[QUOTE=zetjohny;161172]Dajcie jakiś kontakt do tego Pana z Grodziska!:bow:

Poszło na priv.

No jak zetjohny będzie miał żel to warto poczekać aż da znać że ma ;)

eRTe dzięki za kontakt.

Dużo dobrych słów słyszałem o żelu ale nie miałem z nim do czynienia.
Na pewno żel zrobił małe spustoszenie w głowach niektórych bikerów.
Osobiście uważam że jak mnie boli to znaczy że mało jeżdżę (hemoroida nie zauważyłem :D) i wtedy staram się jeździć więcej.
Swoją drogą Pan Hąda przesadził z twardością naszych siedzeń.

Zet. Kiedy będziesz miał wolne - podrzuciłbym Ci siedzisko.

Sklepy dla koniarzy.. mają plastry żelowe pod siodło...może to dałoby się zaadoptować pod d....Myślę , że Afri nie pogniewałaby się...

Testowałem takie siodło pod koniec poprzedniego sezonu, dla mnie nie zdaje egzaminu, zrobiłem z taką nakładką kilkaset km i różnicy większej nie odczułem, tzn odczułem to co zwykle na dupie ;)
W poprzedniej pracy, miałem taki przypadek, sprzedałem klientowi Adventure R, brał do niego kilka dodatków. m.in. żelowe siedzenie za ponad 600zł, po jakimś czasie gdy przyjechał znowu, powiedział, że jest straszne i załozył spowrotem zwykłe.
Chyba ten żelik jakis przereklamowany ;)

a jak pisalem ze zel nie przenosi obciazen i sie nie nadaje do siedzeń to nie słuchali..
Szerokość, twardość i wklęsły profil. Tylko to się liczy.

Oraz długość i grubość :D
Acha - jeszcze technika i uczucie! :D

Zdrv
:hello:

:haha2: :haha2: :haha2: Pastor, oplułem monitor :D :D :D

Uczucie na końcu? No wiecie cooo? :)