A właśnie myślałem o rade, nie wiem dlaczego nomad napisałem:vis: tak czy inaczej fajna

Przegapiłem to pytanie wczesniej. Tak, Dredda.

Skróciłem ten paskudny chlapacz. Prędzej czy później i tak by sie sam skrócił, znając życie i siebie.

https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...61caefcb41.jpg

W dwie osoby jeździłeś? Pytam bo widzę podnóżki dla pasażera.

Nie, nie jeździłem we dwójkę. Podnóżki były zamontowane fabrycznie. Już są zdjęte. Wrzucę do tematu z modyfikacjami parę fotek zrobionych dzisiaj.

Też skróciłem. Trochę błotem teraz na plecy chlapie. Muszę coś pokombinować.

Jeździcie coś? :)

https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...a3267b6c78.jpg

Jak nie, jak tak, tylko nie mamy na to dowodu. ��

odpowietrzą wysprzęglik i będzie jeżdżone :D

Niezdrowa zazdrość przez ciebie przemawia Matyjasku, bo wysprzeglik to trzeba wymienić, a odpowietrzanie nic nie da :D My przynajmniej mamy co robić przy motorkach, a u ciebie co? Nuda! A w ogóle to go przekonstruowali, i już się nie psuje. Dokonali tego wiekopomnego czynu już po mniej więcej 5 latach problemów :bow: Ale jak działa to zapierdala tak, że na 300L to będziesz za 701 głównie umiejętności tropiciela rozwijał :at:

Ten wysprzęglik zasługuje na napiętnowanie i szyderę przy każdej nadarzającej się okazji. No bubel do kwadratu. U mnie strzelił przy ok 15mth, na pierwszym okrążeniu pierwszego OSa na Tukanie. Kupiłem Oberona bo ASO się wypięło.

No co!? Polać trochę nie można? :) skoro celnie i na temat!?

701 była na orbicie moich zainteresowań ale zwolniłem i obniżyłem orbitowanie :)

Momenty zapierdalania w mojej jeździe są tak rzadkie ze mała crf robi mi za dość do tego jest nudna. Czyli jesteśmy dopasowani :)

Moszna, a nawet trzeba! :haha2: Je też nie tak zupełnie na poważnie.
Na poważnie, to każdy motong ma plusy dodatnie i plusy ujemne. Dla każdego, ich wypadkowa wyjdzie inaczej

Szydzić wręcz należy jeśli jest ku temu powód. 701 wychodząc z fabryki ma sporo bolączek do poprawienia, co przy jej cenie jest żenujące. Jednak efekt ogolny jest wyśmienity. Mam bezpośrednie porównanie z 300L. Oba motki maja swoje zastosowanie. Blizej wieku emerytalnego bede celowal w osiolka jak 300, odpuszczajac sobie wariackie 701. :)

https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...a7dcc92676.jpg

siemeczka
przymierzam sie do zakupu 701 na drugie moto bo nie chce mi się juz dzwigać afry w terenie ;)
Na co zwrócić uwagę przy zakupie, będę kupował z drugiej ręki. A może ktoś chce sie pozbyć ? :)

No i stało się. Wróciłem do produktów KTM w postaci nowej Husky 701 :) Po 10 tys km na CRF300L mam wrażenie jakbym dosiadał wściekłego ogiera, którego coś non stop gryzie w dupę :)

Z zabawnych obserwacji:
- w modelu na 2022 dodano gniazdo USB po lewej stronie obudowy reflektora ale nie znajdziecie o tym słowa w manualu :)
- po 100 km zjebał się czujnik biegów :) Po konsultacji z serwisem postanowiłem pojeździć do pierwszego przeglądu 1000 km i wtedy ogarniemy temat (reset kompa albo wymiana czujki).
- po włączeniu zapłonu ale przed uruchomieniem silnika cały czas słychać cichy bzyczenia - to chyba pompa paliwa dobija ciśnienie przy wtrysku. Ciekawe, też tak macie ?
- jak przejrzałem wątek to widzę jak w ciągu tych kilku lat poprawiło się zaopatrzenie w różne akcesoria. Graty od 3dmoto, AXP i Outbacka zamówione i część już nawet założona :)

Gratulacje! Parę lat temu też się przymierzałem do 701 i czasem żałuję, że nie poszedłem w tą stronę. Może kiedyś.

Niesamowite przy okazji jak łatwo się KTM-owi wybacza usterki, które w Hondzie czy BMW spowodowałyby cały wątek o tym jakie to "badziewie" :D
Pewnie chodzi o tą adrenalinę w nadprogramowych ilościach, którą się dostaje w zamian :)

Mam 21 i gniazdo jest.
Bzyczenie to nie pompa tylko ride by wire (silniczek napiera cały czas).

:Thumbs_Up:;)

Raz miałem do czynienia z crf 250 koleżanki. Utopiła w rzece i trzeba było wyjąć filtr powietrza i zmienić olej. Przy exc, obsługa crf to jakaś masakra. Filtr powietrza ukryty, kilka śrub trzeba odkręcić żeby się dostać. Plastiki jakieś takie delikatne. Wziąłem też śmiga tym sprzętem to albo to było zepsute albo takie beznadziejne. Nie jedzie, waży tyle co exc 450, pozycja z dupy.

To raczej nie było popsute tylko ten typ tak ma. Nie jestem fanbojem KTMa ale przeleciałem się CRF450 L i w porównaniu do 701 czy 690 to jest kurcze muł. Nawet przy mojej gaźnikowej 450X sprzed paru lat to nie widzę postępu poza wtryskiem.
Z dotychczasowych doświadczeń to po mojemu należy zejść z 1 zębem z przodu bo jest lipton przy niższych prędkościach.

Dzięki za wyjaśnienie co do bzyczenia. Co do USB - to znaczy, że KTM od 2 lat nie zrobił aktualizacji manuala ale zaktualizował motocykl :)

Gdybym miał do wyboru kupić takie moto jak Huska 701 pod marką/produkcją Hondy albo KTM to brałbym Hondę. Zawsze. Kontrola jakości w KTM to lekka fikcja.

siwy, a teraz przeczytaj jeszcze raz co napisałem, tylko przestań się fiksować, że nie lubię KTM-ów :)
Lubię, kiedyś prawie kupiłem, kiedyś może kupię. Ale nie dlatego, że są bezawaryjne, albo mają mniej śrub dostępu do filtra powietrza :)

W manualu masz opisane na stronie przy bezpiecznikach, że jeden z nich to jest USB charging socket. Samego gniazda nie opisali a ja The Bill kupiłem cały zestaw, zabrałem się za montaż i przypadkiem znalazłem gniazdo z boku. :D

Ktmy są fabrycznie lepiej przygotowane do jazdy off i użytkowania półprofesjonalnego. Mniej trzeba patentów żeby to dobrze jechało. Miałem dużo hond, ktma jednego ale jestem pod wrażeniem jakie to przemyślane. Honda ma świetną kulturę pracy i jakość ale ilość nieprzemyślanych rozwiązań albo podatnych na uszkodzenie jest spora. Może nie są to rzeczy w codziennej jeździe robiące różnicę ale już przy upalaniu w terenie albo rajdach może być upierdliwe.

p.s.
a huskę 701 kiedyś sobie kupię :)

Może mała CRF po prostu nie jest pomyślana do rajdów..?
Dostęp serwisowy jest może gorszy w Hondzie, a porównałeś też zalecaną częstotliwość serwisów przy okazji?;)
To inna koncepcja motocykla..

Szukałem w opisie wyświetlacza i innych dynksów. Tam nawet pół obrazka nie ma :) Nie jesteś pierwszy który to późno zauważył :)

No to popełniłem od zakupu jakieś 4500 km więc już coś tam mogę powiedzieć. Na razie nic nie klękło w sposób uniemożliwiający dalszą jazdę. Spalonego na wyprawie boczka nie liczę bo wiedziałem że jest taka opcja ale wcześniej postanowiłem przetestować na SOSMIE jak to jest. Więc na SOSMIE nic się nie zjarało więc uznałem że jest git. Ale niestety nie. Teraz robiliśmy offem kraje bałtyckie i spaliło się przypalając sakwy. Poniżej spostrzeżenia.

1. Przy jeździe technicznej na niskich prędkościach moto mocno się grzeje a między puszką a boczkiem nie ma dość przestrzeni i gorąc się tam kumuluje. Spalony boczek, sakwa i to co w sakwie. Zdystansowałem folią z grila i jakoś przetrwało. Na plus boczek używka niecałe 200 ziko czyli akceptowanie. Grzanie jest jebitne i wiatrak chodzi niemal stale. Były głównie piachy. Na szutrach, gruntówkach czy czarnym gdzie speed jest wyższy jest git.

2. Motocykl spala średnio jakieś 4,2 l/100 ale udało się zejść poniżej 4 l/100. Max jaki wyciągnąłem to 4,85. W mojej ocenie jest dobrze. 250 km robi się bez problemu i zostaje jakieś 3-3,5 litra paliwa czyli zasięg 300 jest jak najbardziej prawdziwy.

3. Osłona przed wiatrem to jej nie ma ale o dziwo na klatę wali mniej niż w DR. Spokojnie da się trzymać 120 licznikowe bez większego bólu co daje 112 kmh na GPS.

4. Nie kumam za wuja o co chodzi jak się zapala rezerwa. Zapala się literka F i jakieś cyfry ale nie potrafię ich do niczego dopasować. Nie wiem o co kaman. Może ktoś coś rozjaśni.

5. Przełożenia są ciut za długie ale idzie się przyzwyczaić. Można zejść 1 ząb w dół na zdawczej.

6. Motocykl jest o wiele poręczniejszy niż moja DRka. Dużo łatwiej się nim operuje, zawraca czy dokonuje innych manewrów. Jest też o niebo bardziej stabilny na luźnych nawierzchniach. Byliśmy na 3 DRki , duży kat i Huska. W piachu DRki latały jak szalone zamiatając dupą a Huska szła stabilnie bez takiej tendencji. Pływanie zanotowałem jedynie na szybkich szutrach gdzie łapało shimmy przy 85-90 i to mocne. Więcej gazu i stabilizacja. Tu by się przydał amor skrętu.

7. Dwukrotnie odkąd mam 701 wypadła mi 6 ale tak samo miałem w CRF1000 i można śmiało to położyć na niechlujne wbicie szóstki.

8. Silnik chodzi jak zepsuty no ale taka jego uroda. Oleum nie wzięło nic a nic. Filtr mam gąbkowy i mimo tego że jest wysoko i większość wyjazdu leciałem na przodzie jako prowadzący to jest tam niesamowity gnój i warto na dłuższy wyjazd w teren gdzie się kurzy zabrać zapasowy bo już czuć że moto oddycha się ciężej.

Tyle do tej pory. Ogólnie jestem zadowolony bo dużo łatwiej i pewniej mi się jeździ niż DRką.

F czyli ile zrobiles km od zapalenia sie rezerwy. Tak jest w kacie

Zapala sie rezerwa i pokazuje 36. To coś mi nie pasi jakoś. Ostatnio 80.

Zmiana tłumika mocno poprawia sytuację bo w fabrycznym grzeje się katalizator (jest chyba chyba z ołowiu 😉). Ja zmieniłem na Wings-a i było dużo chłodniej i mniej kilka kg. Trochę głośniejszy niestety.

Tu fajny zestaw co załatwia trzy tematy - filtr gąbkowy, mniejszy airbox i dodatkowy schowek 5l. Też niestety trochę bardziej słychać. https://www.radegarage.com/parts/hus...1-storage-kit/

Ja chciałem najpierw dać o 2 zęby więcej z tyłu, ale się zębatka nie zmieściła pod oem osłoną i skończyło się jak piszesz -1 z przodu. Duża poprawa. To w 690 było.

Mam ten zestaw od Rade. Wings nie ma homologacji a to mały problem.

Wstawiłem Leo, dołożyłem trochę wełny wyciszającej wokół db killera bo dźwięk był zbyt metaliczny. Wreszcie nie słyszę tej młockarni, to na plus, znacznie chłodniejszy od ori, to na plus i jeszcze bardziej narwany, to już nie wiem czy na plus ale już się przyzwyczaiłem, w sumie polecam.

Czy Wings czy Leo grzeją się dużo mniej jak ori. Z tym licznikiem km na rezerwie też nie kumam kompletnie tak samo jak Emek o co w tym chodzi ale olewam to bo mam drugi bak od Rade. Amor skrętu to była najlepsza modyfikacja w tym motocyklu. Jest totalna stabilność na każdej nawierzchni przy każdej prędkości. Odnośnie zebatki to najlepsza wypracowana opcja to zdawcza ori a na tył +2 zęby. Łańcuch wtedy 118 ogniw. U mnie ta zębatka weszła bez problemu.

Jaki Amor skrętu założyłeś?

Scott's

Update: nakręciłem 20,5tysi. W tym roku może jeszcze z tysiąc dorzucę lokalnie. Mam/miałem ostatnio przelotne problemy z czujnikiem stopki. Z polowej diagnozy wtyczka jest w ujjj zajebana pyłem lub kabel przetarty i nie kontaktuje. Poruszany przewód i motor odżywa. Musze chyba podnieść zbiornik żeby tam się jakoś dostać i obejrzeć/wyczyścić, ale to planuję zrobić przy okazji oddania zawieszenia na serwis w zimie. Udało mi się też rozeeebać chłodnicę. Tak to jest jak się jeździ z czysetkami, ale wyglądało to trochę smutno.

Załącznik 120238

Efektywnie nie ciekło ale wentylator zablokowany i nie dało się kontynuować dnia do końca, więc zjazd na bazę. Kupuję osłonę od kangurów, o taką. Mam nadzieję że rozwiąże problem. Jak na moją niekompetencję w terenie to i tak długo przetrzymała :D

Zylek, kup dongla na ten czujnik kosy. Bez sensu się męczyć.

A do czego ten dongiel służy?

Wtyczka z rezystorem którą się wpina zamiast wiązki z czujnikiem stopki. Eliminuje problem razem z funkcją gaszenia moto przy wbiciu biegu na rozlozonej stopce.

Już widzę. Dzięki.

Dzień się nie zapowiadał. Pizgało okrutnie. Piękny się okazał.
Załącznik 122768

Załącznik 122769

Takie spostrzeżenie z tegorocznego ER24: 701 to chyba najpopularniejszy motocykl offroadowy w PL. Jakby policzyć sztuki to były 701 i długo, długo nic ;)

Pamiętasz jak mówiłeś o donglu!? To se kupiłem i nie zamontowałem :dizzy::dizzy::dizzy::dizzy: A mogło być naprawdę nieźle:at:

Ale tym ‚eko’ donglu czy tym od kosy ?

Od kosy. Stanąłem na minimum 10 min na ss4 i się z nim szarpałem

Co to dongiel od kosy?

dynks oszukujący czujnik otwarcia stopki bocznej.


Jesli jest taki sam jak w 690 to wykonanie kosztowało mnie ok 10zł.

Thx 👍

Na SS4 ja dłużej się babrałem w tej mazi piaskowej która się zrobiła w głębszych miejscach niż Ty z kosą pewnie ;) Jakoś lepiej mi się jeździ po suchym piachu jak jest głęboko.

Os4 jechaliśmy jako 2 tak naprawdę, to ten co w piątek po południu jechaliśmy. Sobotni popołudniowy OS7 faktycznie był wyzwaniem, pewnie o tym piszesz. Nigdy jeszcze nie widziałem kałuż po kolano na piasku :D choć nie przeszkodziło mi to zrobić 3 czasu. W sumie to przez ten czujnik kosy nie zmieściłem się na pudle, więc uznaję to za dobry wynik:at: