Azja Centralna - forsowanie granic
 

Witam,

W tym roku wybieram się na 6 tygodni włóczęgi po Azji Centralnej. Przeczytałem mnóstwo relacji, lecz bardzo ciężko w jednym miejscu znaleźć opis formalności i wymaganych dokumentów na poszczególnych granicach.
Zwracam się z prośbą do osób, które w tamtych rejonach były o napisanie jak faktycznie wyglądają owe formalności w każdym z krajów. Obiło mi się o uszy np. obowiązkowe ubepzieczenie w Kazachstanie, opłata importowa w Kirgistanie, wiele prób wyłudzeń przy wjeździe do Tajikistanu.

Państwa, które mnie interesują to:
Kazachstan
Kirgistan
Tajikistan
Uzbekistan
Rosja

Pozdrawiam :)

KAZ masz strachowkę (ubezpieczenie).
KRG jakaś opłata środowiskowa na wyjeździe (czy wjeździe?).
TJK - nic szczególnego.
UZB - nie wiem.
RUS - nic szczególnego.

TAJ - przy wjeździe od Sary Tasz od nas chcieli 20-30$. Po pól godziny "negocjacji" daliśmy kolesiowi chyba 5 dulków.
Podobnie z policją w Kaz - gadac i straszyć "Poselstwem" (ambasada) :-)
pozdrawiam trolik

To ubezpieczenie jest na jakiś okres czasu? Planuje dwa razy wjechać do kazachstanu.

Emku, odkąd wprowadzono ruch bezwizowy dla Polaków nie ma żadnej strachowki w Kazachstanie. Nic się nie płaci na wjeździe.
Vanik, należy pamiętać, że to ciągle jest Wspólnota Niepodległych Państw, zatem obowiązują przepisy celne narzucone przez Rosję - na wjeździe do Rosji (a dokładniej do WNP) wypełniasz deklarację celną na motocykl. Nie możesz jej zgubić/wyrzucić, gdyż musisz się z niej rozliczyć wyjeżdżając ze Wspólnoty Niepodległych Państw.

Strachowka to jest ubezpieczenie OC i wykupuje się za granicą.

Ale nie jest obowiązkowa w Kazachstanie jeśli masz Zieloną Kartę.

Zielona karta w KAZ nie działa podobnie jak w KRG. Ubezpieczenie w KAZ jest obligo. Oczywiście można nie płacić ale w razie kontroli koszty są spore.

Byłem kontrolowany. Policjanci ewidentnie szli na łapówkę. O strachowkę nawet nie zapytali, a to według tego co napisałeś byłby dobry punkt zaczepienia.
Tam na prawdę wiele się zmieniło w ostatnim roku.

Chemiku, nie wiem co się zmieniło. Ja bazuję na własnych doświadczeniach (bodaj 10 kontroli w ciągu 2-3 dni) i info jakie podaje MSZ.
U nas kontrola była kilka kilosów za granicą, od razu chcieli strachowki. Nie jest to jednak problem dla kogoś kto się wybiera, gdyż wszystko ustali i ogarnie na granicy.