![]()  | 
	
		
 Dookoła Australii 
		
		
		Witajcie 
	Nick zobowiązuje i w ferworze przygotowań do letniego wyjazdu do Azji pomyślałem, że podzielę się z Wami swoim planem na 2013 rok. Otóż marzy mi się tytułowa wyprawa. Byłem już w tym kraju dwukrotnie, ostatnio przejechałem 4x4 trasę z Melbourne do Uluru, Alice Springs, a później szutrami z powrotem do Melbourne. Tak się składa, że większość mojej najbliższej rodziny mieszka w tym mieście więc jest spora pomoc przy organizacji wyprawy. Orientowałem się będąc na miejscu, że przy kilku moto najbardziej opłacalny jest fracht do Australii i wówczas wyprawę można zrobić na własnych kółkach. Czyli w rachubę wchodzi przelot do Melbourne. Siłą rzeczy koszty imprezy dramatycznie wzrastają o cenę biletu lotniczego ale.... naprawdę warto... Może ktoś z Was ma podobne marzenia? Jeśli tak, odezwijcie się, zaplanujemy i pojedziemy. Pozdrawiam Aussie  | 
		
 Chcesz powiedzieć, że taniej będzie wysłać motocykl z Polski do Australii i z powrotem, niż wypożyczyć na miejscu na 2-3 tygodnie? 
	 | 
		
 Wniosek co najmniej ciekawy ale może faktycznie tak jest? 
	Swoją drogą ciekaw takiego przejazdu jestem. Fajna ta wyspa słyszałem  | 
		
 Tylko jakie moto tam wysłać...musiałoby być niezawodne i mieć spory zasięg:osy::hehehe: 
	 | 
		
 DR 650 Se ze zbiornikiem Sahara -30 l - 600-700 km 
	Zbiornik pochodzi z Australii , tam jest najtańszy i tam zamontować. U nas kosztuje 3 tys Po Australii sporo tego jeździ i jakby coś trachło to nie ma problemu z czesciami http://i8.photobucket.com/albums/a27...-Annotated.jpg http://www.sandslave.com/images/dr650safaritank.jpg  | 
		
 Cytat: 
	
 Ale fakt, że tam duuużo DRek. Steven jak był w PL to mówił, że większość jego kumpli lata na DR650. A wyjazd zajefajny, też bym kiedyś tam uderzył... :drif: tylko kiedy.... :rolleyes:  | 
		
 Cytat: 
	
 O tu też jest opisane: http://www.motojary.com/wyjazdy.html  | 
		
 Cytat: 
	
 Co do czasu takiej imprezy. Sens ma wtedy, gdy zaplanuje się ja na min miesiąc, ja jezdze tam zwykle na ok dwa. To jest potezny kraj i niestety disc trudny w jezdzeniu. Dwie godziny prowadzenia i zasypiasz dosłownie. Trzeba robić przerwy na drzemki lub odpoczynek. Poza tym główne drogi na wschodnim i południowym wybrzeżu to znakomity asfalt ale jeśliby wybrać się rzeczywiście w outback (a trudno sobie tego odmowic) mogą larwo pojawic się k trudnosci które wręcz mogą nad na kilka dni calkowicie zatrzymać w podróży. Np: gdy pada deszcz tamtejsza gleba zamienia się w gline. Samochodem 4x4 na mtkach slizgalem sie jak po mokrym śniegu. A gdy opady są intensywne suche.wcześniej strumienie zamieniają się nagle w rwące rzeki i nie ma szans niektórych z nich przebyć nim ich poziom opadnie. Zresztą wtedy wjazd na taką droge jest przez wladze zamykany i trzeba spedzic nieraz kilka dni w "stacji" gdzieś w buszu. Dużo by opowiadać. Moim zdaniem dwa miesiace to bezpieczny czas na przemierzenie tego wymagającego kontynentu i posmakowaniu przygód, które oferuje. Czas wyjazdu to tamtejsze cieplejsze miesiace. Ja stawiam na grudzien, styczeń z sylwestrem w Sidney. Niczego jeszcze nie zaplanowalem. Wrzucilem ten post z duzym wyprzedzeniem. Jesli zbuerzemy się w grupę zdecydowanych na taki wyhazd, dopasujemy całość do wzajemnych oczekiwan. Pozdrawiam  | 
		
 Studząc nie studząc zapału przypominam, że Australia objeta jest obowiązkiem CdP. To oznacza zamrożenie 15000 zł kaucji na przynajmniej trzy miechy, a jak znam życie to na dłużej.  
	Kontener do Australii, ten mniejszy. Ok 5000 USD one way. Australia to nie jest tania wycieczka. Nie mówiąc o wszelkich cenach na miejscu.  | 
		
 Ale ten najbliższy sylwester czy raczej następny? 
	 | 
| Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:04. | 
	Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.