Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Regularne czynności serwisowe (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=3)
-   -   Olej w lagach - wartości fabryczne (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=13791)

szynszyll 06.04.2025 03:19

XRV ma z przodu podskakiwaczo-pływacz a nie zawieszenie w dzisiejszym rozumieniu tego mechanizmu, wiec bym tak sprawy nie przezywal. niczym sie to konstrukcyjnie nie rozni od rozwiazan sprzed 50 lat. czy to Motul czy BellRay czy to 7.5 czy 10 mozna sobie darowac. 80% tego co mam na podnosniku wozi w lagach niewystarczajaca ilosc błota zmieniana co dekade, jak juz sie ktoś pomyli albo uszczelniacze zaczna lać.
jak wyzej: inspekcja + emulatory + regularna wymiana. nic wiecej dla tego 'wintedża' nie mozna zrobic. jak na 'krajowe standardy' to juz bardzo duzo.

p.s. Hondowska serwisowka zaleca inspekcje/wymiane co 12 tys km.

Dzieju 06.04.2025 06:37

Przy progresach 7.5 jest optymalne , 10-15 za twardo , sprawdziłem u siebie.
Przy seryjnych zapewne i 10 z hakiem będzie dobre bo pływają jak ponton na fali. , za to jest komfortowo na nierównym ale bym nie chciał ich mieć.
Od wymiany mam 17 tyskm , planuję za niedługo wymienić. Myślę że i czas ma znaczenie , używany olej od stania , tak jak i paliwo (poruszone w innym temacie) też się psuje.

szynszyll 06.04.2025 07:21

kilka dni temu odwiedzil mnie stary znajomy, ktory kupil jakis czas temu nowa T7. byl nia w maroku, gruzji, rumuni i tunezji, wiec uzywa zgodnie z przeznaczeniem. nawieszane bajerow za kilkanascie tysiecy. aktualny przebieg: 25 tys km. ani serwis Yamaha ( motocykl na gwarancji serwisowany tylko tam) ani sam wlasciciel nie wpadli na to, zeby wymienic olej w lagach. instrukcja podaje interwal 10 tys. km. ludzi nie ogarniesz rozumem :O

Dzieju 06.04.2025 07:37

Nawet nie próbuj ludzi ogarniać , dawno przestałem próbować zrozumieć, zwyczajnie szkoda czasu.
Owszem czasem można luźniej podejść do pewnych tematów ale ze wszystkim się nie da, znaczy nie powinno.
A jak słyszę że pojazd serwisowany w ASO to od razu skreślam z listy do kupna. Na co dzień zderzam się z tym co wyczyniają warsztaty głównie autoryzowane i te z podpisanymi umowami , gilotyna powinna pracować non stop i ścinać puste łby oraz puszczanie w programie motoryzacyjnym pod tytułem "weryfikacja rzetelności".
Tych prawdziwych , pasjonatów jest bardzo mało.

kdf 06.04.2025 09:52

Oj tam, klient nie świadomy to skarb, ale klient wszystko wiedzący i do tego nie dopuszczający do swego umysłu myśli że mógł popełnić błąd to już katastrofa. Przykład z wczorajszego dnia:
Z racji mojego zajęcia mam do czynienia z silnikami dwusuwowymi, a tam jak wiadomo jedyną rzeczą która może je natychmiast zamordować prócz przejechania ciągnikiem np. rolniczym jest zła jakość paliwa. Przychodzi pan z maszynką którą odebrał po przeglądzie dwa dni wcześniej i od drzwi hałas pod tytułem "zapłaciłem za przegląd majątek a ona na drugi dzień nie odpala". Procedurę mam taką że z marszu PRZY KLIENCIE!!! odkręcam korek i sprawdzam co w zbiorniku. Tłumaczę klientowi że paliwo jest bez oleju. Klient na to że na pewno jest mieszanka bo sam ją robił. Przelewam do szklanego pojemnika i tam nadal czysta benzyna. Klient w zaparte że to mieszanka. Przez cały czas wszystko robione na jego oczach, a on klapki na oczach i jak w CK Dezerterech "To jest osioł".
To jest dopiero klient-beton.
Rozpisałem się nie w temacie ale w taki niedzielny poranek wszyscy śpią i może nikt nie przeczyta.

Melon 06.04.2025 09:54

:haha2:


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:01.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.