Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (https://africatwin.com.pl/index.php)
-   Polska (https://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=75)
-   -   Kaszëbsczi séwnik, czyli wrześniowe Kaszuby (https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=27645)

matjas 28.10.2016 20:49

kurde w szymbarku byliśmy W MAJÓWKĘ> nie wiem ki penis nas tam zawiódł. jakiś zły i zwisły - stania było w pytkę i trochę a w sumie to nie wiedziałem i tak po co.
powiedz Jagna mi w końcu co to jest ten 'siewnik' :D czytam i czytam i albo gdzieś pominąem albo nie napisałaś złośliwie :D kasiebe piękne jest - a jadącym autem lub tym za panbrat ze współczesną techniką wspierania motocyklisty polecam kaszubskie radio. oooooj :D fajne.
byliśmy też w chmielnie skąd mam kufel do piwa :D z domu w którym rządzi ósme już pokolenie garncarzy. nic to przy łątku /bodaj/ garncarskim na podljasiu ale i ta bardzo fajne.
dodatkowo w chmielnie jest fajny sklep z tabaką, który polecam tym co lubią sznupnąć.

m

jagna 28.10.2016 20:53

Matjas, proszę Cię, toż to Ty ligwista jesteś ;)

odpowiedź masz w tytule ;)
a Google oferuje słownik kaszubsko - polski jakby co ;)

matjas 28.10.2016 20:54

Cytat:

Napisał jagna (Post 504349)
Matjas, proszę Cię, toż to Ty ligwista jesteś ;)

odpowiedź masz w tytule ;)
a Google oferuje słownik kaszubsko - polski jakby co ;)

znajesz takoje ligwistycieskije lico: 'dla poddierżenija razgawora'? :D

jagna 28.10.2016 20:57

Aber selbstverständlich! ;)

matjas 28.10.2016 21:10

nasze sóżbowe ałto na tej majówce zeszło do 4.5l na setkę. nichujeńka nie spieszyło się nam nigdzie - marzyłem wtedy aby móc tak wkurzać wszystkich co za mną czymś innym - kamperem, albo wozem konnym. wtedy byłoby to jak napisałaś: zrozumiałe samo przez się.
nocowaliśmy u mojej matki chrzestnej w Redzie a eksplorowaliśmy ile wlezie za dnia. ładna była ta majówka, ale jako żywo: wizyty w Szymbarku nie zapamiętałem dobrze i na pewno tam nie wrócę - nawet poza sezonem :D ale nie zrażajcie się czytający po mnie.

ładna ta wyczeczka jak każda Wasza - pisz Pani dali :D

m

jagna 30.10.2016 10:30

Rano okazuje się, że nie jesteśmy sami na polu namiotowym. Jest jeszcze jakiś kamper – widmo ;)

https://lh3.googleusercontent.com/es...=w1294-h970-no

Efekt uboczny nocowania na nadrzecznej łące to kompletnie mokry namiot, więc rano intensywnie suszymy w słońcu:

https://lh3.googleusercontent.com/u0...=w1294-h970-no

A poza tym zmarzłam przeraźliwie, mimo spania w puchowym śpiworze w polarze ;)

Spaliśmy tuż obok małej elektrowni wodnej, która przyjemnie buczała całą noc ;)

https://lh3.googleusercontent.com/ZI...=w1294-h970-no

https://lh3.googleusercontent.com/ON...=w1294-h970-no

Ruszamy dalej na południowy zachód.

Tracka już nie mamy, więc kierujemy się na azymut. Pewnie część leśnych dróżek była niezbyt legalna ;) ale widać ślady, że ktoś tu jeździ

https://lh3.googleusercontent.com/uc...=w1294-h970-no

Przejeżdżamy ponownie przez Charzykowy i ruszamy na zachód, tym razem polami:

https://lh3.googleusercontent.com/8q...=w1294-h970-no

ciut się kurzy ;)

https://lh3.googleusercontent.com/-e...=w1294-h970-no

Gdzieś na północ od Człuchowa:

https://lh3.googleusercontent.com/6O...=w1294-h970-no

Bardzo nam się podoba organizacja ruchu w Borach Tucholskich:

https://lh3.googleusercontent.com/ES...=w1294-h970-no

Bardzo dużo takich dróg tam!

Czasem trafiają się resztki starych bruków:

https://lh3.googleusercontent.com/Mh...A=w645-h970-no

A czasem resztki ogromnych, przedwojennych folwarków, na które wpadamy wyjeżdżając z lasu:

https://lh3.googleusercontent.com/u0...=w1294-h970-no

Tu Łoża, zagubiona w lasach na zachód od Człuchowa.
Jaka kiedyś była dbałość o detale architektoniczne! Od razu widać, że nie krowy tu hodowali!

https://lh3.googleusercontent.com/CI...=w1294-h970-no

Jesteśmy na północ od Piły, więc korzystając z okazji nocujemy u znajomego (oczywiście motocyklisty).

Całkiem przyjemna knajpa motocyklowa w tej Pile. Na szczęście zdjęć z nocnego zwiedzania Piły nie mamy ;)

cdn.

edar 30.10.2016 11:13

"
Kierujemy się zatem na kolejne pole, w miejscowości o prześlicznej i sympatycznej nazwie „Męcikałâ€.

Pole w Męcikale na szczęście jest, nad samą Brdą. Co niestety jest minusem, bo to jedyna zimna i okropnie wilgotna noc przez cały wyjazd. "

To pole namiotowe przy tej małej elektrowni to Zapora Mylof;)
Ale Męcikał jest blisko:)

jagna 30.10.2016 11:28

Oczywiście masz rację, oficjalnie pole nosi nazwę Mylof, ale Męcikał zdecydowanie łatwiej zapamiętać ;)

edar 30.10.2016 11:42

A swoją drogą, to trochę moje ścieżki mi po ryliście widzę:)

jagna 02.11.2016 20:43

Z Piły do Zielonej jest jakieś 4 h jazdy, więc musieliśmy się nieźle namęczyć, żeby jechać dwa dni ;)

Rano ustawiam coś na oko na garminie, początek dobry, a później jakiś niedobry rolnik zaorał dróżkę ;)

https://lh3.googleusercontent.com/VZ...=w1294-h970-no

ale co tam, szkody nie narobimy ;)

https://lh3.googleusercontent.com/h-...=w1294-h970-no

Po godzinie wymęczonej jazdy stwierdzam, że chyba mam co najmniej lekkiego kaca po pilskim wieczorze.

Trzeba ciut odpocząć ;)

https://lh3.googleusercontent.com/Ne...Q=w645-h970-no

Raf jest w lepszej kondycji:

https://lh3.googleusercontent.com/3Z...=w1461-h970-no


Gdzieś za Trzcianką:

https://lh3.googleusercontent.com/zi...=w1294-h970-no

Wieś Wołowe Lasy. Ani wołów, ani lasu ;)

https://lh3.googleusercontent.com/-3...A=w728-h970-no

I znów Drawieński Park Narodowy ;)

https://lh3.googleusercontent.com/os...=w1461-h970-no

https://lh3.googleusercontent.com/UB...=w1461-h970-no

Przebijamy się przez puszczę do Krzyża Wlkp na obiad i z powrotem w las ;)

Raf naczytał się na FAT o słynnej drodze wojewódzkiej DW 133 (relacja znikąd – donikąd, czyli Chełst – Sieraków), no i musimy nią się przejechać.

No nie wiem, asfalt jak wszędzie!

https://lh3.googleusercontent.com/UF...=w1294-h970-no

Ale faktycznie, za Nowymi Kwiejcami droga wojewódzka odstaje nieco od reszty:

https://lh3.googleusercontent.com/eJ...=w1294-h970-no

Moja ulubiona szuter-autostrada ;)

https://lh3.googleusercontent.com/Fo...=w1294-h970-no

Przez pierwszych kilka km były nawet słupki kilometrażowe

https://lh3.googleusercontent.com/sa...=w1294-h970-no

DW 133 bez asfaltu ma kilkanaście km

https://lh3.googleusercontent.com/VV...=w1294-h970-no

i ogólnie jest bardzo bajtowa, może kilka łat piachu, na których nawet Jagna nie zdołała się wywalić ;)

No i widzieliśmy, że przejechały nią dwa GSy 1200 ;)

https://lh3.googleusercontent.com/7H...=w1294-h970-no

W Sierakowie zakupy i szukamy pola leśnego. Ani widu, ani słychu a na mapie było.

Podejście nr 2. Jedziemy 2 km nieoznaczoną ścieżynką w lesie, wątpiąc w cokolwiek. Na końcu mały drogowskaz – do miejsca postoju i jeszcze węższa ścieżynka.
Raf twierdzi, że na pewno nie będzie tam żadnego pola, tylko parking, więc się zwijamy.
Oczywiście jak sprawdziłam później w domu, pole było 200 m dalej ;)

Raf zarządził jednak nocleg na polu, które na pewno istnieje, czyli tam, gdzie spędziliśmy pierwszą noc wyjazdu. Istniało nadal ;)

https://lh3.googleusercontent.com/O6...=w1459-h969-no

Pod wieczór Raf z niekłamanym podziwem stwierdził „kurde, daliśmy radę jechać 150 km przez cały dzień!”

I jutro będzie powtórka, bo mamy jakieś 140 km do domu ;)

cdn


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:30.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.