Można powiedzieć ok Google, zadzwoń do mamy, sprawdziłem, działa.
Wesołych Świąt

A nie można do mamy pojechać i złożyć osobiście? :) Pytanie retoryczne :Thumbs_Down:

No jednak inna esencja :) Użyć telefonu do dzwonienia vs. użyć telefonu mówiąc do niego aby pisał.

Chcę powiedzieć, że szukamy / oczekujemy od telefonu dziwnych funkcji. Przez to, że zepsuł mi się "wypasiony" telefon i powrtou do podstawowego zauważam, że telefon służy do dzwonienia i wiele jego nwoczesnych funkcji wcale nie są ułatwieniem. I wracająć do tematu "telefony wszystkoodporne" to takie, które mają niewiele więcej poza funkcją dzwoeniani oszczędzając czas właściciela i przywracają relacje społeczne :) Wyśmienicie mi się sprawdza wyżej opisany model. Więcej dzwonię (bo wnerwia mnie dziubdzianie na telefonie znaków), mniej siedzę w necie, na dłużej starcza bateria.

Chopy spokojnie :)
Ja tylko odpisałem Dziejowi że takie możliwości oferuje smyrofon , sam w życiu nie skorzystałem jeszcze z opcji mówienia esemesów .
Peace

Lepiej powiedzieć wiadomość niż ją napisać np. w czasie jazdy ;)
I nie zawsze jest sens dzwonić z każdą pierdołą, bo aby przekazać skutecznie wiadomość trzeba się jeszcze dodzwonić... Wiadomości sms, msg, Wapp i inne ułatwiają nam życie.
Więc funkcjonalności (dodatkowe) są po to, aby ich jednak używać, ale z głową... ;)

ps. Wyczucia, taktu i tego "co i jak wypada" uczymy się sami.

Peace :) niw chce nikogo urazić. Pisze o sobie i odkryciach po zmianie telefonów :)

Podsumowując Wasze powyższe wypowiedzi:
Mam obecnie Qubota King Konga ,fajna zabawka bez lte,daje rade ale w szufladzie leżą dwie sztuki B2710 ,jeden prawie nowiuteńki.

U mnie to samo. B2710 ofoliowany leży i czeka na swoją kolej.
Inna kwestia w temacie: obecnie wiele smarkfonów to patelnie po 6 czy 7 cali szkła, mają certyfikaty typu IP 67 czy 68. Odważnego na 69 na razie nie ma :D. Ile warte te certyfikaty to inna kwestia, skoro te niby gorilla glassy się tłuką, a gwaranci zastrzegają, że owszem zachlapania czy nurkowanie kom do 1m nie powinno wyrządzić szkody, to jednak gdy do takiego dojdzie to... taki ch*j.
W moim przypadku ten wszystkoodporny to jak dotąd B2710, miałem dwie sztuki, obie poszły dalej w obieg, trzeci czeka w szufladzie. Inne kom to obchodzenie się jak z jajem, mniejszym czy większym.
IPhone też wiele zniósł u mnie, lądowanie na glebie, betonie i inne cuda włącznie. Nie topiłem go jedynie.

Wysłane z mojego HTC U12+ przy użyciu Tapatalka

właśnie po raz kolejny zdechł (tym razem gniazdo ładowania) mi Drive4S Kruger&Matz - generalnie jakby mi go nie naprawiali "po znajomości" to po roku mógłbym go wyrzucić do kosza. A tak przeżył u mnie 3 lata. Upadał wielokrotnie i nigdy nie rozwaliłem ekranu. Teraz wyślę go znowu do serwisu, ale już chce kupić coś innego, będzie zapasowy.

Czytam, czytam i podoba mi się ten Doogee S60 ma wszystko co chciałbym żeby miał telefon, ale cena jest troszku przegięta - i w necie jednak jest trochę krytycznych opinii. Chciałbym wydać tak do 700zł, może ciut więcej. Telefon kupuje na fv więc zazwyczaj gwarancja skraca mi się do roku. I znalzałem Samsung Galaxy XCOVER 4 - ma LTE, wymienną baterię, obudowę IP68, wydaje się spoko. Na forum znalazłem opinię o wcześniejszych wersjach, że jednak lipa. Ma ktoś tego xcover4?

A używał ktoś może Galaxy 6 active bo mam okazję kupić za 600zl