A co proponujesz ??
Ja ze swojego zestawu tez nie jestem do końca zadowolony...
Dziś pewnie wolałbym coś co można powypinać.....
Kurtka z wszytą na stałe jakąś membraną to porażka...żednych zamków , wywietrzników..
I niby IXS miała być taka dobra / zdanie sprzedawcy/
I tak zawsze wożę ubranko p/deszczowe wiec wolałbym zrezygnować z membrany na korzyść wielosezonowości kurtki.
Ale może jako żółtodziób niewiele wiem/widziałem...Liczę na Wasze podpowiedzi

goretex z wypinaną membraną. Dowolnej firmy w zasadzie.

aha, jesli rekawiczki nie mają podwójengo mankietu (Dainese np) to mankiet wchodzi pod kurtkę w razie deszczu. Zdecydowanie dłużej wytrzymuje taki zestaw jak leje.

moje doswiadczenia z Modeką trwały jeden weekend i zakończyły sie zwrotem do sklepu.
Wiec nie licz na moje poparcie :) Ale rozumiem ze masz pewne ograniczenia (np finansowe) i ciśnienie - intergracja. Zakup ciuchów to skomplikowana sprawa - ja juz kupuje 3 sezon. he he

Ja tam polecam HG z goretexem.... z serii Touareg albo Cruise...

ja już się gdzieś wypowiadałem o Modece, ale cóż mogę się powtórzyć.

Kurtka trwała, zamki dobre, wentylacja słaba, nieprzemakalność słaba, membrana słaba. Podobnie jak Podos kupuje porządne ciuchy już 2 sezon. Niestety ja nie zdazyłem Modeki oddać do sklepu. Ciuchy dobre kupuję od czasu kupienia modeki + 2 - 3 tygodnie czyli pierwszej długiej jazdy w deszczu a potem w upale :)

Oczywiście jak cię nie stać i nie będzie cie stać przez najbliższe lata, no to lepsza modeka niż retbike, natomiast jak przez zimę możesz dozbierać to dozbieraj, poszukaj okazji i kup dobre ciuchy

Aha, nawet goretex na stałe chyba jednak lepszy do wypinanych humaxów czy reissa.

Gore w HG jest super. Jeżdżę w tym chyba... czwarty sezon( gore jest na stałe) a na lato fajna całkiem jest kurteczka BF(Dakar,sierra) ja mam tą ostatnią i jest git. W upał odpinam co się da i jest chłodno, w teren wyjmuje jeszcze protektory i zakładam zbroje, a jak będę chciał to mogę odpiac rekawy. Co do nieprzemakalnosci to nie wiem... bo w deszczu nie jeżdżę, z reszta Ci co mnie znają wiedza ze jeżdżę tylko jak ciepło i sucho no i oczywiście tylko za dnia ;)

mam spodnie BF fakt że kupiłem tanie na bajzlu za jakieś 340 PLN, ale rozłażą się w szwach ciekną gdzie się da :/

Posłuchaj mnie jeśli możesz.
Kupiłem Modece Texas Pro w maju. Od tej pory mam ja na sobie w kazda pogode i jestem baaaardzo zadowolony: wodoodporna (przeżyłą potężna ulewę na szczytach dzikich Bieszczad i nie puściła wody) wiatrodporna (jeżdżę w samej termo i poto aktywnej podkoszulce i jest ciepło wieczorami) air condition też jest dośc sprawne w upały sie nie gotuję. Ma fajne naszywki ze skóry które podnosza jej szlifowytrzymałość itp. Ma ładny zgrabny krój i dobrze leży i nie furkocze w czasie jazdy. Najważniejsze mam 197cm wzrostu i ok 82 kg wagi a rozmiar kurtki to XXXL (3 razy L) i jest gites. Bierz bo lepszej za tą cene nie znajdziesz. 890 zł w salonie może w necie taniej ale ja chciałem to przymierzyc na włąsna osobe a mierzyłem juz wszystkie rozmiary i typy no i padło na Texas Pro bo według mnie najładniejsza, ładniejsza od Melville (no ale to już kwestia gustu). Przejechałem w niej juz 4500km i nic sie nie pruje ani odrywa.
nO I WAŻNE NIE POPEŁNIJ GŁUPSTWA I NIE KUPUJ WYNALAZKÓW ZA 450 ZŁ ja popełniłem taki na motobajzlu dla mojej żony; kurtka Roleff. Miała byc wodowiatrozimnoodporna a tymczasem wielkie gówno; w pierwszy wiekszy deszczyk po 5 minutach można było moja żonkę wyżymać.