![]() |
Do Mongolii Drogi Orzepie.
|
Ten plastik to wyrzuć w diabły... weź zamiast niego cokolwiek workowatego. Duzy plecak ze stelażem, jakiś worek, torbę, ewentualnie rogala. Plastikowy odpadnie bardzo szybko jeśli ma dupowate mocowanie.
Drugi komplet opon możesz wtedy włożyć pod ten worek i ścisnąć pasami transportowymi |
...jak tak, to dobra ;)
Ja wtedy pakuję się tak. Miejsce kufra zastępuje okrąg opon...dużo można zapakować w środku. Natomiast jak zjeżdżałem na "szutry", gdzie prędkość spada, to opony troczyłem na boki, by środek ciężkości opuścić i dodatkowa ochrona w razie "Wu". Widziałem też troczone opony do gmoli przednich, ale wtedy trzeba je "zgnieść. http://www.teamleszcze.com/galeria/2...17_58_46_3.jpg http://www.teamleszcze.com/galeria/2...17_34_19_4.jpg |
misza dobrze pisze, plastikowe kuferki dobre do plastików, od off-a plastiki szybko niszczeją :D
jeżeli nie masz kufrów już to pomyśł o sakwach ich przewaga w stosunku do kufrów nawet alu jest duża, w terenie, a do tego możesz jest tak uformować aby opony były na sakwach, wtedy nie musisz robić z motocykla 2 metrowego monstera, niczym chłopaki na GS-ach. ;) |
Cytat:
Olo, jak sie upierasz przy kufrze centralnym, to jest też taki produkt: http://holan.pl/8144-thickbox_defaul...ase-size-m.jpg http://holan.pl/8146-thickbox_defaul...ase-size-m.jpg Pozdro Orzep |
Mam 3 plastyki i juz budżetu nie zwiększę chyba na wyprawę.
Dzięki panowie za pomysły. Chyba postaram się je zamocować na szczycie kufrów bocznych i przytroczyć do centralnego. A na przyszłość podoba mi się najbardziej pomysł Orzepa z małym alu top casem. Też już o tym myślałem. |
Cytat:
Pozdro |
pewnie stoi na serwisie :D
|
Cytat:
Po powrocie miałbyś i jedno i drugie. A tak ... "zaoszczedzisz" 450 zł i zgruzujesz kufry, z których każdy kosztuje min 450 zł (np. Givi seria E36/45). A jak masz finasowy stres to zawsze jest opcja "total low cost" 2 x 65 zł :) (podobno cordura) http://allegro.pl/plecak-wojskowy-br...263029921.html |
Na tym żółtym "kiosku" jest mata z koralików na siedzeniu. Jak to się sprawdza? przerobiona z samochodowego siedziska?
|
Cytat:
Nie siedzisz na "ceracie", tylko jest jakiś powiew po torbie. Ja mam nie tradycyjne koraliki, tylko taki płaskie deszczółki bambusowe. Obcięte siedzisko z takiego czegoś i przyszyte gumki, by wsadzić pod kanapę "kiosku" http://sklep.auto-bajer.pl/media/pro..._at=1365148578 Pozdro Orzep |
Plastyki dają radę podobno lepiej niż się o nich pisze. Mam jakby masę linek, troków itd. Poklei sie Panie... A jakby co na przyszły rok będą jakieś nówki sztuki alu...
|
Olecki79
Chłopaki mają trochę racji z tym plastYkowymi kuframi... Przy wyjebce maja duże szanse się rozsypać w drobny mak! Niech to będzie paciak, przy 20km/h, o którego nie trudno na szutrze, zapakowanym moto! Sakwe zawsze taśmąAmerykanką podratujesz...z kufremTworzywnym już tak łatwo nie będzie! ...zapodaje Ci jeszcze jeden sposób pakowania opon. Koledzy z tego forum tak to zrobili swego czasu. https://lh4.googleusercontent.com/-R...o/IMG_2974.JPG Pozdro Orzep p.s. Miałem oryginały BMWuVARIO, takie śliczne, nie tanie i wogóle. Na wyjazd do Gruzji sprzedałem i kupiłem aluminiaki...wyjebłem się! PlastYk by tam zakończył karierę, aluminiak po dwóch kopach nadawał się! ;) |
olecki79. Tak troszkę zboczę z tematu ale swojego czasu, po powrocie z Azji naszły mnie przemyślenia, że taki dystans dałoby radę bez większych problemów obrócić na jednym komplecie twardszych opon np. Mitas E07. Wiem, że jest tendencja do wymiany po drodze ale czy jest to konieczne? Oczywiście zapas przyda się na wypadek uszkodzenia opony ale czy to się aż tak często zdarza? Niech mnie bardziej doświadczeni wyprowadza z błędu.
|
Czosnek myślę, że możesz mieć rację... Od niedawna mam załatwiony transport motocykla Irkuck-Wawa. A mam komplet nowych Mitasów E09 Dakar. To rzeczywiście warte przemyślenia.
|
Jeśli startujecie z Irkucka (czy też z Irkucka motocykle wracają na lawecie) to wg mnie branie opon na zmianę sensu nie ma.
|
Orzep, mocowanie na gmolach podoba mi się. Zastanawiam się tylko, czy zmieszczę kolana za oponami, i czy trytytki (z natury ostre na krawędziach) nie uszkodzą gumy.
|
Czosni startujemy z Wawy. Motocykle są zabierane tylko w drogę powrotną.
|
1 Załącznik(ów)
Mój patent na mocowanie opon:
Olecki juz to widział ale może komuś się przyda. Ważne aby zabezpieczyć rant opony na którym wisi. Do tego celu świetnie się nadaje piankowa otulina do rur. Niewątpliwą zaleta jest obniżenie środka ciężkości |
W kwestii wytrzymałości kufrów plastikowych, musze dodać, że GIVI TRK znoszą bardzo dobrze gleby. Niewątpliwą zaletą kufrów plastikowych jest podatność na odkształcenia i powrót do pierwotego kształtu, czego nie można powiedzieć o aluminiowych. Niestety stelaz nie jest już tak elastyczny i raz mi pękł.
|
plastikowy kufer praktycznie zawsze poleci przy glebie na kamieniach, chyba że są to kuferki z górnej półki i grubego plastiku. wtedy jak nie sam kufer to mocowanie lubi polecieć.
z ciekawostek powiem że kolega na zlocie ADV, robił traskę off, z centralnym kuferkiem alu, obeszło się.bez gleby, ale kilka skoków zabiło mocowanie, kuferek wystrzeliło nieco który to rozwalił światło tylne i rejestracje. .. :D |
może niech kolega powie jakie to kuferki :)
może Hepco-Becker :) |
Gancka patent jest super. Nie dość, że punkt ciężkości nisko to opony nie wystają poza obrys maszyny i nie zajmują miejsca na tylnej części kanapy.
Czy któryś z nas zastosował takie rozwiązanie w Afrze? Czy spaliny z tłumika nie będą palić opony? |
|
Całkiem designe'rskie sakwy:
http://www.sandqvist.net/en/wrenchmo...bag-black.html http://www.sandqvist.net/shop/10987/...pic-268eb7.jpg |
Bardzo fajne, pasowałyby do mojego starego GS-a.
Tapatalk |
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
Fajniejsze to będzie od Rally Big? Mocowane tak jak "normalne" sakwy? |
Cytat:
w stosunku do rogala BIG rally to będzie to zupełnie inne rozwiązanie... tutaj będzie 2x20L rogal BIG rally to tak maks 20L pojemności.. no i zupełnie inne przeznaczenie |
Cytat:
|
To jest kufer po 120 kkm i kilku glebach w tym 2 poważne . Po ostatniej kupiłem używki , ale ten wrócił do domu a teraz rękami go wyprofilowałem i będę używał dalej w samotnych wycieczkach http://img.tapatalk.com/d/14/03/23/remy2esu.jpg
|
Cytat:
Pozdro Orzep |
Pirania !!! No teraz to Ci pojechał ...:haha2::haha2::haha2::haha2:
|
Cytat:
A z ciekawości ile Wam paliły GSy ? |
...i ja sobie zdaję sprawę, że "trochęPrzesadziłem" ;)
Jednak ci Prześmiewcy jeźdżący na lekko - odwiedzali dokładnie te same miejsca co ja "kioskiem"! Spalanie? W zależności od "kiosku" 5,3L do 6,2L. Jednak przy tak mało "aerodynamicznejKonstrukcji", na autostradzie były duże różnice pomiędzy prędkościami 120, a 130km/h. W prędkości i dotarcia do celu nie wiele, a w spalaniu litr różnicy. Litr razy 10.000km = około 700zł, więc i tu warto się pakować "ciaśniej". Pozdro Orzep p.s. Pirania, a można gdzieś zobaczyć twój wyjazd? |
Spalanie jak na tak objuczone sprzęty i prędkości bardzo fajnie Wam wyszło, liczyłem że będzie ok 8ki..
Mój wyjazd?, Było tyle o Gruzji, że straciłem ochotę opisywać ale jak będziesz w Krakowie to zrobię kameralne slaydowisko przy gruzinskim winie i potrawach!;) Zawsze będzie można wymienić doświadczenia bo zapewne jeszcze tam się wróci.. |
...dziękuję za zaproszenie ;)
|
wszytko zależy od tego jaka gleba i na jakim podłożu.
w czasie jednego z tripów off. jechał z nami. Kolega na GS650 DAKAR. lecilismy wzdłuż nasypu kolejowego, było sporo piachu. prędkość ok 50 km/h była gleba, kolegę wywaliło z motocykla... wywalił się w piachu.. ale prędkośc była na tyle spora, iż piach wyrwał jeden z kufrów, puściły mocowania... a nasz kolega po tygodniu wyszedł z diagnozą od lekarza iż noga złamana... przez kufer... od tego czasu używa już kuferków ale zgodnie z przeznaczeniem tylko... :) |
|
Sposób na zasygnalizowanie, że oczekujemy pomocy, będąc przygnieceni "kioskiem" :D
https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.n...00864470_n.jpg |
noo jak mówiłem zgodnie z przeznaczeniem... z tym ratowaniem nogi.. to jakoś mam sporo wątpliwości... czy Wy się wywalacie tak na siedząco... nie ruszając nóg z podnóżków..? Ja tylko taki widzę sposób na ochronę nogi przez kufer czy gmole... ktoś ma inną wizję..?
|
Cytat:
...odpukać, jak do tej pory, to jedyna ma wywrotka ns GSie! |
noo Orzepe... ale właśnie interesuje mnie co zapamiętałeś z tej gleby, jak poleciałeś, jaka była prędkość, gdzie była noga..? ja jak pisałem zazwyczaj glebię tak że udaje mi sie.z motocykla zeskoczyć, ale przytrafiła mi się i taka gleba gdzie motocykl przycisnął mi udo płytą bagażnika... od tego czasu wiem że płyty takiej na wyprawy off ze sobą.nie zabieram... ;)
|
Cytat:
...a poważnie to jechałem około 50-60km/h odbiłem się od moto kolegi, tylne koło zjechało mi do takiego 40cm rowu i moto się wyłożyło. Noga jak i ja cały padłem razem z moto na prawy bok. Musiałem wyjść spod niego, więc mniemam, że noga by dostała, gdyby nie "wnęka" kufer/gmol! Ex, ja wiem co ty chcesz przekazać... Jednak ja ci mówię, że kufry nie łamią nóg, choć się zdarza, że wciągnięta pod niego noga pęknie. Mnie nie złamał tego razu, kolega Consigliero przytacza kilka gleb, w tym 2poważne i też bez złamań kończyn. Zapewne jeszcze kilku Bezkontuzyjnych, by się znalazło. Na pewno łatwiej o kontuzję, gdy ktoś wystawia i podpiera się nogami!!!! Ja jestem na to wyczulony i tak nie robię...nie jadę jak to opisałeś: Cytat:
Czy dobrze, nie wiem? Jednak pomaga, jak do tej pory. Pawlicho, też mi podpowiedział jedną "oczywistość" i odrazu lepiej mi się przemieszczać poza czarnym! Pozdro Orzep p.s. Oczywiście, że kufry do "dziczenia" się wogóle nie nadają, tutaj rogal, ewentualnie sakwy! I Ja bym tak się spakował wtedy. ...zapewne dostanę gratis żółtego rogala za te podtrzymywanie naszych dogłębnych dysput? :D |
Orzepe.. ja wiesz mam tylko jedno twierdzenie poparte w faktach że do offu to najlepiej z motocykla ściągnąć wszystkie twarde wystające rzeczy.. bo to właśnie one nam łamią ręce i nogi... Wszytko po za tym działa super i też zakładam na asfaltowe wycieczki np. wspomnianą już płytę bagażnika.. bo to fajna i przydatna rzecz...
no ale co tu gadać... Orzep musimy kiedyś polatać.. wtedy zamiast się.spierać wszytko wyjdzie samo w praniu... :) PS. po izim ruszamy bandą w kierunku bieszczad... może miałbyś ochotę nas odprowadzić trochę... lecimy borem lasem szutrem, pasem.. ;) |
Małżonka jednak miała złamaną nogę w kolanie ,ale to wina tego że wystrzeliła z motocykla. W żadnym innym przypadku kończyny nie były zagrożone ,przecież nogi trzymamy zasadniczo na podnóżkach. Przepraszam , jak rozwaliłem synową 650 to złamałem rękę ale nie z powodu upadku tylko dohamowania w bagażniku citroena, sama końcowa gleba , zrobiła nam dziury w spodniach
Wysłane z mojego XT1032 |
Ex, poraz kolejny dziękuję za zaproszenie i poraz kolejny ci mówię, że ja nie jeżdżę OFFem...
Zdarza mi się czasami przemieszczać poza asfaltem i to tyle. Pozdro Orzep |
Lezalem z kuframi konkretnie 2 razy. Raz polecialem na bruku po powrocie na raz z Dubrownika, drugi na powrocie z Kłodzka i Matjasowej imprezy skończył się zakręt i poszliśmy z moją ukochaną w rów. Szlify były poważne ale dzięki ubrania oraz myślę że kufrom i gmola okazały się mało dotkliwe.
Pozdro. Ps. Pierwszy szlif na afri , drugi na kacie. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:24. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.