![]() |
1. Bartol
|
No niestety ale problemy z tymi manetkami nie skończyły się.
Po naładowaniu się aku (po ok.5-10min. jazdy) wyłączają się! Potem wprowadzam Afre do garażu i grzeją na wyłączonym silniku przez 5 min. Rozumiecie to? Napięcie na postoju mam 12,6V a przy pracującym silniku i włączonych manetkach miałem 13,5V. Jutro pomierzę jeszcze raz bo już mnie to wk..wia, żeby się tyle p.....lić ... Jeszcze wyjechałem na test w letnich rękawiczkach, morda się śmieje bo ciepło w łapy a tu nagle koniec grzania i po powrocie szara rzeczywistość - zgrabiałymi łapami nie mogę odpiąć sobie kasku... |
Cytat:
|
Cytat:
Hondowskich nie warto. Miałem, wartają tyle co wszyskie. |
Cytat:
2. Ronin :) |
Witam wszystkich Afrykanerów z Forum VFR-OCP!
Postanowiłem przyłączyć się do tematu, bo tak się składa, że mamy u siebie podobne problemy z minetami Oxforda! Objaw ten sam, po włączeniu silnika jak chodzi na obrotach na ssaniu dioda zaświeci na chwile, a po chwili manety padają, bez mrugania, tylko buum. Na zgaszonym chodzą jak złoto. Po zagrzaniu silnika chodzą ok, ale każdy nawet minimalny ruch manetą powoduje ponowne wysranie się sterownika. Wczoraj robiłem testy z miernikiem i problem polega na tym, że manety wyłączane są przy za dużym ładowaniu. U mnie ładowanie na zagrzanym silniku jest na poziomie ok 14V na światłachmijania, 13,8 na długich, przy okręceniu manety ładowanie dobija do 14.8 i dalej nie idzie. Pytałem w serwisie ponoć ładowanie jest w porządku, nie ma żadnych skoków napięcia itp., poza tym forumowicze podobne notują u siebie ładowania w tym modelu. Po zbadaniu okazuje się, że manety odłączają się przy ładowaniu powyżej 14.75 http://www.vfr-oc.pl/forum/images/smiles/icon_eek.gif Druga sprawa, chcieliśmy sprawdzić ile amper ciagna manety, przez co w obwod wpielismy miernik ( po - ) przy zgaszonym silniku. Co sie okazalo z wpietym miernikiem manetki wogole nie odpalaja, tzn na chwile dioda sie zapali po czym gasnie. Czy ktoś wie OCB? Dlaczego wpiecie miernika wywala odrazu manetki?? PS - Na zgaszonym moto manetki bez problemu działają, po włączeniu czego się da gdy napięcie spada do 11,5V nadal bez problemu działają! http://www.vfr-oc.pl/forum/images/smiles/confused.png Minety to oxfordy z postranym sterownikiem +/-, podpięte bezpośrednio do aku. Moje zapytanie takie, czy warto kompinować jakiś rezystor który zmiejszy ładowanie na manety do poziomu np 14 i ni wiecej, wyje..ac je na gwarancje, czy tez rozbebeszyc sterownik i probowac cos lutowac? Byłbym wdzieczny za jakies rady! Pozdrawiam, Piotras |
Miałem Oxforda w moim KLV... działały rewelacyjnie... pokrętło wystarczało ustawić na 1/4 zakresu i mimo grubych rękawic grzały w łapy jak dzikie... gdybym ustawił na full pewnie by się stopiły.. ;) Podłączone były bezpośrednio do akumulatora , więc trza było pamiętać o wyłączeniu ich po zakończeniu jazdy, w przeciwnym razie aku się wypompuje.
|
jestem użytokwnikiem manetek oxforda (te na przyciski)od ponad roku i pomimo że zaliczyłem kilkadziesiąt gleb -to działają bez zarzutu
|
ok. można za 3zł kupic taki maly scalak co nie daje wiecej jak 12v. mam takie cos wmontowane w zapalniczke po tym jak mi spaliło dwie oryginalne ładowarki noki.
zamawiam w poniedzialek oxfordy. biore 3 sztuki bartol ronin rambo. jak cos czekam na info |
dopisz jeszcze mnie w takim razie.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:35. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.