![]()  | 
	
		
 XR 650 L vs DR 650 SE 
		
		
		Hej, 
	Powoli zaczynam się przymierzać do czegoś sporo lżejszego niż Afryka. Nadal ma to być motocykl na dłuższe wyprawy solo, a więc i asfalt i zjazdy z niego. Nie dziczenie po krzakach i rowach melioracyjnych, tylko szosy, drogi, dróżki, ścieżki, o różnych kątach nachylenia ;) , w proporcjach takich jak zwykle spotyka się na wschód i południe od nas... A jak gleba, to względna łatwość samodzielnego podniesienia. Coś mi się bardzo widzą te dwa tytułowe motocykle. XR 650 L jest raczej rzadki u nas, o DR-kę łatwiej. Zresztą widziałem Lupusową DR na zdjęciach i w realu. Bardzo mi się podobała. O XR też słyszałem już dobre słowo. I tu prośba do was o uwagi, opinie, ostrzeżenia nt. różnic między nimi, eksploatacji, awaryjności, dostępności części, roczników, etc. No, wszystko co moglibyście do takiego porównania włączyć. Opinie mogą być obiektywne i subiektywne też! Dzięki z góry. Zdrówko, Miszel  | 
		
 Oba te motocykle to fajny pomysł i podobnie się je odczuwa  w jeździe. Ja wybrałem dominatora, a jak wiadomo to ten sam silnik co xr 650L i się nie zawiodłem.  Ma ten plus że domiego łatwo kupić w idealnym stanie za nieduże pieniądze. 
	 | 
		
 Ja bym wybrał xr 650L ale niestety mało tego u nas. 
	 | 
		
 zerknij tutaj: 
	http://www.realworldgear.net/xr650l.html ja wybrałem SE, nie dlatego, że jest lepsze, tylko zdecydowanie łatwiej dostępne w europie niż XR. Moje zdanie jest takie, że oba motocykle są równie dobre  | 
		
 Warto przejechać się tymi sprzętami żeby sprawdzić który bardziej pasuje. Niedawno miałem w garażu obok mojej xr 600r dr650 se. Deerka jest sporo cięższa a silnik bardziej ospały, inna pozycja za kierownicą, środek ciężkości itp. 
	 | 
		
 Cytat: 
	
  | 
		
 Nie ważyłem ale siadając za kierownicą czy podnosząc tył za zadupek czuje się różnicę. Tyle że moja xr to wersja bez aku i rozrusznika. 
	 | 
		
 DR650SE i XR650L masy motocykli praktycznie takie same, na plus dla Hondy 
	seryjne zbiorniki podobne,w DR trochę może większy- cała masa akcesoryjnych po 30 litrowe nawet mocowo, nie wiem jak w XR, w DR zakładasz gaźnik mechaniczny plus komin od gixera i ogień z dupy siedzenie niżej w SE, prześwit też mniejszy w SE nie wiem jak w XR ale w SE siedzenie kiepskie na dalsze przeloty, ale od czego mamy Mistrza Zeta ;) jak Siwy powiedział, pomacaj obydwa i porównaj. Tylko, że z dostępnością do XRL będzie problem w Pl :D  | 
		
 Cytat: 
	
 Z "obowiązkowych" modów SE: - akcesoryjny zbiornik acerbis - gaźnik TM40 lub FCR39 - wydech x40f0x (ten miałem i polecam) - oplot przód - osłona pod silnik - jeśli dalsze podróże to mod kanapy (choć na ja ori dałem naraz do Czarnogóry z plecaczkiem dojechać)  | 
		
 A okresy serwisowe obu sprzętów są jakie? Dla NX więc chyba i XR-L podają chyba 3kkm, trochę mało :confused: 
	 | 
		
 w DR różnie podają jeśli chodzi o zawory- albo co 6 albo 12 tysi. Ja mam w instrukcji niemieckiej co 6, amerykańce każą co 12 
	olej wiadomo, co 6  | 
		
 W drce 5-6 tys km, ale można zrobić i sporo więcej - Lupus może coś powiedzieć na ten temat :) 
	 | 
		
 W dr ustawia sie zawory najlatwiej, ze wszystkich motocykli, w ktorych to robilem. Jest dobry dostep i duzo miejsca. Wyprawowo motocykl prosty, niezawodny i bardzo wdzieczny w serwisie. Mankamenty- siedzenie i maly zbiornik. Siedzenie poprawisz za stowke, zbiornik acerbis 20l to wiekszy wydatek - nowy ponad 1 tys. jesli dobrze pamietam. Ale poza europe super wyprawowka. To oczywiscie moje zdanie (za to poparte trasa Polska-RPA na dr650se). Z honda nie mialem stycznosci. 
	 | 
		
 Wielkie dzięki za komentarze! 
	Najważniejszy dla mnie mod - wydłużenie zasięgu jest bezproblemowy. Acerbis robi zbiorniki >20ltr dla obu motocykli, więc jest OK. Reszta też jest do ogarnięcia. Tak jak się można było spodziewać, o XR-ce mało informacji. Ciężko więc o regularne porównanie. Z pozaforumowych źródeł mam silniejsze wskazanie na XR, choć oczywiście ich dostępność mocno ogranicza manewr. Tak czy inaczej potwierdzacie słuszność etapu i kierunku! ;) :D O to też mi chodziło. Zima się zbliża i będzie można się porozglądać na spokojnie. Dzięki, Miszel  | 
		
 To ja się podłączę do tematu z dwoma pytaniami: 
	1. A jak do tej dwójki ma się KLR 650? 2. Czy podróżowanie z pasażerem i bagażami na DR650/XR650/KLR650 jest na prawdę skrajnie chorym i karkołomnym pomysłem, który lepiej sobie odpuścić?  | 
		
 Nie wiem, czy odwiedziłeś ten dział.... trochę można poczytać ;) 
	http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=133  | 
		
 Cytat: 
	
  | 
		
 Cytat: 
	
  | 
		
 YEUOP jeździ na XT600E :)  
	http://2.bp.blogspot.com/-MpYz6vuW0Y...0/P6190966.JPG  | 
		
 Aha tak, tak, w kazdym badz razie jest - Mocny. 
	 | 
		
 Cytat: 
	
  | 
		
 Miałem xt 600e, teraz mam xr 600r i ten drugi mniej się do jazdy w 2 osoby nadaje. Jest lżejszy, stopek brak, kanapa chyba też krótsza. Na asfalcie xt był lepszy, gorszy w terenie. xr600 odwrotnie. XT to niegłupi wybór na uniwersalny sprzęt terenowo-asfaltowy. 
	 | 
		
 1 Załącznik(ów) 
		
		nieglupia tez moze byc pegaso jak do niej sie wrzuci 21 calowe na przod - tak jak moj brat wykonal... za jakies 300 zlotych.. 
	 | 
		
 Cytat: 
	
 Każdy singiel w niezłym stanie jest moim zdaniem dobrym rozwiązaniem do Twoich potrzeb. Ja na wszelki wypadek bym wolał motocykl chłodzony powietrzem/olejem, ale chłodzenie wodą bardzo przeciez takich prostych silników nie komplikuje. Największym wypasem jest dla mnie DR650SE Puszka - z zawieszeniem WP i gaźnikiem FCR. Gdyby nie cena całości, to dla mnie wyprawowy ideał.  | 
		
 Cytat: 
	
  | 
		
 Cytat: 
	
  | 
		
 Dolacze sie do pytania i tematu, bo stoje w tym momencie przed podobnym dylematem. Jednak nie szukam maszyny na dlugie wyprawy poniewaz mam do tego inny sprzet. Jednak interesuje mnie powiedzmy pojechac na lawecie w pewne miejsce i szutrami, krzakami polatac przez tydzien. Podobnie jak zrobila Jagna z Rafałem. I zastanawiam sie co z tych 2 bedzie lepsze, a moze DR350? Chlodzony powietrze, lekki. Co prawda mocy nie ma za duzo, ale nie potrzebuje jej do pchania sie pod wysokie gory ;) 
	A moze XT600E? Pozdrawiam, Kamyk  | 
		
 Zawsze warto przejechac sie tez lc4 640 enduro ew. adventure. :) Zawiecha juz jest w cenie motocykla. 
	 | 
		
 Wyboru wielkiego nie ma w tym segmencie i kasie do 10 tys.  
	- XT600 e - DR 650 se - KTM LC4 - KLR 650 - XR 650L - tych prawie nie ma w ogłoszeniach Wszystko zależy jak bardzo terenowy ma to być motocykl i ile masz kasy na wydanie. Ja bym chyba wybrał exc 525 :)  | 
		
 Jak ma jeździć na przyczepce to bardziej terenowy. Jeśli samotna turystyka off, to chyba SE. Dobra, trwała konstrukcja. Prosty w obsłudze i całkiem bezawaryjny. Mi bardzo przypadł do gustu ale sprzedałem bo potrzebuję motocykla bardziej uniwersalnego. 
	 | 
		
 Ktory z tych 2 (DR350/DR650) mial problem z walem chodzacym w bloku silnika i wyrabianiem sie odlewu? Nie wiem czy dobrze opisalem, ale ktos mi mowil ze jednak z DR-ek miala takowy problem. 
	Kamyk  | 
		
 pominełeś nx650 dominator. Dużo tego, wagowo jak klr i nowsze Xtki, łatwo kupić idealną sztukę, ma małą owiewkę - w sam raz do adv, w miarę wygodna kanapa - wg mnie wygodniejsza niż w afryce.  Ja kupując Dominatora znalazłem swój złoty środek - i to po latach spędzonych na afryce, lc4, wcześniej xt-ku, bigu, dr650..  Dochodzi łatwość modyfikacji w celu zwiększenia mocy i zawiasów- fabryczny gaźnik można oddławić , lub wymienić na FCR-a (te same średnice kroćców), kolektor wydechowy XR, XL lub multum dedykowanych, tylny amor pasuje do afryki, lub dużo dedykowanych itd..   Graty silnikowe pasują od motocykli mających te same silniki - XR650, SLR, VIGOR, FMX itd, koszt ewentualnej generalki to 1/2 ceny remontu LC4, przy czym części w bród. 
	 | 
		
 A jak w dominatorze z duzym bakiem? I jak z owiewkami? Duzo zmian zeby ja wywalic? 
	Kamyk  | 
		
 Żeby je wywalić trzeba odkręcić po jednej śrubce po czym je wywalić :) A poważnie to nie widzę problemów - trzeba tylko przenieść moduł zapłonowy. Rama prosta - jednorurowa, można dokupić dedykowany zbiornik acerbisa, lub po przekręceniu mocowań wsadzać zbiorniki z LC4.  Tylko po co skoro oryginał starcza na 300 km i w razie uszkodzenia kosztuje max 100 zł ? 
	 | 
		
 Może nie wniosę nic specjalnego do tematu ,ale jezdziłem DR i XR , wprawdzie DR-ką SE  trochę mniej bo to moto kupione dla kumpla ,a Xr mam w garażu obok DR -ki tylko ,że starszy model a jej to raczej do porównania nie biorę ,tak więc pomimo ,że Haneczka moja jest według mnie w stanie wręcz agonalnym to jazda nią sprawia mi dużo więcej frajdy , jeszcze tylko przez zimę postaram się sprezentować jej drugą młodość i zostanie chyba ze mną na dłuzej ,tylko trochę trudno ją kupić zwłaszcza w sensownym stanie . 
	 | 
		
 Chyba nikt o TT nie wspomniał, a moim zdaniem lepsza od XT (kolega ma i bez porównania) i SE. Polecam bo mam, choć może będę sprzedawał niedługo.:Sarcastic: 
	 | 
		
 A dlaczego nie nie Kat LC4 640 z roczników tak np. 2000-2003. Można poszukać i znaleźć dobrą sztukę od razu z bakiem 18l. Silnik i zawias też o niebo lepszy od xt/dr/xr(l), przeglądy 2x żadziej niż w hondzie, więc czemu nie? 
	Siedzenie też się nada do w miarę długiego przelotu, bez jakichś przeróbek. pzdr Jac  | 
		
 To już ceną zahaczamy o DR-Z 400 . Bardzo wdzięcznie się prowadzi , dużo dodatków ADV ... tylko to nie honda :) 
	 | 
		
 Cytat: 
	
 Miałem KLR 650 i zrobiłem na niej ok 10 tys km (Ukraina, Rumunia). W tym sezonie bawię się DR650 SE (ok 5 tys za mną, w tym 1500 km po szutrach Albanii). Oba motki są bardzo podobne, pojemności zbiorników zbliżone (co ok 250 km tankowanie) i mają równie proste zawieszenie z przodu (m.in zero regulacji). Z perspektywy używania ich w Polsce, widzę pewną (ale nie dramatyczną) przewagę DRki. Zalety DR650SE: - popularniejsza - więcej części i ofert całych motocykli - więcej akcesoriów, w przypadku KLR niektóre trzeba ściągać z USA - ceny niby atrakcyjne ale koszty przesyłki mordują - więcej wiedzy o tym sprzęcie - lżejsza (ok 150 kg vs 175 kg w KLR) - prostsza (bez chłodnicy, wentylatora, pompy wody) - lepiej zestopniowana skrzynia - w KLR przy ok 70 km/h nie wiadomo czy jechać jeszcze na 4tym czy wrzucać 5ty bieg (oczywiście przy seryjnych zębatkach). W swojej DRce zrobiłem kilka modyfikacji - zbiornik Acerbisa, kanapa od mistrza Zetjonny, szersze podnóżki i teraz jest OK. Zasięg ok 350-400 na czarnym, tyłek nie boli, można jechać na stojaka bez obaw. Dumam tylko nad inwestycją w inne zawieszenie z przodu i zmianą osłony silnika. Ta którą mam świetnie chroni dół silnika, ale z boku kamory latają swobodnie. https://picasaweb.google.com/lh/phot...eat=directlink  | 
		
 Dr 650 na innych zawiechach to zupełnie inny motor. Przede wszystkim jest wyzszy i wygodniejszy. Kiere trzeba podnieść do góry. Mi przeszkadzał trochę gaźnik, ale da się też na oryginalnym jeździć. Oczywiście nie ma w niej nic lepszego od Afryki poza masą  :-)).. 
	 | 
		
 Zapytam, dlaczego bierzecie pod uwage tylko XT 600e ? :) Chodzi o rocznik? Dlaczego nie starsze XT na alu obręczach, lżejsze ... 
	 | 
		
 I kółko z tyłu 18', a nie "pedalska" 17-ka ;-) 
	Tak serio, to roczniki 88 i 89 są na pewno lepsze do endurowania niż np. kolejna 3TB, o kolejnych już nie piszę. Waga też niższa btw. Głównym hamulcem zakupowym są moim zdaniem dwie rzeczy: stan techniczny, bo jednak nie jest łatwo znaleźć ładne i niezajechane stare xt oraz kopka, której (zupełnie niepotrzebnie zresztą) wiele osób się obawia. pzdr Jac  | 
		
 Z kopką, przy dobrze (normalnie) wyregulowanym motocyklu nie ma żadnego problemu, ale zgadzam się z Tobą. 
	Co do stanu technicznego starych XT - myśle że sprawa ma się podobnie jak np AT rd03 - też większośc jest w dośc kiepskim stanie, jednak bywają i ładne sztuki nie ulegając wieloma rzeczami nieraz od nowszej. Z resztą remont to żaden problem jeśli masz sprawne gwinty w silniku (a w starszych egzemplarzach lubią one popłynąć) Ale co ja tam mówie, miałem rd03 teraz jeżdżę starym peklem XT na kopniaka ... ;) pozdr!  | 
		
 starą xt w dobrym stanie bym nie pogardził ale jak już wybór między zabytkami to wolę starą hondę niż yamahę. Kopka na płaskim i twardym terenie to nie problem, gorzej jest w głębokim błocie i na stromych podjazdach, potrafi zmęczyć. 
	 | 
		
 Polać Siwemu ;) 
	 | 
		
 ;) 
	 | 
		
 Koleś naprawdę ogarnia sprzęta. 
	 | 
		
 I to na oryginalnym zawieszeniu. :) 
	I po tym poznać mistrza ;)  | 
		
 Ten filmik jest fajny w kategoriach żartu i ciekawostki, ale każdy, kto jeździł na DR650SE wie, że zawieszenie jest z fabryki mocno gumowe :-) Da się dość tanio podobno znacznie poprawić sytuację robiąc revalving - są dostępne zestawy części np. w procycle w Stanach. W USA, bazując na informacjach z forów, to raczej standardowy mod, robiony jeszcze u dealera. 
	 | 
		
 Cytat: 
	
 Prawda jest taka, ze jak ktos nie umie jezdzic to nawet najlepszy zawias nic nie pomoze.  | 
| Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:20. | 
	Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.