No cóż nie pozostaje nic innego jak zbierać kaskę.... w końcu teoretycznie ona nie znika tylko do nas wraca. Plusy "dodatnie" są takie, że po podróży nie zostaje się totalnie zielonym, tylko zawsze ma się tą kaucje na życie. Chociaż nie ma co się oszukiwać - "plusy ujemne" zdecydowanie tu przeważają. A akurat z Indiami bez CPD to zupełnie nie da rady. Przy niektórych innych krajach, które teoretycznie wymagają CPD można jeszcze coś kombinmować, ale z Indiami i Nepalem nie ma szans.

Masz rację i nie poddawaj sie. Warto.

U nas klamka zapadła... Teraz zaciskamy pasa. O wszystkim będzie jak się troche pozbieramy z tematami. Bo na razie to istne szaleństwo z przygotowaniem wszystkiego.

Trzeba pamiętać, że to kaucja w końcu... kredyt i spłata po powrocie...
Z drugiej strony kwotę kaucji ustala PZM Travel, widać zwęszyli biznes.... W innych krajach kwota ustalana jest od wartości motocykla....bo w końcu chodzi o należności celne, których wartość liczy się od wartości...

Wygląda na to, że w Serbii też jest ustalana od wartości moto.
Procedura "prawie" identyczna. Wszystko do załatwienia - mam "znajomego" w AMC

No wlasnie moze mozna wystapic o dokument poza Polska... w koncu UE....

Serbia akurat nie panie kolego i jeszcze długo nie.
No i myślę, że to akurat nie ma znaczenia - przeglądy techniczne nie są uznawane nawet jak w unijnym kraju są robione a co dopiero celne sprawy.

Nie wiem, ale się dowiem. Zawsze można imporcik zrobić ewentualnie

Nie mówie przeca o Serbii :) ale o kraju UE.

Brytole masowo zalatwiali to w ADAC w Monachium. Od jesieni ADAC juz im odmawia. Ale nie slyszalem zeby odmowili jakiemus Polakowi :)

Niech ktoś mi wytłumaczy po cholerę jest ten CPD. Po to żeby nie pojechać np do takich Indii i nie sprzedać tam motocykla ?