![]() |
1 Załącznik(ów)
Ale medialnie już koledzy pracują
:dizzy: |
Wiem, że wszyscy maja w dupie takie wyjazdy bo teraz to się tylko liczy jak 10000 kilometrów się nakręci, jak na przełęcze po 5000 npm metrów się wjedzie a już jazda po Europie to po prostu obciach. I tylko SeGreg oficjalnie to przyznaje, no ale On to wszystko ma w dupie.
;) Ale ja w dupie mam wszyskie te opinie bo sobie lubię pojechać gdzie nie byłem i zobaczyć nowe morza i góry. To sobie jadę do Rumuni przez Słowacje i Węgry. Zmieniłem olej i filtr, zamontowałem voltomierz i uchwyty na butelki i popyrkam dzisiaj do Krakowa.... a jutro na południe i na wschód czyli w moim ulubiomym kierunku. Dziękuje za wszystkie :umowa: , które poskutkowały zabazdraniem mapy Rumuni zielonym pisakiem. Pozdrawiam Wszyskie Czarne Gęby... jak będziecie grzeczni to Wam opiszę jak było i fotki dołączę żeby w zimie było co w kiblu czytać i planować Rumunię śladami Spławika. I przed 22.06 się nie zaloguję na forum więc nie molestować o foty, o smsy, o maile... :mur: Buahahahahahahah.... :haha2::haha2::haha2: |
Szerokości i dobrej pogody .:Thumbs_Up:
|
Plan jest taki, że 20 czerwca kole 5 z rańca ruszam na Ukraine. Pierwszy nocleg w Nowym Soloncu lub Kaczycy. 21-go będę pewnie na Bicaz a dzień później na Urdelach. Dalej poleci Veliko Tarnovo oraz okoliczne pagórki i kole 25 przez Grecje mam zamiar zameldować się na plaży w rejonie Vlore /chyba, że mnie lepsza połowa zmusi to zostane z dwa-trzy dni na leżakowaniu kole Kavali na północy Grecji/. W każdym razie z Albanii wracam przez Kosovo i Serbie albo Bośnie – się jeszcze zobaczy. Generalnie wstyd się przyznać ale jadę katamaranem w wersji LR-Discomuł /na dziś silnik leżakuje jeszcze obok auta więc „wszystko się zdarzyć może”/ jednak gdyby się udało a kogoś trzeba było „pozbierać” z trasy … albo dotrzymać towarzystwa przy opróżnianiu baryłki … to w podanych wyżej terminach i miejscach możemy się spiknąć – ZDROWIA
Ps. Nie śmiać się proszę z mało motocyklowego stylu wycieczki !! styl motocyklowy będę w tym sezonie uskuteczniał późną jesienią ewentualnie wczesna wiosną !! |
Paweł, super trasa :) też tak chce :)
|
No to prawie pewne już jest, że wyjazd jednak wypali. Silnik w aucie zapakowany i jakoś tak od rzeczy zaczyna gadać, leje jeszcze pompka paliwa, układ chłodzenia, przekładnia kierownicza i ch... wie co jeszcze ale jutro się wymieni i powinno być piknie. Kole 5 rano w sobote wylatuje, potem trasa jak pisałem i kole środy-czwartku mam zamiar zameldowywać się w okolicach południa Bułgarii na wypaśnych kanikułach u jednek afrykańskiego ziomala. Jak kolege ziomala namówie to dalej, po zakończeniu turnusu na full wypasie polecimy na dwie terenufffki /on ma zamiar lecieć "autem z gwiazdą" ale nic straconego, postaram się go namówić na wyjazd bardziej offową furą albo Ja zmienie trase na tym odcinku w wersje "lait"/. Trzymta kciuki bo wyjazd katamaranem bezpośrednio po rrrymoncie nie jest najlepszym pomysłem - POZDRAWIAM
|
Cytat:
Kciuki bedziemy trzymac,tylko wtedy,kiedy Lukasz bedzie prowadzil.Bo w innym wypadku chyba mozna spac spokojnie:) Szerokiej drogi i zeby sie wam ta furka nie rozkraczyla gdzies tam. A lozyska w kolach powymieniales? |
Paweł, gdzie mi się tu w wątek autorski o Rumuni wcinasz i to jeszcze jakaś Grecja katamaranem. :mur::mur::mur:
W ryj masz koncertowo... :haha2::haha2::haha2: Moje 10 dni w kraju Drakuli i wrzącej ciorby już zakończone, mam z 1000 fotek z czego większość ostra wiec bedzie co oglądać... hehehe Kilka słów na szybko bo już muszę się pakować na następny wyjazd: - na pierwszego offa można wpakować się już 5 km za Satu Mare i to takiego, że pot, krew i łzy - Rumuni są wierni kolorowi czerwonemu bo tylko tak oznaczone na mapie drogi dają pewność asfaltowej nawierzchni ale ja tam czerwonymi przejechałem z 300 km czyli 10% calości - na Urdele wjechać nie jest wielkim wyczynem a widoki są naprawde zapierające - "Palinka je baza" i ma moc więć Sprite na popitkę jest obowiązkowy - "Palinka je medykament" i znieczula nawet gdy alu kufer chce pozbawić cię stopy w lesie... brrrrrr - można przycierać podnóżkami na Transalpinie i zamknąć opony kostkowe na winklach wyprzedzając katamarany po zewnetrznej :D - Transalpina nie jest nudna jeżeli wybierzesz na nia dojazd przez park narodowy - wjazd kosztuje paczkę Malrboro i szlaban idzie w górę Itd, itp... A Lewarowi napiszę, że Rumunki bywają bardzo atrakcyjne, przesympatyczne i komunikatywne. Znają obce języki i nie tylko... No tak ale to te przed 30stką a Ty, Mój Drogi w inny przedział wiekowy mierzysz i zamiast ze Spławikiem to z Wioślarzami jeździsz... Coś stracił to moje... hehehehe :D:D:D |
Albo mnie coś myly Państwo nie działa, albo tutaj nie ma zdjęć... Patrzem i nie widzem.
|
Wieczny... Będą za miesiąc, jak oblukam Polarnyj Krug.
;) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:20. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.