i koniec ... Trzymam kciuki jak wszyscy na forum:Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up: ... wyjść z domu jest najtrudniej ... chyba sobie strzelę tatoo by pamiętać o tym codziennie rano stojąc przed lustrem ...:mur:
|
Mirmil. Powiem tak: Nie było chętnego bo było to zbyt piękne żeby było prawdziwym. Ludzie chyba nie zaufali do końca. Ja, gdyby fundusze były, odzywałbym się na bank. Ale nie było. Jestem drugi w kolejce na następną wyprawę. Zapisuję się bo wiem że następnym razem pół forum będzie chciało jechać. A kciuki trzymam i powodzenia życzę.
|
Tym razem milo przeczytac i zobaczyc,ze jednak ktos trzyma kciuki i kibicuje naszej wyprawie.
Pisze z centralnej Arizony,przejechalismy dzisiaj reszte texasu,zrzucylismy meble,pozniej nowy mexyk i nie wytrzymalismy i zrobilismy mala rundke na motorkach po Arizonie(Colonaro State Forest) Bylo plasko i goraca,jechalismy caly czas wzdluz granicy z meksykiem,wokol pelno patroli granicznych.W koncu dojechalsimy do gorek,podobne troche do gor bulgari,mi przypominal sie piryn. http://i219.photobucket.com/albums/c...E/SNV30141.jpghttp://i219.photobucket.com/albums/c...E/SNV30139.jpg Roman na swojej bmw jak zwykle zacienial,musialem czekac na niego po 10 minut na kazdym skrzyzowaniu(wniosek-albo motocylk niedopowieni,albo kierowca do dupy)Ale za to moglem popodziwiac widoki http://i219.photobucket.com/albums/c...E/SNV30159.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...E/SNV30179.jpg |
To ja się dołączam do załogi trzymającej kciuki. Jazda jazda jazda !! :rules:
|
Teraz to takie posty jak Twoj nawet nie bola tak bardzo. Najbardziej wpieprzajace sa relacje napisane zima. U nas snieg i aku zamarzlo, a ktos sie rozpisuje ze nakreca kilometry na kola...
Teraz zazdroscimy, ale przewietrzymy sie wokol komina i jakos to bedzie. Powodzenia... |
POWODZENIA i uważajcie na te świnie.... grunt to dezynfekcja..:friday::zdrufko::beer2:
P.S. Ja zazdroszczę..... urlop w tym roku wykorzystany więc, teraz ja się wkur.... , że wszyscy jadą, a ja siedzę w chałupie.... |
Heh...
W jape ta wycieczka! US to wielki kraj, Ameryka wielki kontynent. Zaplanować trasę to raczej ciężka sprawa bo mnóstwo rzeczy do zobaczenia. Spodziewam się, że wcale nie mniej ciekawy od "reszty świata". |
Cześć chłopaki, też będę trzymała kciuki :p
Taki wypad to marzenie, bardzo chciałabym się kiedyś wybrać, nawet mogłabym spać pod namiotem, pod warunkiem, że wokół założone byłyby zasieki na pancerniki, aligatory, wężę, pająki i tamtejsze skorki :haha2:i do tego obozowisko znajdowało by się blisko jeziora oczywiscie z ciepłą wodą he he he:p W każdym razie powodzenia i baaardzo szerokich dróg, cudownych widoków, samych uśmiechniętych ludzi wokół i mnóstwa radości z jazdy :p Maćka |
Cóż mogę powiedzieć... POWODZONKA CHŁOPAKI:)
P.S. W pizdu, chciałby człek sam tak wybajerzyć na dzidowanie gdzieś na skraj świata, ale zobowiązania (family and other) i rachunki (a w ch..erę tego) q.wa blokują realizację marzeń. Jeszcze trochę... Pracuję nad tym... |
Witajcie!
Dzisiaj poniedzialek,jestemy juz w LA Paz,stolicy Baja. Wyjechalismy z usa juz z 5 dni temu.Mysliemmy czekac w Yuma,arizona,bo Roman czekal tam na jakas przesylke)spodnie.Wiec wyspalismy sie w hotelu,przygotowalismy wszytskie rzeczy,motorki,zjedlismy pozegnalna kolacje z jarkiem i Robertem)ktorzy odwozili nas do granicy.I od rana w droge.Na granicy nawet nie trzeba sie zatrzymwyac,nie ma zadnej kontroli.Ale Musielimy wyrobic sobie akrte turtystyczna,cos w rodzaju wizy i pozwolenie na poruszanie sie motocyklem po mexyku.Obywda papierki kosztowaly po 30USD.Na granicy,w aptrece kupilismy 4 opakowania doxycykliny,po 1,5 dolara opakowanie)super tanio)Piwrwsza czesc trasy do san filipe to asfalt,pustynia.Bylo cieplo,asfalt bardzo zrozgrzany,po drodze zadnego cienia.Cos nam smierdzialo spalana guma.Ale ejchalismy 110 non stop.Przy pierwszym tankowaniu okazalo sie,ze mi przepalil sie bok w motocyklu,za duzo rzeczy wsadzilem do sakwy i za mocno przycisnalem guma do motocykla,nie pomogla nawet azbestowa szmata,ktora chroni boczek.Stopily sie sandaly,czesciowo spalil spiwor i recznik.Sakwe wywalilem,sandaly i recznik tez,a spowor obciety ,siega mi teraz po pepek,ale na szczescie noce nie sa chlodne,wiec jakos da sie przezyc. Z san filipe jedziemy juz off'roadem,drogi ciezsze,niz sie spodziewalem.W pierwszy dzien Roman troche oszczedzal swoj motocykl,ale juz od ranka drugiego dnia nie bylo wyjscia i juz nie musze na niego czekac za duzo.Ja staram sie trzymac w terenie 90 km-h,roman jedzie ok 70.Po asfalcie jedziemy 100 110.Na asfalt wyjezdzamy raczej malo,zazwyczaj,by zatankowac,lub jak nie ma innej drogi.Za nami juz okolo 1700 km,z czego okolo 1300 bez asfaltu.W czesci zatoki w dzien bylo 60 stopni na plusie,taka temperature wskazywal mi termometr w czasie jazdy.I tak przez dwa dni.Drogi zazwyczaj kamienei,oczywiscie ulubiona tarka,miejsacami piach.dolki takie,ze czasem trzeba zwalniac do 20 km.przejezdzalismy korytami rzek,w jednej nawet mielsmy drugi nocleg.A pierwszy nocleg nad wybrzezu zatoki,w nocy byl przyplyw i linoa wody podeszla okolo 100 metrow w glab,budzilismy sie co pol godzimy,ale niestety nie rtzeba bylo sie ewakuowac.Odwiedizlismy tez Cocos Corner.Poruszamy sie trasamo Baja 1000..Drogiego wieczoru z 60 zrobilo sie 20 po zachodzie slonca,musielimy ubrac polary.czesc baja od ocenau jest duzo chlodniejsza, temperatura czasami nie rpzekracza 40 stopni.Widzielimy fatamorgane)niesamowite zjawisko)jezdzilismy po wyschnietych wybrzezach,pelnych soli.Wczoraj,niediela super ciezki odcinek po terenie,jestem pelen podziwu,ze Roman przjeechal,ja sie tam, niezle spocilem.Lezalem dwa razy,roman nawet chyb nie zliczyl ,ile. dzisiaj odpoczywamy wlapaz,zaraz uciekamy gdzies na plaze,prom mamy wykupiony na zrode popoludnie. pozdrawiam Mirmil |
|
SUPER - dawajcie w miarę możliwości więcej fotek i częściej jakieś info bo już się bałem, że Was na kwarantanne zatrzymali !!
|
Mirmil, gorące pozdrowienia i życzenia dotarcia w całości:)- zajebista trasa-marzenie...zazdrość dupę ściskahttp://africatwin.com.pl/images/icons/icon10.gif- trzeba troche naciupać kasiory, no i wyczaić mega urlop:)...proste :)
|
|
|
|
|
wyschniety brzeg oceanu
http://i219.photobucket.com/albums/c...E/SNV30512.jpg |
|
|
|
|
|
|
http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF0063.jpg
http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF0069.jpg My spowrotem w lapaz,za 3 godzinki mamy prom na mainland mexico.Przez ostatnie dwa dni zjechalismy poludniowy kawalek baja,raczej tylko po asfalcie.Mielismy bardzo ladny nocleg nad oceanem,wczoraj opalanie sie,plywanie i plazowanie blisko lands end-czyli najbardziej na poludnie wysunietego cypla baja.Troche zesmy sie spiekli,bo mimo,ze jestesmy juz tutaj tydzien,caly czs jezdzimy w kurtkach,kskach,ochraniaczach,czyli mamy malo bezposredniego kontaktu ze sloncem. troche o motocyklach moj bez problemu,oprocz tej stopjionej sakwy,dzisiaj wlasnie kupilem nowy spiwor i klapki,pozatym wszytsko ok,wydaje mi sie,z eopona ytylna mi sie trocher za bardzo stalla,na ostatnim kaplecie takich opon(trailwings 42) zrobilem 17 000 km.,a tutaj po 4000 juz tylko polowa opony(cisnienia plnuje).Motocykl spala od 4-5 litrow,na baku 16 listrow sotatnio zrobilem 400 km.tylek troche boli od waskiego siedzenia,wiec podlozylem karimate,jakos sie da jechac,chociaz siegam tylko czubkami placow do ziemi.Wczoraj zlamaly mi sie okulary,ale mam drugie zapasowe.Pozatym ok,spoko maroko. Romana motocykl tez w miare,chociaz urwaly mu sie juz zegry,musial ze 3 razyd okrecac przednai szybe,zlamal mu sie stelarz pod tylni kufer(teraz wszyysko trzyma sie na gumach i w srodku wozi tylko bulki)Odkrecila mu sie ejdna z 2 srob ytzymajaca tylni walek i kolo,nie mielimsy ampula 10,wiec wizyta u mechanika,zakleil srube locktreadem i zacisnal mocno,powinno sie trzymac.Jego spalanie 5.5-6,5,czyli porownywalnie tyle samo.Roman urwal tez gdzies pasek od tylnej sakwy,ale naprawilismy to drutem,Zgubil tez aparat,ale juz ma nowy,szkoda zdjec z pierwszych kilku dni wyjazdu. Od jutra jedziemy do wawozu miediznego,czyli beda wysokie gory,pewno duzo kamieni i moze jeszcze mneij stacji.i bedzie zimno.Ale za to bedzie sie gdzie wykapac w sldokiej wodzie. trzynajcie kciuki!! pozdrawiam Mirmil http://i219.photobucket.com/albums/c...E/SNV30719.jpg |
|
|
http://i219.photobucket.com/albums/c.../DSCF00581.jpg
dzisiejszy nocleg.parowki sie gotuja,kawa juz zrobiona,a ja skladam spiwor¿jeszcze ten spalony?.ale od jutro aspei juz w nowym,mam taki za 16,6 usd:? |
mniam, mniam. traski i widoczki :Thumbs_Up:
|
|
Faajnie :)
|
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:57. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.