Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (https://africatwin.com.pl/index.php)
-   Kwestie różne, ale podróżne. (https://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=80)
-   -   Rosja oczami Rosjanki (https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=36375)

GregoryS 17.02.2020 20:02

Trzeba w takim razie kolegow z Krakowa ponaciskac. Pytanie jeszcze czy sa "techniczne mozliwosci".

GregoryS 20.02.2020 00:38

Panowie Krakowiacy, czy bedzie streaming online ze spotkania w DOMU Consigliero ? :) albo nagranie spotkania ?

consigliero 20.02.2020 13:38

No właśnie, pytanie organizacyjne brzmi, kto ma się zamiar pojawić? Zasadniczo jesteśmy w Krakowie, syn ma dziś urodziny, a w kwestii streamingu to jest internet, ale co dalej z tym zrobić to nie wiem.

polly 20.02.2020 17:02

Ja będę z trzema znajomymi. Być może jeszcze jeden dołączy.

GregoryS 20.02.2020 17:47

Ja sie tez powoli zbieram, jest kawalek do Kraka.

Maniok 20.02.2020 18:49

Ja się wybieram.

Kuba_74 20.02.2020 18:52

I ja w drodze.

Pozdrawiam

Sent from my RNE-L21 using Tapatalk

Ikar 20.02.2020 23:42

Dziękuję Kasiu za dzisiejszą prelekcję przy Szewskiej, to było coś autentycznego... mówisz, że mamy się nie obawiać wyjazdu do Rosji, że nawet po polsku się dogadamy. Jakoś nie jestem przekonany. Nie chodzi o stereotypy, czy politykę. Bo co powie przygodnie spotkana osoba, jak spytam "gdzie jest sklep spożywczy?". Albo, "czy pani się ze mną droczy?"

GregoryS 21.02.2020 00:08

Rowniez wielkie dzieki :) Troche jednak inaczej patrzy sie na Rosje po takiej prelekcji.

Zet Johny 21.02.2020 08:29

Katerina bardzo dziękuję za tą prezentację. Tego nam (mi i mojej żonie) trzeba było żeby w końcu zacząć intensywnie myśleć o tym kierunku na następne wypady. Jestem pod wrażeniem przyrody, zabytków i kultury które nam pokazałaś. No i ludzie. Jesteś najlepszym przykładem serdeczności zapraszając nas do Rosji i pokazując nam najpiękniejsze miejsca.
Cóż więcej pisać. Trzeba jechać i przekonać się osobiście że tak jest.
Katerina robisz świetną robotę.

consigliero 21.02.2020 10:13

Szkoda że się nie ujawniłeś, bo miałbym z głowy siedzenia do gsa, które czekają na upgrade. Tak będę kolejny rok myślał aby je w jakiś sposób do Ciebie dostarczyć.
Ze spotkania najbardziej w głowie utkwiło mi zaproszenie do Archangielska. Mam też nadzieję że będzie lepiej niż w tym przypadku

Tak na serio to najbardziej chciałbym aby znormalniała sytuacja na granicy. Nie mam problemu oczekiwać na wizę na tejże, ale organizacja wizy przed wyjazdem to w obecnej chwili dla nas droga przez mękę. Widać tak musi być, taki już ......

Emek 21.02.2020 10:29

Że tak zapytam, udało się komus nagrać tą prelekcję?

Rozi73 21.02.2020 10:31

Cytat:

Napisał consigliero (Post 669380)
Tak na serio to najbardziej chciałbym aby znormalniała sytuacja na granicy. Nie mam problemu oczekiwać na wizę na tejże, ale organizacja wizy przed wyjazdem to w obecnej chwili dla nas droga przez mękę. Widać tak musi być, taki już ......

jest szansa na to, że niedługo Twoje "męczarnie" się skończą: https://www.fly4free.pl/rosja-e-wizy...-kraj-od-2021/
chociaż gdyby została ważność e-wizy tylko na 16 dni to kicha trochę na tak duży kraj...

nabrU 21.02.2020 11:02

Cytat:

Napisał Emek (Post 669385)
Że tak zapytam, udało się komus nagrać tą prelekcję?

No właśnie, jak się live stream nie udał to może ktoś coś nagrał?

jochen 21.02.2020 11:10

4 Załącznik(ów)
Chyba niestety nikt nie nagrywał. Ja tylko parę fotek strzeliłem...


Załącznik 93833


Załącznik 93834


Załącznik 93835


Załącznik 93836

GregoryS 21.02.2020 11:48

Consigliero, nie tyle w glowie utkwilo ile padla komenda ze tam pojedziesz, wszyscy slyszelismy :D
Dzieki za organizacje spotkania !

consigliero 21.02.2020 14:05

Cytat:

Napisał Radarman (Post 669395)
No właśnie, jak się live stream nie udał to może ktoś coś nagrał?

Nic nie stoi na przeszkodzie, jak Katerina wyrazi ochotę, aby spotkanie powtórzyć. W rejonie Kielc jest podobno takie miejsce jak pub stajnia, lub możemy się spotkać gdzieś w plenerze albo ponownie na Szewskiej, może już na pierwszym piętrze. Zaraz zakładam temat jak tanio i bezproblemowo załatwić wizę wielokrotną do Rosji, bo najbardziej też nie lubię jak termin wisi nad moją głową, że czas już wracać

Emek 21.02.2020 14:08

Pub Stajnia mi pasuje. Można też zagaić do CK Riders bo mają klub swój. Tylko proszę nie umawiajcie się na tygodniu.

Muscalero 22.02.2020 07:04

Kielce :) mogą być i na tygodniu.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Metel 22.02.2020 16:48

Cytat:

Napisał Ikar (Post 669323)
Dziękuję Kasiu za dzisiejszą prelekcję przy Szewskiej, to było coś autentycznego...

Cytat:

Napisał GregoryS (Post 669324)
Rowniez wielkie dzieki :) Troche jednak inaczej patrzy sie na Rosje po takiej prelekcji.

Cytat:

Napisał Zet Johny (Post 669363)
Katerina bardzo dziękuję za tą prezentację. Tego nam (mi i mojej żonie) trzeba było żeby w końcu zacząć intensywnie myśleć o tym kierunku na następne wypady.
Katerina robisz świetną robotę.

To ja Wam bardzo dziękuję, że przyszliście żeby mnie posłuchać i za Wasze ciepłe słowa i wsparcie :) Mam nadzieję, że to było nie ostatnie nasze spotkanie. Tym bardziej, że nie tylko czytam o Rosji, a również obecnie przygotowuję wyjątkowy wyjazd, jakiego jeszcze nie miałam. Oczywiście, wyjazd do Rosji. Więc na pewno nie zabraknie ciekawostek w tym wątku :)

consigliero 22.02.2020 17:59

Cytat:

Napisał Metel (Post 669556)
To ja Wam bardzo dziękuję, że przyszliście żeby mnie posłuchać i za Wasze ciepłe słowa i wsparcie :) Mam nadzieję, że to było nie ostatnie nasze spotkanie. Tym bardziej, że nie tylko czytam o Rosji, a również obecnie przygotowuję wyjątkowy wyjazd, jakiego jeszcze nie miałam. Oczywiście, wyjazd do Rosji. Więc na pewno nie zabraknie ciekawostek w tym wątku :)

Motocyklem? Kiedy ?

Metel 22.02.2020 18:18

Cytat:

Napisał consigliero (Post 669562)
Motocyklem? Kiedy ?

Tak, motocyklem. W lecie, oczywiście :)

Metel 22.02.2020 22:07

Historia o tym bez czego nie może być Rosji
 
25 Załącznik(ów)
Opowiadając o Rosji, nie widzę możliwości opowiadać tylko o czymś jednym. Nie możliwe opowiadać o jednym z 85 regionów wśród których każdy był by wyjątkowy, nie poruszając tematów, na przykład, zwyczajów spotykanych tylko w nim czy jego kuchni.

Jednak dzisiaj opowiem o tym co łączy wszystkie regiony bez wyjątków i bez czego nie może być Rosji. Dzwony. Ich dźwięk można słyszeć zewsząd będąc tam….. To one były wyjątkowymi prezentami, a z ich ozdobienia można przeczytać większą część historii średniowiecznej Rosji.

Dzwony na Rusi przez wieki były integralną częścią życia narodu rosyjskiego i w tradycyjnej kulturze rosyjskiej były postrzegane jako "głos Boży".

W XX w. niszczono świątynie-stworzenia ludzkich rąk, w ogniu płonął staroruski obraz, książki, wyburzano dzwonnice, niszczono dzwony.
Ale minął czas, a Rosjanie zaczęli zdawać sobie sprawę, że po utracie „korzeni drzewo nie przetrwa”. Dzwony są jednym z potężnych korzeni rosyjskiej kultury muzycznej. Jest to równie ważny i artystycznie swoisty rodzaj narodowego dziedzictwa kulturowego, jak sztuka śpiewu, ikonografia, architektura, rzemiosło ludowe.


Trochę historii
Historia dzwonu sięga ponad 4000 lat. Najwcześniejsze (XXIII—XVII wiek p.n.e.) znalezione dzwony miały niewielkie rozmiary i zostały wyprodukowane w Chinach.


Również w Chinach po raz pierwszy wyprodukowano instrument muzyczny z kilkudziesięciu dzwonów. W Europie podobny instrument muzyczny (carillon) pojawił się prawie 2000 lat później.

W Rosji dzwony pojawiły się niemal równocześnie z przyjęciem chrześcijaństwa pod koniec X wieku. Zostały zapożyczone z Europy Zachodniej, a nie z Bizancjum, jak można by przypuszczać. Rosja przyjęła ten atrybut życia codziennego, który dla rosyjskich przestrzeni okazał się bardzo przydatny do różnego rodzaju sygnałów. Rozpowszechnianie dzwonów, w pierwszych dziesięcioleciach przyjęcia chrześcijaństwa w Rosji, nie miało masowego charakteru. Były rzadko spotykane i niewielkie, poza tym, jak podają kroniki, często ginęły od pożarów i walk ze Złotą Ordą. Za najwcześniejszy z zachowanych dzwonów do dzisiaj, uważa się dzwon z 1420 roku. Znajduje się na dzwonnicy Trójcy Sergiusza Ławry – w klasztorze niedaleko stolicy. Dzwon nazywany jest "Nikonowskim" lub "cudotwórcą". Ma dość nietypowy kształt, jednak do dzisiaj uczestniczy w dzwonie.



Jakie mogą być dzwony i czym się różnią dzwony rosyjskie od europejskich?


Różnią się prawie wszystkim. Rosyjskie dzwony mają inny kształt, w inny sposób są mocowane, inaczej dzwonią. W przeciwieństwie do europejskich dzwonów, które obracają się wokół siebie, rosyjskie dzwony są unieruchomione. Aby wydobyć z nich dźwięk, dzwonnik pociąga za linę przywiązaną do języka dzwonu. Sam dźwięk również znacznie różni się od dźwięków kościołów innych wyznań. Jeśli dzwony Europy Zachodniej zawierają podstawy melodyczne i harmoniczne, to w rosyjskich dźwiękach tego prawie nie ma. Sercem rosyjskiego dzwonu jest rytm i charakter. Dzwonnik dzięki wewnętrznemu instynktowi, poczuciu rytmu i doskonałej znajomości dźwięku, posiadaniu techniki wykonania muzyki na podstawie ustalonych reguł, może poprzez dzwon przekazać radość bądź spokój, głęboki smutek lub triumf duchowej treści kultu cerkiewnego.


Do czego są używane.

Dzwon pełni w życiu cerkiewnym pewne funkcje: zwołuje wiernych do służby, wyraża uroczystość nabożeństwa, informuje o czasie odprawiania najważniejszych części nabożeństwa. Z dzwonem, Rosjanie połączyli wszystkie swoje uroczyste i smutne wydarzenia. Stąd pojawiły się różne rodzaje dzwonienia, a każdy rodzaj dzwonienia ma swoją nazwę i znaczenie.
Małe dzwonki były bardzo lubiane w Rosji. Ich muzyką była ozdobiona długa i męcząca jazda dyliżansów po rozległych rosyjskich przestrzeniach. Było to proste: dzwonki wisiały pod łukiem i podczas szybkiej jazdy wstrząsały się, wydając wiele srebrnych dźwięków. Oprócz tego, w 17- 19w. dzwony były zawieszone we wsiach przy drogach, żeby podróżni w czasie zamieci mogli łatwiej znaleźć drogę.


Dzwonnica.

Do dzwonów budowano specjalne pomieszczenia-dzwonnice. Początkowo były one drewniane, pod dachem, do których przymocowane były zestawy dzwonów różnej wielkości, z których każdy dzwonił własnym głosem, co pozwalało dzwonnikowi pracować bezpośrednio z ziemi.


Wadą takiego umieszczenia jest szybkie tłumienie dźwięku, a dzwon jest słyszalny z niewystarczającej odległości. Później były to kamienne galerie, w których między podporami wisiały dzwony. Ale taka pozioma konstrukcja, zakłócała między sobą dźwięki dzwonów, co nie było zbyt piękne. Później zaczęto wznosić dzwonnice, które były wyżej reszty budynków, a więc dzwonienie z nich było szczególnie dobrze słyszalne. Wtedy zaczęto budować specjalne wieżę-dzwonnicę i ustawiano je oddzielnie od budynku kościoła. Pozwalało to znacznie zwiększyć zasięg słyszalności dźwięku.


W starożytnym Pskowie dzwonnica często włączana była do konstrukcji głównego budynku. W późniejszym czasie pojawiła się tendencja do dobudowywania dzwonnicy do istniejącego już budynku kościoła. W późniejszych zabudowaniach, głównie w XIX wieku, dzwonnicę wprowadzono do konstrukcji budynku kościelnego. To wtedy dzwonnica, będąca pierwotnie budowlą pomocniczą, stała się dominującym elementem w jej wyglądzie.


W Rosji, z jej rozległymi obszarami i znaczną odległością wiosek od siebie, istniała pilna potrzeba takiego narzędzia, które może szybko powiadomić ludzi. Dlatego w Rosji starano się odlewać duże dzwony.

Specjalny sposób dzwonienia, inny niż zachodnioeuropejski – "językowy", kiedy nie cały dzwon jest kołysany, ale tylko jego język, pozwoliło na odlewanie dzwonów o dużej wadze i dzwonienie do nich bez obawy o zniszczenie dzwonnicy. Najsłynniejsza dzwonnica w Rosji dzisiaj znajduje się w stolicy. Nazywa się dzwonnicą Iwana Wielkiego. Jest to okazała, trójnawowa, złota wieża, której budowę prowadzono pod kierunkiem architekta Bona Friazina (Włoch!) w latach 1505-1508.


A największy na świecie dzwon, który na szczęście nigdy nie zadzwonił, również jest tutaj. Nazywa się Car-dzwonem i waży 200 ton.


Imiona dzwonów
Dzwony z pięknym, przyjemnym, wesołym głosem nazywane są "krasnymi". Wiele dzwonów w Rosji otrzymało nazwę "Łabędź" za silny i ostry dźwięk, przypominający głośny krzyk tego ptaka. A za nierówny dźwięk dzwony otrzymywali trafne pseudonimy "Kozioł" lub "Baran". Dzwon Wielkiego Postu zostanie zwiastowany w "głodowy". Wiele dzwonów nazwano na cześć świąt i świętych.


Dzwonnik – to zawód.

Muzycy, którzy grają w dzwony - dzwonnicy, osiągnęli wielkie mistrzostwo w swojej sztuce, że na każde wydarzenie wymyślili własny sposób gry, a każdy dźwięk ma swój charakter i znaczenie, niesie szczególny nastrój.


Technicznie opanowanie gry na dzwonach nie jest trudne: nawet ludzie, którzy nie są wykształceni muzycznie, mogą go opanować w ciągu kilku tygodni. Ale mówimy o podstawowych umiejętnościach technicznych. Potem zaczyna się praca artystyczna z dzwonami, a prawdziwa sztuka dzwonienia wymaga wiele lat pracy. Dobry dzwonnik, przede wszystkim, powinien zrozumieć związek dzwonu z nabożeństwem; znać cały jego przebieg, symbolikę kultu, znaczenie dzwonienia; być w stanie przekazać odpowiedni nastrój w dźwiękach. W końcu dzwonienie jest jednym z rodzajów sztuki muzycznej. Więc dzwonnik potrzebuje czasu, aby nauczyć się pracować z dzwonami jako instrumentem muzycznym.
Jeden muzyk może grać nawet na 15 dzwonach jednocześnie.

Muzyka dzwonów i jej znaczenie
W swojej wielowiekowej historii dzwony w Rosji z prymitywnych instrumentów sygnalizacyjnych przerodziły się w bardzo złożony instrument sygnalizacyjno-muzyczny składający się z kilkunastu różnych dzwonów. Wyróżnia się grupy dzwonów, które pełnią różne funkcje w "orkiestrze dzwonowej". Najmniejsze dzwony nazywane są dyskantami lub dzwonkami. Wykonują na nich drobne figury rytmiczne. Największe dzwony basowe - ustawiają tempo dzwonka i tworzą jego podstawę, środkowe dzwony lub altówki prowadzą melodię.

Dźwięki zależą od konkretnego nabożeństwa, stąd nazwy dzwonów, których używają: uroczysty, niedzielny, codzienny, godzinny. Istnieje kilka rodzajów dzwonków:

„Blagowest” -pojedyncze uderzenia w wielki dzwon.
„Perebor” - jedno uderzenie w dzwony od małego do dużego.
„Perezwon” - naprzemienne uderzenia w dzwon od większego do małego.
„Trezwon”- kilka jednocześnie dzwoniących dzwonów.

„Perebor” jest dzwonkiem pogrzebowym. Jest to naprzemienne uderzenie w każdy dzwon, począwszy od najmniejszego do największego, a następnie całkowite uderzenie we wszystkie dzwony w tym samym czasie. Takie dźwięki dzwonów powtarzają się przez jakiś czas "w kółko" tak długo, jak wymaga tego reguła, na końcu tego następuje krótki „Trezwon”. Powolny ruch dzwonów, od najmniejszego do największego, symbolizuje rosnące życie ludzkie na ziemi, a jednoczesne uderzenie dzwonów oznacza zahamowanie ziemskiego życia śmiercią. Radość w życiu ostatecznym w raju wyraża się, na zakończenie żałobnych dźwięków „Trezwonem”.

Święta dzwonów
Każdego dnia rano i wieczorem, w święta i w dni smutku, od wczesnego dzieciństwa do godziny śmierci Rosjanie słyszą dzwony. Dla wszystkich ludzi niezależnie od statusu głos dzwonów brzmi tak samo. Prawdopodobnie dlatego dzwony stały się narodową tradycją.

Teraz specjalnie organizują święta muzyki dzwonowej, na które przyjeżdżają miłośnicy tego pięknego rodzaju twórczości ludowej. Najczęściej takie święta muzyki dzwonowej są organizowane w miastach, które są powszechnie nazywane "złotym pierścieniem Rosji": Suzdal, Rostów Wielki i które znane są ze swoich wspaniałych dzwonów. Wtedy w miastach rozbrzmiewają dzwony przez cały dzień, a nad ziemią unoszą się magiczne melodie muzyki dzwonowej.

Pokażę tu zdjęcia z takiego festiwalu. Popatrzcie ile tam jest ludzi i na ich twarzy – z nich łatwo przeczytać atmosferę która tam panuje.


Wy też możecie tam pojechać żeby posłuchać tej muzyki. Co roku, w lecie, w Karelii i obszarze Archangielskim są całe festiwale sztuki dzwonarskiej (rus). Zwykle takie święto trwa od 2 do 4 dni, a razem z nim jarmarki, warsztaty rzemiosł ludowych, miejscowe potrawy, różne zabawy, etc. Najbardziej cenne jest to, że festiwale są organizowane NIE dla turystów, a to znaczy, że
to jeszcze jedna możliwość zobaczyć prawdziwą Rosję, poznać ludzi, skosztować miejscowej kuchni, kupić ręcznie robione pamiątki, a może nawet zrobić je samodzielnie ;)
Byłam tam, słuchałam muzyki, kosztowałam. Wróciłam bardzo zadowolona. Więc, polecam :)

Post zawiera zdjęcia ze strony internetowej muzeum „Малые Карелы”.

Galar 23.02.2020 13:52

Czytając Twoją relację o dzwonach od razu przypomniała mi się wizyta w Ławrze (wtedy kiedy byłem w Zagorsku, a obecnie Siergijewskim Posadzie) Mimo, że upłynęło ponad 30 lat
Obrazy nadal są żywe.

Metel 23.02.2020 13:56

Najstarszy dzwon w Rosji na dzisiaj, o którym zresztą napisałam, znajduje się właśnie tam, w starym Zagorskie, a dzisiaj w Sergiewym Posadzie. To miasteczko zmieniło swoją nazwę na początku lat '90.

matjas 23.02.2020 20:42

Zmiany nazw to ony lubiejo.
Teraz ponoć jest projekt na zmianę nazwy Kirowa na dawna Wiatkę.
Nawet nie chce myśleć ile taka akcja może kosztować administracyjnie w mieście gdzie większość budynków... wymaga remontu. Ale co tam...

Metel 02.03.2020 21:56

O wiośnie, dziwnej tradycji dawania mężczyznom bukietów i niesprawiedliwych świętach.
 
17 Załącznik(ów)
O wiośnie, dziwnej tradycji dawania mężczyznom bukietów i niesprawiedliwych świętach.

Żyjąc w Polsce, zwróciłam uwagę, jak rzadko w porównaniu z Rosją, tu można zobaczyć kwiaty. Nie chodzi mi o kwiaty wysadzone na polu, mam na myśli kwiaty jako prezent. Nie ma lepszego czasu w roku niż teraz, żeby o tym opowiedzieć.

Dwa dni temu do Rosji przyszła wiosna. Właśnie tak, bo w Rosji wiosna jest już od pierwszego marca. A razem z nią i wiosenne tradycje, na przykład, kwiatowe. Teraz, stolice wszystkich bez wyjątków regionów są pełne kwiatów – całodobowo są sprzedawane kwiaty z całego świata i w olbrzymich ilościach. Dzień i noc, bez przerwy są czynne kwiatowe bazary i jarmarki. W ciągu tego tygodnia będą sprzedane do 60% rocznego obrotu kwiatów…


Pierwszy miesiąc wiosny od zawsze był miesiącem kwiatów i oczywiście to powiązane ze świętem ósmego marca.

Po rozpadzie Związku Radzieckiego dzień 8 marca pozostał w Rosji świętem państwowym i dniem wolnym od pracy nie tylko dla kobiet. Obchody 8 marca w Rosji obejmują ugruntowaną tradycję dawania kobietom kwiatów i innych prezentów. W Rosji jest powszechnie uważano, że kwiaty pozostają najbardziej pożądanym prezentem do 8 marca: co drugi mężczyzna chciałby je dać swojej ukochanej, a co druga Rosjanka chciałaby je otrzymać w prezencie. Więc kwiaty są sprzedawane tysiącami. Jednocześnie, pierwotne znaczenie tego dnia, czyli walka z dyskryminacją kobiet, dawno temu zapomniana, w wyniku czego ten dzień jest obchodzony po prostu jako „święto kobiet".
W tym roku 8 marca – to niedziela, więc weekend ma być o jeden dzień dłużej.


Jednak kwiaty są dawane w Rosji nie tylko z okazji „Dnia kobiet” i są tak popularne, że nie potrafię sobie wyobrazić ani święta ani nawet imprezy bez nich. Kwiaty tam są prezentem uniwersalnym: nie daje się bukietów tylko dzieciom.

Wiem na pewno, że na pierwszą randkę ON na pewno przyniesie JEJ tylko jeden kwiat – różę i NIE czerwoną. Przy drugim spotkaniu ONA dostanie nie mniej niż 5 kwiatów i nie koniecznie róże. A ON zapłaci za te 5 sztuk drożej, niż gdyby kupował je 10. Dlaczego tak? Po pierwsze, w Rosji kwiaty rzadko kto kupuje detalicznie. To z tego właśnie powodu nie ma opakowań mniejszych niż 10 szt.


A po drugie…….


Kwiaty w Rosji – to język.

Ile kwiatów w bukiecie, jakie to kwiaty, jaki mają kolor i długość – wszystko to może sporo powiedzieć. Na przykład, liczba parzysta – to zawsze smutek i żałoba. Oczywiście, w tym przypadku kwiaty też muszą być odpowiednio dopasowane. Czyli to nie może być bukiet w jaskrawych kolorach, ale też nie znaczy, że to koniecznie będą kalie.
A propos, kalie w Rosji mogą być kwiatami na ślub, bo nie ma w tradycji jakiś konkretnych „żałobnych”. Nie istnieje.
Na zdjęciu poniżej akurat taki ślubny bukiet.



Kobieta w Rosji jest traktowana jako człowiek należący do płci „pięknej” i często w stosunku do mężczyzn ten, z góry nadawany „status”, wykorzystuje. W przeciwieństwie do państwowego święta „8 Marca”, „Dnia mężczyzn” wśród świąt państwowych, w Rosji nadal nie ma. Co prawda, jest obchodzone święto 23 lutego „Dzień Obrońcy Ojczyzny”, jednak ono w żaden sposób nie podkreśla tych zalet mężczyzn, na które warto zwrócić uwagę, jak to się dzieje w „Międzynarodowy dzień kobiet”.

Jednak chciałabym opowiedzieć o niezwykłej Rosyjskiej tradycji i „poprawić tę niesprawiedliwość”, ponieważ w Polsce też nie ma dnia mężczyzn…..

Kobiety dostają piękne kwiaty w ciągu całego życia. Czy mężczyźni są doceniani tak samo? Nie sądzę.

W Rosji, kobiety i mężczyźni, młodzi ludzi i seniorzy – wszyscy dostają kwiatowe prezenty. Tak, mężczyźni też i to wcale nie jest dla nich krępująco, jeśli bukiet jest zrobiony zgodnie z zasadami „męskiej florystyki”. Z tego powodu, niemal w dowolnym sklepie są specjalne karty męskich bukietów.


Oto screenshot ze strony internetowej znanego sklepu męskich bukietów „Зверобой” czyli „Pogromca zwierząt” :)



Nazwy bukietów robią wrażenie: Król Artur, Wiking, Prometeusz i nawet Władca ognia!

Oto niektóre zasady przestrzegane przez rosyjskich florystów:

1. Kwiaty muszą być odpowiednie dla mężczyzny, które symbolizują niezawodność zaufania, dążenie do sukcesu. Bukiet ma swój kształt i wygląd, aby podkreślić męskość i godność. Małe pąki i ułamkowe kwiatostany nie nadają się do bukietu męskiego.

2. Kolor bukietu dostosowuje się do wieku i temperamentu mężczyzny, a także do jego pozycji w społeczeństwie. Dla ludzi starszego pokolenia wybierają powściągliwe, spokojne kolory, a rozproszenie jasnych kolorów jest bardziej odpowiednie dla młodych. Dla flegmatyków odpowiednie są spokojne kolory, a choleryk-kombinacje kontrastujących odcieni. Dla solidnych mężczyzn wybiera się kwiaty w ciemnych kolorach.

3. Bukiet dla mężczyzny powinien mieć pewną falliczną symbolikę, długie łodygi, duże liście i wydłużone pąki. Wszystko to powinno przypominać strzałę skierowaną w górę. Kwiaty są duże, z wyraźnymi kwiatostanami tej samej wielkości. W bukiecie utrzymywane są ścisłe wyraźne linie skierowane w górę, pewna agresywność powinna być postrzegana. Nie używa się roślin ze zwisającymi łodygami, etc.

4. Do męskiego bukietu nadają się jasne nasycone kolory. Według psychologów powodują one u mężczyzn radość, przypływ energii, przyjemność.


Co prawda, bukiet dla mężczyzny może być nie tylko „zestawem gałęzi”: )

Są również inne warianty:


Mam dobry moment żeby „poprawić niesprawiedliwość” nieobecności święta mężczyzn również w Polsce: ) Moim zdaniem, gdyby nie mężczyźni, ich charakter, niezawodność, samodzielność i zaradność, nie było by komu nas kobiet docenić i prawdopodobnie nie byłybyśmy tak piękną płcią.
Więc, przygotowałam dla polskich mężczyzn osobiście tak ostry bukiet, jak prawdziwy męski charakter:)


Katerina.

tyran 02.03.2020 22:57

Cześć Metel. W tytule popełniłaś błąd. Powinno być: dawania mężczyznom bukietów.

Super opisujesz, szkoda że tak dawkujesz.

Emek 03.03.2020 08:56

Przyznam, że mnie zaskakujesz. Może wiele w tej Rosji czasu nie spędziłem, tak do kupy będzie ze 2 miesiące ale dzwonów nie słyszałem (lub nie zwróciłem na nie uwagi) a kwiaty dla chłopów to juz mnie zaskoczyły totalnie. Gdybym mógł wykazać odrobinę chciejstwa to chętnie bym się dowiedział wiecej o rosyjskiej sieci bajkpostów.

jochen 03.03.2020 10:45

O, ostre papryczki! Bardzo lubię, taki bukiet to radość - dzięki!:)

Metel 03.03.2020 18:49

Cytat:

Napisał tyran (Post 670697)
Cześć Metel. W tytule popełniłaś błąd. Powinno być: dawania mężczyznom bukietów.

Super opisujesz, szkoda że tak dawkujesz.

Dziękuję, że zwracasz mi uwagę na błędy. Już poprawiam :)

Dziękuję Ci również za opinię :) Dawkuję....mmmm..... Raczej nie, po prostu nie zawsze mam czas, a oprócz tego, temat ma dojrzeć w mojej głowie.

Bedę wszystkim bardzo wdzięczna za TEMATY, które są dla Was ciekawe. Im więcej tematów, tym częściej będą posty :)

Metel 08.03.2020 21:53

Czy takie tematy będą dla Ciebie ciekawe?
 
Cześć :)

Sezon jest już blisko. Z tego powodu dostaję co raz więcej pytań i próśb dotyczących przygotowań wyjazdów do Rosji. Skoro ten ktoś napisał, więc potrzebuje uwagi. W związku z czym, staram się nie tylko odpowiedzieć na pytania TAK czy NIE, a również WYJAŚNIĆ dlaczego tak myślę. Podaję wtedy różne argumenty, pokazuję na co warto zwrócić uwagę, etc. Zresztą, już wiesz jak to robię :)
Żeby odpowiedzieć na takiego maila, najpierw myślę jak najlepiej przekazać informację żeby były użyteczne i jasne, dopiero później odpowiadam. Staram się nikogo nie obrazić, jednak nie jestem w stanie znaleźć odpowiedzi na niektóre pytania jak te:
„Co możesz mi polecić na dwutygodniowy wyjazd do Rosji?” lub „Czy możesz dać mi jakąś ciekawą trasę?” albo „Jadę w lecie od Warszawy do Irkutska. Czy coś możesz mi opowiedzieć o tej trasie?” Niestety, na wszystkie takiego rodzaju pytania odpowiem tak: przepraszam, nie mogę.

Teraz po kolei.
„Co możesz mi polecić na dwutygodniowy wyjazd do Rosji?” Niestety, niczego nie mogę, bo nie wiem ani co Cię interesuje ani s kim i kiedy chcesz tam jechać i nie wiem dokąd konkretnie.

„Czy możesz dać mi jakąś ciekawą trasę?” Ciekawa trasa dla każdego jest swoja, ponieważ kobiety zwykle nie zbyt są zafascynowane heraldyką, a faceci wolą twierdze. Ciekawą Twoim zdaniem trasę ty możesz zrobić tylko sam. Przecież nie pozwolisz mi wybrać opony dla Twojego motocykla na ten wyjazd, prawda? To, że jestem Rosjanką, wcale nie znaczy, że znam w Rosji wszystko i że moje preferencje zgadzają się z Twoimi:)

„Jadę w lecie od Warszawy do Irkutska. Czy coś możesz mi powiedzieć o tej trasie?” Nie mam pojęcia o co konkretnie Ci chodzi. To takie same zagadnięcie jak „Co możesz mi powiedzieć o trasie Warszawa – Lizbona?”

Chętnie Ci pomogę przygotować Twoją wyjątkową trasę, ale to nie znaczy, że przygotuję Twój wyjazd za Ciebie :)

Więc postanowiłam zrobić cykl postów o tym JAK można zrobić TWOJĄ trasę, która będzie Ci odpowiadała w 100%, bo…… w końcu zrobisz ją SAM.

Opowiadając o tym, będę korzystać wyłącznie ze swojego doświadczenia i niemal we wszystkich tematach będę aktywnie posługiwać się mapami.

W tych postach będą poruszone tematy:
„Co jest bezwzględnie konieczne do zaplanowania podróży?” – niektóre dane Twojej podróży bez których nie potrafisz niczego zaplanować.
„Jak znaleźć drogę którą zechcesz pojechać?” – wszystko o drogach w Rosji.
„Jak znaleźć miejsce do nocowania na dziko?” – nazwa mówi sama za siebie.
„Towarzystwo w podróży”- opowiem dlaczego nie warto brać dziewczyny na 2 tygodni do karelskiego lasu.
„Jak znaleźć atrakcje?” – jak przy pomocy sieci i bez języka rosyjskiego znaleźć ciekawe miejsca dla siebie.
„Jaki to las i czy można tam wjechać?” – temat o poruszeniu się po lasach i wszystkim co z tym związane.
„Mapy” – pokażę jak czytam stare papierowe mapy i co od tych informacji oczekuję dzisiaj.

Czy takie tematy będą dla Ciebie ciekawe?

Katerina.

redrobo 08.03.2020 22:39

Rządzisz Katerina. Brawo.

Artek 08.03.2020 22:50

Nu, dawaj...

consigliero 09.03.2020 07:57

Cytat:

Napisał Metel (Post 671350)
Cześć :)

Sezon jest już blisko. Z tego powodu dostaję co raz więcej pytań i próśb dotyczących przygotowań wyjazdów do Rosji. Skoro ten ktoś napisał, więc potrzebuje uwagi. W związku z czym, staram się nie tylko odpowiedzieć na pytania TAK czy NIE, a również WYJAŚNIĆ dlaczego tak myślę. Podaję wtedy różne argumenty, pokazuję na co warto zwrócić uwagę, etc. Zresztą, już wiesz jak to robię :)
Żeby odpowiedzieć na takiego maila, najpierw myślę jak najlepiej przekazać informację żeby były użyteczne i jasne, dopiero później odpowiadam. Staram się nikogo nie obrazić, jednak nie jestem w stanie znaleźć odpowiedzi na niektóre pytania jak te:
„Co możesz mi polecić na dwutygodniowy wyjazd do Rosji?” lub „Czy możesz dać mi jakąś ciekawą trasę?” albo „Jadę w lecie od Warszawy do Irkutska. Czy coś możesz mi opowiedzieć o tej trasie?” Niestety, na wszystkie takiego rodzaju pytania odpowiem tak: przepraszam, nie mogę.

Teraz po kolei.
„Co możesz mi polecić na dwutygodniowy wyjazd do Rosji?” Niestety, niczego nie mogę, bo nie wiem ani co Cię interesuje ani s kim i kiedy chcesz tam jechać i nie wiem dokąd konkretnie.

„Czy możesz dać mi jakąś ciekawą trasę?” Ciekawa trasa dla każdego jest swoja, ponieważ kobiety zwykle nie zbyt są zafascynowane heraldyką, a faceci wolą twierdze. Ciekawą Twoim zdaniem trasę ty możesz zrobić tylko sam. Przecież nie pozwolisz mi wybrać opony dla Twojego motocykla na ten wyjazd, prawda? To, że jestem Rosjanką, wcale nie znaczy, że znam w Rosji wszystko i że moje preferencje zgadzają się z Twoimi:)

„Jadę w lecie od Warszawy do Irkutska. Czy coś możesz mi powiedzieć o tej trasie?” Nie mam pojęcia o co konkretnie Ci chodzi. To takie same zagadnięcie jak „Co możesz mi powiedzieć o trasie Warszawa – Lizbona?”

Chętnie Ci pomogę przygotować Twoją wyjątkową trasę, ale to nie znaczy, że przygotuję Twój wyjazd za Ciebie :)

Więc postanowiłam zrobić cykl postów o tym JAK można zrobić TWOJĄ trasę, która będzie Ci odpowiadała w 100%, bo…… w końcu zrobisz ją SAM.

Opowiadając o tym, będę korzystać wyłącznie ze swojego doświadczenia i niemal we wszystkich tematach będę aktywnie posługiwać się mapami.

W tych postach będą poruszone tematy:
„Co jest bezwzględnie konieczne do zaplanowania podróży?” – niektóre dane Twojej podróży bez których nie potrafisz niczego zaplanować.
„Jak znaleźć drogę którą zechcesz pojechać?” – wszystko o drogach w Rosji.
„Jak znaleźć miejsce do nocowania na dziko?” – nazwa mówi sama za siebie.
„Towarzystwo w podróży”- opowiem dlaczego nie warto brać dziewczyny na 2 tygodni do karelskiego lasu.
„Jak znaleźć atrakcje?” – jak przy pomocy sieci i bez języka rosyjskiego znaleźć ciekawe miejsca dla siebie.
„Jaki to las i czy można tam wjechać?” – temat o poruszeniu się po lasach i wszystkim co z tym związane.
„Mapy” – pokażę jak czytam stare papierowe mapy i co od tych informacji oczekuję dzisiaj.

Czy takie tematy będą dla Ciebie ciekawe?

Katerina.

Katerina, przyznam że punkt „Towarzystwo w podróży-opowiem dlaczego nie warto brać dziewczyny na 2 tygodnie do karelskiego lasu” brzmi dla mnie bardzo kontrowersyjnie.
Bardzo chciałbym poznać argumenty które stoją za tą tezą?

Pozdrawiam Marek

Metel 09.03.2020 16:07

Cytat:

Napisał consigliero (Post 671363)
Katerina, przyznam że punkt „Towarzystwo w podróży-opowiem dlaczego nie warto brać dziewczyny na 2 tygodnie do karelskiego lasu” brzmi dla mnie bardzo kontrowersyjnie.
Bardzo chciałbym poznać argumenty które stoją za tą tezą?

Pozdrawiam Marek

Cześć Marku:)
W takim razie, ten temat będę omawiać jako ostatni. Niech napięcie rośnie :)

Metel 10.03.2020 21:53

4 Załącznik(ów)
Jechać przez siebie….. Delektować się wolnością, krajobrazami i przygodą – właśnie to najczęściej słyszę o podróżach do Rosji, ponieważ jest duża, ma piękną przyrodę i prawie nie ma zakazów :)

Jednak to nie jest jazda wokół kominu i koniecznie wymaga chociaż elementarnego planowania. Więc dzisiaj podam tu kilka niuansów, bez uwzględnienia których jest ryzyko stracenia nie tylko czasu.

Co jest bezwzględnie konieczne do zaplanowania podróży? Niektóre dane Twojej podróży bez których nie potrafisz niczego zaplanować.

Od czasu do czasu dostaję od Was maile z prośbami podpowiedzieć gdzie najlepiej pojechać, co ciekawego obejrzeć, w jakim stanie są drogi i inne, tego rodzaju pytania.
Wtedy, żeby pomóc, staram się wyjaśnić o planowanej podróży jak najwięcej. Niestety, w większości przypadków nie dostaję jasnych odpowiedzi na żadne z moich pytań. Więc, pytam ponownie –„Gdzie dokładnie planujesz pojechać?” Odpowiedź brzmi: „Do Rosji”.
To nie jest odpowiedź na moje pytanie, bo Rosja jest olbrzymia, ma 85 regionów i ponad 300 kultur. Pierwszym punktem w planowaniu będą miejsca, gdzie chcesz spędzić swój urlop.
Zacznij od decyzji. Zapytaj samego siebie gdzie dokładnie* chcesz pojechać. Bez tej decyzji nie da się zaplanować podróży.
*Informacje jak znaleźć ciekawe tereny będą w kolejnych postach.



Drugą decyzją będzie ustalenie terminu kiedy chcesz jechać. W przypadku Rosji termin podróży jest bardzo ważny. Tutaj podzieliłabym tę kwestię na 2 części: 1. Kiedy jechać ze względu na różne święta, tradycje, atrakcje. 2. Ze względu na klimat i pogodę – krótki sezon w zależności od szerokości geograficznej. Kiedy największe deszcze, kiedy najmniej, kiedy pierwsze przymrozki, błoto wiosenne, etc. To od terminu podróży zależy co zobaczysz. W lecie prowadzono dużo wydarzeń i nie koniecznie dla turystów. Czyli masz szanse zobaczyć jakieś miejscowe święto, które jest obchodzone tylko jeden raz w roku.


W taki sposób możesz wybrać czas podróży w zależności od własnych zainteresowań. Tu zwracam uwagę, że nawet jeden tydzień może wpływać na wydarzenia w podróży. Więc, na Twoje wrażenia od podróży też.


Ciekawostka.
Oto ciekawy przykład jak wpływają warunki atmosferyczne na życie ludzi: kiedy był ustalany termin naszego spotkania w Krakowie, niektórzy prosili przesunąć datę o tydzień później, ponieważ sporo ludzi wyjeżdżali z powodu zimowych ferii.
W Polsce ferie odbywają się po kolei między województwami i tylko w zimie, w warunkach Rosji coś takiego jest niemożliwe. Odkąd żyję ferie w Rosji zawsze były o tej samej porze w jesieni, zimą i na wiosnę. Jeśli ferie zimowe mogą być przesuwane o kilka dni, to jesienne (28.10 do 04.11) i wiosenne (23.03. do 29.03) nigdy. Dlaczego tak? Nie wszędzie jest możliwość budowania mostów po których dzieci mogły by chodzić do szkoły. W związku z tym ferie w jesieni są w tym tygodniu, bo właśnie wtedy namarza na rzekach lód. Po czym powstaje zimnik* i dzieci mogą chodzić do szkoły bezpiecznie.
* Zimnik — droga samochodowa, której eksploatacja jest możliwa tylko w warunkach zimowych, w temperaturach ujemnych. Przeprawa lodowa. W lecie, kiedy temperatury są dodatnie, zimnik nie istnieje.


Na wiosnę tak samo. Zaczynają się ferie, lód się rozbija, a po tygodniu, kiedy lód spłynie w dół rzeki, dzieci będą przewożone przez rzekę promem.


Więc kiedy jechać? Jeśli chcesz fotografować białe noce i zobaczyć jak słonce zrobi kółko nad Twoją głową – jedź w czerwcu, a jeśli chcesz kupić miodu z prawdziwej tajgi – w sierpniu.

Ile masz czasu na wyjazd? Oceniaj czas i odległości realnie. Jeśli nie będziesz posługiwać się wyłącznie trasami ekspresowymi, a chciał byś obejrzeć małe miasteczka, wjechać do lasu, spokojnie zjeść obiad, pójść do muzeum, a może gdzieś zostać na dłużej, policz dziennie nie więcej 300 km. O drogach jeszcze porozmawiamy, pamiętaj, w lesie nie ma asfaltu i Twoja prędkość tam może być niższa. W liczeniu czasu i kilometrów posługuję się tym schematem: ilość dni urlopu – minus 3 dni na odpoczynek bez motocykla – minus 2 dni zapasowe (na wszelki wypadek) = Ilość dni jazdy x 250 km/dziennie = MAX długość podróży w km. Razem z tym już masz jak policzyć paliwo.

Mam urlop 30 dni. 30-3-2=25 dni jazdy.
25 dni x 250 km =6250 maksymalna ilość kilometrów planowanej podróży. Jasne, że mimo to przejadę więcej, ale w razie czego mam 2 dni zapasowych. Podkreślę, że to maksymalna ilość i nie musisz koniecznie liczyć od 250 do 300 km dziennie, - może być również mniej. Ty decydujesz.
Do tego dodam, że dobre przygotowanie sprzętu i motocykla też zaoszczędzi Twój czas w podróży i wyeliminuje ewentualne nieprzyjemne „przygody”.


Zdecyduj z kim pojedziesz. Ilość osób w podróży ma wpływ na wspólne koszty. Jeśli mieszkasz pod namiotem, ilość osób może być dowolna, lecz jeśli mieszkasz w hotelach*, najtańszym wariantem jest jeździć parami lub szukać pokoju na 3 osoby. Pokój na 3 osoby znajdziesz nie wszędzie. Ceny na hotele zależą od sezonu, poziomu hotelu i od miejsca gdzie on się znajduje. Zainstaluj Booking.com, Air’b&b – to wszystko w Rosji działa nie gorzej niż w Polsce. Możesz bez problemu zarezerwować hotele przed wyjazdem, będąc w domu. W takim razie dokładnie będziesz wiedział ile pobyty będą kosztować.
*O wariantach zamieszkania i towarzystwie po jakimś czasie będą posty.

Największe wydatki w podróży składają się z paliwa, pobytów w hotelach, wyżywienia.
Tu dodam jeszcze jeden punkt. Przewóz motocykli drogami wodnymi, czyli promami. Dla Rosji to aktualne. Jeśli masz na swojej trasie promy, trzeba za nie zapłacić. Najtańszy prom w Karelii przez rzekę Swir’ (płynie około 20 minut) kosztuje około 30 zł. Jeśli korzystasz z promów w Skandynawii, nie zapomnij, że one kosztuuuuuuują.

Cena na paliwo w Rosji wynosi 2,45 -2,75 zł/litr.
Obiad w drogiej restauracji z indywidualną obsługą 50-60 zł.
Zwykły obiad, na przykład, obfita porcja pierogów z mięsem – 12-15zł. Pierogi z niedźwiedzia i łosia ostatnio podrożały – dzisiaj porcja kosztuje 17zł.


Masz już trochę pytań nad którymi warto się zastanowić :)

Reszta zależy od Ciebie :)

Katerina.

Emek 11.03.2020 11:06

Katerina, przy 300 km dziennie i średnim urlopie na poziomie 14 dni to żaden z nas by nigdzie nie dojechał. Mnie by sie może udało do Pietrozawodska i musiałbym wracać. Większość z nas robi po 700-1000 km dziennie na dojazdówkach. Sam po Rosji robiłem dzienne przebiegi po 800-900 km. Przy 25 dniach jazdy na lajcie robiliśmy około 9 tys km, na spince Pamir czy Iran to około 15000 km.
Do tych 300 km dziennie to się zgodzę ale jak już jesteś w miejscu docelowym czyli przemieszczasz się po określonym terenie juz na spokojnie mając do dyspozycji określony czas na miejscu.
Piszesz.
Cytat:

Zacznij od decyzji. Zapytaj samego siebie gdzie dokładnie* chcesz pojechać. Bez tej decyzji nie da się zaplanować podróży.
Otóż da się. Co zmienia gdy odpowiedź na pytanie będzie, chcę pojechać do Karelii czy na Kaukaz. Wszak to olbrzymie tereny. Większość z nas się przemieszcza stale, codziennie a nie dojeżdża np do Dombaj i tam siedzi 2 tygodnie a następnie wraca.

Podejrzewam, że nie jestem tutaj osamotniony i z reguły wybierając rejon podróży czy to Rosja czy gdziekolwiek indziej zaznaczam punkty, do których chcę dotrzeć a następnie po drodze sukcesywnie je realizuję omijając część, której nie da sie zrobić (z różnych powodów) lub dokładając kolejne miejsca po zdobyciu wiedzy na miejscu od lokalesów co warto tutaj zobaczyć.

Większość z nas chciałoby komfortowo podróżować sobie po 250 czy 300 km dziennie ale z racji dostępnego czasu to po prostu nie jest możliwe. Wyprawa do Gruzji na kołach to z 7 tys km, Bajkał to około 13 tys km w obie strony. A przecież na miejscu też coś chcemy zobaczyć więc kilometrów wychodzi znacznie więcej. My musimy gonić chyba, że mamy kupę czasu wolnego a na to pozwolić sobie mogą naprawdę nieliczni.

Przedstawiasz swój tryb podróży po Rosji, który jednak drastycznie różni się od naszego bo my od razu musimy dołożyć sobie co najmniej 2,5 tysiąca km na samo dotarcie do jej granic i powrót do Polski z tej granicy.

Metel 11.03.2020 11:21

Dziękuję za Twoje uwagi i częściowo przyznaję Ci rację. Jednak Ty bierzesz pod uwagę "głośne nazwy" miejsc do których jest naprawdę daleko. Otwieram te tematy, żeby pokazać na konkretnym przykładzie JAK można zrobić sobie naprawdę super wakacje w Rosji, nie mając więcej niż 2 tygodni urlopu. Będę to udowadniać post za postem, po kolei. Pokażę tak, że się zastanowisz, czy tak bardzo chcesz pojechać do uralskiej targi czy jednak nie będziesz miał straty, jeśli nie zrobisz 15000 kilometrów :)

Emek 11.03.2020 11:25

Na to liczę. Czekam zatem.

Miszel 11.03.2020 13:39

Cytat:

Napisał Emek (Post 671614)
Katerina, przy 300 km dziennie i średnim urlopie na poziomie 14 dni to żaden z nas by nigdzie nie dojechał. Większość z nas robi po 700-1000 km dziennie na dojazdówkach.

Tu się wkradło nieporozumienie. Ty piszesz o dojazdówkach, a Katerina o poznawaniu kraju (tu: Rosji). Masz rację o tyle, że duże dystanse do pokonania by dostać się na właściwe miejsce to jest duży problem. Trzeba jakoś rozwiązać np. robiąc dziennie >1000km. To jednak nie jest podróż, a połykanie kilometrów. Jasne - czasami tak trzeba. Zwróć uwagę na popularność firm motocyklowych oferujących motocykle na miejscu po dotarciu delikwentów np. samolotem. To wszystko właśnie po to by ominąć dojazdówki w trakcie krótkiego urlopu.
Jeśli chcesz podróżować po Rosji na kołach to zaplanuj dużo czasu. Jeśli chcesz się przemieścić z punktu A do B przez Rosję, to możesz planować parę dni. Poznasz wtedy jednak tylko stacje benzynowe.

Z własnego doświadczenia wiem, że te 250 km o których pisze Katerina to i tak może być za dużo jeśli interesuje Cię kraj przez który jedziesz.
Zdrówko,
Miszel

Emek 11.03.2020 13:45

Nie wkradło się nieporozumienie, po prostu nie czytasz dokładnie co napisałem.
Cytat:

Do tych 300 km dziennie to się zgodzę ale jak już jesteś w miejscu docelowym czyli przemieszczasz się po określonym terenie juz na spokojnie mając do dyspozycji określony czas na miejscu.
Dla mnie podróż to jazda na kołach.

consigliero 13.03.2020 16:40

1 Załącznik(ów)
Dzisiaj próbowałem zainteresować się telewizorem który był problemem podczas prezentacji i okazało się że winę za ten fakt może ponosić stare oprogramowanie. Telewizor wyraźnie miał problem z połączeniem wi-fi , po kablu lan nie sprawiał kłopotów . Sprawdzanie aktualizacji pokazywało ok dopiero po wpisaniu modelu okazało się że jest nowa wersja, zainstalowałem je z USB i jak na razie wszystko działa. Łączy się z internetem po wi-fi, jednym słowem następne spotkanie może się dobyć bez kłopotów technicznych.

Metel 13.03.2020 19:11

Cytat:

Napisał consigliero (Post 672040)
Łączy się z internetem po wi-fi, jednym słowem następne spotkanie może się dobyć bez kłopotów technicznych.

Dziękuję :) Nie wiem tylko, czy takie spotkanie będzie kogoś interesować....

Emek 13.03.2020 19:39

Będzie jak będzie na weekendzie a nie w czwartek :osy:.

Metel 13.03.2020 19:40

20 Załącznik(ów)
Cześć :)

Zwykle, planowanie swojej podróży wolę zaczynać od punktów które chcę odwiedzić. Dopiero później łączę je między sobą drogami, wybierając najciekawsze. Wiem, że większość z Was mają podstawową wiedzę o tym co konkretnie można zobaczyć w Rosji. Dla przeciętnego Nowaka najczęściej to tylko Moskwa, Petersburg, czasami Ural i Bajkał…. Ural i Syberię niestety, muszę wykreślić od razu, bo są za daleko i dwóch tygodni urlopu nie wystarczy żeby tam pojechać i wrócić.
Zostaje Moskwa i Petersburg które możesz zwiedzić nie koniecznie motocyklem, ponieważ ani biwakowania, ani dróg szutrowych w podróży do rosyjskich stolic nie będzie. Z tego powodu, stolicy też wykreślam. Moim zdaniem warto jechać po to, co naprawdę jest atrakcyjnie i czego nie ma w Polsce. Więc, kto powiedział, że poza stolicami nie ma ciekawych punktów z miejscowym kolorytem? Proponuję poszukać tych miejsc razem.

Biorę pod uwagę tylko 2 tygodni urlopu, do tego odpowiednie odległości - czyli nie więcej niż 1000 km od granicy z UE. Więc „poruszać się” po mapie, wykonując ćwiczenia też będę w tej strefie.

Póki Europa się asfaltuje….. Jak znaleźć drogę którą zechcesz pojechać? Czym się różnią rosyjskie drogi od europejskich? Jak prawidłowo przeczytać mapę drogową? Co oczekiwać od wybranej drogi? – tematy tego postu.

Najkrótsza droga z Polski do Rosji biegnie przez Białoruś. Jednak w związku z tym, że Polacy potrzebują wizy żeby wjechać na teren Białorusi, co pociągnie dodatkowe koszty (wiza BY- około 500 zł), omijam ją w całości.

Zostaje dwa najbliższych przejścia granicznych na terenie Łotwy. I jedno w Estonii.


Na mapie powyżej w takiej skali, żółtym kolorem są pokazany tylko centralne = najszybsze drogi.

Jakiej byś nie miał mapy, na dowolnej z nich, są niezbędne informacje „zaszyfrowane” w symbolach i nazwach, jak na tej:


Drogi nie są wyjątkiem, jeśli chodzi o dodatkowe informacje, a Twoja zdolność je przeczytać, może być niemal gwarancją znalezienia tego, czego szukasz.

Oto podstawowe z nich:

Trzy klasy dróg w Rosji są takie same jak w Polsce, jednak mocno się różnią znaczki na mapie i ich sens.
Główną sieć dróg kołowych w Rosji tworzą: Autostrady (Автомагистраль), Drogi ekspresowe (Скоростная дорога), Drogi publiczne (Обычная, нескоростная дорога). Klasyfikacje dróg są ustalane w zależności od natężenia ruchu.

Klasyfikacja tych dróg na mapach papierowych wygląda jako: Autostrady (Автомагистраль) - czerwone, Drogi ekspresowe (Скоростная дорога)-żółte, Drogi publiczne (Обычная, нескоростная дорога)-białe.

Oprócz tego, drogi mają jakieś zielone, czerwone i niebieskie znaczki i wszystkie posiadają swój numer – to kolejna zagadka.

Oprócz cyfr, numer zawiera litery. Teraz o ich znaczeniu po kolei.

M -dla autostrad federalnych łączących Moskwę ze stolicami obcych państw i stolicami rosyjskich regionów.
Jeśli jesteś na drodze z symbolem M , pamiętaj, że ta droga nie tylko prowadzi do Moskwy, - niemal wszędzie na tej drodze jest łączność GSM, remont kół, gdzie nigdzie małe knajpy i motele. Czyli tam w razie czego znajdziesz pomoc bez problemu. Sieć tych dróg wygląda tak:



P-dla dróg regionalnych i autostrad łączących stolicy regionów Federacji Rosyjskiej;
Nie podaję tu schematu, bo te drogi tworzą największą część sieci dróg Rosji. Takie drogi mogą być na mapie papierowej czerwonymi i żółtymi.

A - drogi regionalne, które są dojazdem do największych węzłów komunikacyjnych i są wejściem od stolicy regionu (który NIE ma połączenia drogowego z Moskwą), do portów morskich, lotnisk i stacji kolejowych lub granic innych państw.
Na mapach można je zobaczyć zaznaczonymi na żółto lub na biało. Takie drogi łączą małe miasteczka, a wzdłuż tych dróg jest sporo wiosek i prawdziwe życie : )

E, AN-wchodzące w skład europejskich i azjatyckich międzynarodowych sieci dróg;
Ta droga na mapie posiada status ekspresowej, ma znaczki E i M, a w rzeczywistości….. Na terenie Rosji wcale nie koniecznie, że taka droga będzie mocno zatłoczona. Czasami, ona wygląda tak:


Podaję zdjęcie z Google, żebyś nie myślał, że przesadzam :) Piękna droga, prawda?

Drugą częścią dodatkowych informacji o drodze może być natężenie ruchu. W mapach nie ma tych informacji, jednak warto wiedzieć o tych kategoriach, bo właśnie one decydują o statusie drogi na mapie, a oprócz tego, za niedługo będą nam bardzo pomocne przy poszukiwaniu miejsca do biwakowania.
Więc tak. Trzy klasy dróg tutaj mają kilka kategorii. Z góry mogę powiedzieć, że 4 i 5 kategorii najczęściej spotkasz w lasach. Dane są podane w skali ilość samochodów na dobę.
*

* - Autostrady (Автомагистраль), Drogi ekspresowe (Скоростная дорога), Drogi publiczne (Обычная, нескоростная дорога).


Trochę o różnicach w wyglądzie map Google i papierowych.

Zwrócę Waszą uwagę, że na mapach Google i mapach rosyjskich papierowych są niektóre różnice. W oznakowaniu dróg, niestety też. Jeśli mówić o praktyce jazdy w Rosji, to na mapach papierowych samochodowych możesz zobaczyć drogi czerwone, żółte, białe i czarne. Gdzie czerwone są największe, a czarne najmniejsze.

Czasami można spotkać papierowe samochodowe mapy, w których wydawnictwo w ogóle nie bierze pod uwagę małych i leśnych dróg. W związku z tym, polecam posługiwać się nawet będąc na kolach, mapą topograficzną. Na takiej mapie jest niemal wszystko i ona jest intuicyjnie zrozumiała.

O czym powie numer drogi?
Przy planowaniu trasy, warto wiedzieć, czego od znalezionych dróg możemy spodziewać.
Reguła 1. Większość dróg oprócz leśnych ma swój numer, a skoro tak, więc ma swoje miejsce w rejestrze państwowym, do kogoś należy i ten ktoś ma obowiązek tę drogę obsługiwać. Im dłuższy numer, tym mniej droga.

Zanim gdzieś wyruszysz, polecam Ci „przejechać” na mapach Google całą Twoją trasę albo popatrzeć na nią ze zdjęć satelitarnych. Oprócz tego, że zobaczysz trochę gdzie będziesz się poruszał, z tych map możesz dostać najważniejsze informacje: czy jest przejezdna, czy jest wystarczająco dobrze obsługiwana, jaką ma szerokość, czy da się przy niej znaleźć miejsce do biwakowania, etc.


Od samej granicy Łotwy z Rosją, w kierunku stolicy prowadzi droga M-9. Mimo, że prowadzi do samej Moskwy, swoimi rozmiarami i infrastrukturą nie spełnia wymogów, żeby na mapach być oznakowaną na czerwono. Jest żółtą na wszystkich mapach i z Google wygląda tak:


Oto jej wygląd w terenie:


Reguła 2. Zwróć uwagę na NUMER drogi, który wyświetla Google (tutaj M9). Ten numer lub jego nieobecność sporo Ci powie: jeśli widzisz numer, droga musi być przejezdna. Numer drogi – to w pewnym sensie gwarancja, że przy niej są posiadłości. Nie da się nie obsługiwać takiej drogi: karetka przecież musi przejechać o dowolnej porze doby i roku, mieszkańcy też. I odwrotnie: jeśli nie wiesz w jakim stanie jest droga, zwróć uwagę na ilość i rozmiar miasteczek czy wiosek przy tej drodze na mapie. W przypadku gdy są, musi być do nich jakiś podjazd w normalnym stanie.

W przypadku tak dużych dróg jak M9, wszystkie one będą asfaltowe.
Wszystkie centralne drogi w Rosji są asfaltowe. Zapamiętaj sobie :) i nie mów, że w Rosji nie ma dróg.


Podróżowanie centralnymi drogami zwykle nie jest zbyt ciekawe, więc skręcam z M-9 wprawo na drogę 58K-162, która należy do dróg 4 lub 5 kategorii:


Reguła 3. Popatrz na tę mapę uważnie. Teraz jadę na południe, a moja trasa zmieniła numer drogi. Jadę tam śmiało, bo wiem, skoro posiada numer, nie jest ślepa + jest przejezdna.
Zwróć uwagę, w jaki sposób jest pokazana biała droga, która prowadzi niemal równolegle M9 (niby wstecz w kierunku granicy). Ona jest mniej widoczna niż biała z numerem. Dlaczego? Ta droga nie ma numeru, bo jest ślepa i nie koniecznie, że ktoś tam mieszka. Więc stan takiej drogi nie koniecznie jest pilnowany. Unikaj dróg ślepych – nie wiesz co zobaczysz, a zostać tam na kilka dni, wyciągając w samotności z bagien motocykl, wiem na pewno, nie zbyt atrakcyjnie.

Droga 58K-162:


Mimo, że ma tak długi numer i nie jest centralną w regionie, jest asfaltowa. Jasne że asfalt nie jest nowy, ale na Twoją przygodę wystarczy:) Na tym zdjęciu można również zobaczyć jakieś szklarni (po lewej) i jezioro. Tak, tu blisko są ludzi. Więc nie uwierzę, żeby do tego jeziora nie było dojazdu, bo miejscowi łowią ryby i kąpią się w lecie. A skoro jest dojazd, mamy miejsce na obiad przy ognisku, wodę na herbatę i możliwość kąpieli.

Jedziemy dalej:


Dalej droga się pogorszyła, ale nadal nie będziesz niósł na sobie motocykla:)


Pokazało się drugie jezioro.


A takie zjawisko drogowe wcale nie jest rzadkie – właśnie tak powstają szutrowe drogi.


Tutaj też kiedyś był asfalt:


No proszę :) Możesz ćwiczyć swoje umiejętności motocyklowe ile wlezie i absolutnie bezpłatnie.

Gdzie można dojechać w taki sposób?



Droga M-9 jest największą w tym rejonie. A te mniejsze drogi, jednej z których posługiwałam się dzisiaj, tworzą tak olbrzymią sieć, że można napisać trasę prawie nie tykając dróg centralnych. Te białe drogi wchodzą do wiosek, łączą się z innymi, prowadzą do lasów i jezior. Otworzę Ci tajemnicę: Te drogi nie kończą się nigdy, bo na Twojej trasie będą powstawać nowe i nowe skrzyżowania, nowe leśne drogi na których jeszcze nie byłeś.

Co tam widziałam? Przede wszystkim prawie nie widziałam ludzi, a lasów ciszy i spokoju tam wystarczy na sporo dni Twojego odpoczynku. Patrz:


Te „ćwiczenia” wykonywałam UWAGA! tylko w 100 ! km od granicy z UE. Ty też tak możesz:)

Ciąg dalszy nastąpi :)

Katerina.

tyran 13.03.2020 19:42

Też z chęcią zajrzę!

Metel 24.03.2020 12:23

Trochę o drogach szutrowych....
 
13 Załącznik(ów)
Cześć :)
Europa aktywnie się asfaltuje. Co raz więcej ciekawych szutrowych dróg na zawsze znika z map. Czasami nawet w dalekich bałkańskich górskich wioskach i wszystko po to, żeby zachęcić turystów do zwiedzania.

Trochę o szutrowych drogach w Rosji – temat na dzisiaj.

Jak pokazałam kilka dni temu, w Rosji, tak samo jak w EU, nie ma problemu z poruszeniem się drogami asfaltowymi. Jednak myślę, że mimo to, zainteresowanie podróżami do Rosji nadal będzie rosnąć, ponieważ szutrowe drogi nie będą asfaltowane tam nigdy.


Skąd mam taką pewność? To proste, – szutrowe drogi najczęściej są leśne.
Tam, gdzie od czasu do czasu las jest wycinany i wywożony olbrzymimi ciężarówkami. Pojazdy, przy pomocy których wykonuje się te prace, są bardzo ciężkie i nie nadają się do poruszania po drogach asfaltowych.


Więc, te specjalne leśne pojazdy i urządzenia są przywożone do miejsca pracy, gdzie mogą się poruszać po drodze szutrowej bez ograniczeń. Po zakończeniu wszystkich prac, taka droga nadaje się do szybkiego remontu i dalej służy.

Jednak warto wiedzieć o niektórych niuansach, które mogą się przydać.
Żeby zredukować koszty, istnieje „strategia” leśnych prac.

a. Wycinanie lasów ma 2 sezony – w zimie i latem. Kwadrat leśnego terenu, wycięty rok temu, na pewno będzie wycinany jeszcze po 20 latach, a dla nas to znaczy, że zrobionymi rok temu podjazdami, jakoś będą się opiekować, bo blisko są inne kwadraty do wycinania, a koszty budowy tymczasowej drogi nie są niskie. Te podjazdy i ślepe drogi możesz używać.

Prace w lesie nie wpływają na jakość dróg centralnych*.
b. Nie robi się podjazdów do leśnych prac (wycinania) bezpośrednio od centralnych dróg, a tylko od strony lasu. Innymi słowy, jest budowana dodatkowa, krótka droga, na której ciężarówki nie będą przeszkadzać ruchu drogowemu podczas ładunku. Oto przykładowy „schemat” drogi centralnej (z numerem) i dodatkowej:

„Centralna*” szutrowa droga 86K-14
*Droga szutrowa centralna – droga z numerem, która łączy wioski, miasteczka, etc. Na takiej drodze zobaczysz znaki drogowe, zamontowane na stałe.

Jeśli nie będziesz miał gdzie rozbić namiotu, a na szukanie czegoś lepszego jest za późno, - taka ślepa* droga w lesie może być ratunkiem. Tam znajdziesz ciszę i drewno na ognisko. Zadbaj tylko o wodę, bo na ślepej drodze jej nie znajdziesz.
*Mówię o drogach, specjalnie zbudowanych do wywożenia drewna.

c. Drewno z lasu jest wywożono ciężarówkami, które mają samodzielnie dojechać do asfaltowej drogi bez przygód. Te pojazdy są dosyć wrażliwe na mokre gruntowe drogi. Więc tam, gdzie one jeżdżą, droga ma być względnie dobrą. Jeśli spotkałeś na drodze taki pojazd*, to może być gwarancją na 100% przejezdnej drogi również dla Ciebie : )


*Uwaga! Ciężarówki z drewnem w Rosji jeżdżą parami. Jeśli spotkałeś jedną, uważaj, bo prawdopodobnie zaraz spotkasz drugą.

Lasów w Rosji nie brakuje, a to znaczy, że dróg szutrowych dla Ciebie też :)

Jakie są pozwolenia i zakazy, jeśli chodzi o tereny zielone i gdzie można wjechać?

W przypadku Polski, jeśli droga prowadzi do terenów zielonych, wjazd do takiego terenu jest zakazany. Niestety, bez względu na nieobecność znaków. W praktyce – zakaz wjazdu jest niemal wszędzie.

Uwaga! W Rosji reguła jest tylko jedna: Nie ma znaku zakazu – nie ma zakazu.
Znaki zakazu wjazdu wyglądają tak:


Znaki zakazu, mimo, że nie znasz języka, zawsze są intuicyjnie zrozumiałe.

Zapamiętaj sobie! Żaden inspektor drogowy czy leśniczy nie mogą wypisać Ci mandatu, jeśli nie są w stanie pokazać znak zakazu, który zignorowałeś. Jeśli będziesz przestrzegał znaków, nikt nie będzie miał do Ciebie pretensji.

Więc gdy wjazd wygląda tak:


Czyli BEZ znaków zakazu, możesz tam wjechać bez obaw. Podaję tutaj trzy różne zjazdy do lasu z głównej drogi, żeby to pokazać.

Inne znaki, które możesz spotkać w lesie i ich tłumaczenie.



Myślę, że w tym przypadku nie muszę wyjaśniać znaczenie tych znaków.

Oto kilka rzadziej spotykanych:
„Zakaz wszelakiego polowania”

„Природный заказник или заповедник.
Rezerwat przyrody. Tu można się znajdować, lecz biwakowanie może być ograniczone.”


„Rezerwat przyrody. Polowanie jest zakazane. Przestrzeganie reżimu rezerwatu jest obowiązkowe.”

Do tematu biwakowania będziemy jeszcze wracać, a do dzieszejszego, od siebie dodam, że będąc na leśnych drogach, polecam pilnować swojej prędkości. Niestety, kraksy z powodu spotkań z dzikimi zwierzętami są, a ich skutki często są straszne.

Podsumując temat, mogę powiedzieć, że dla tych, kto uwielbia przyrodę i chciał by spędzać więcej czasu w lesie, Rosja jest i będzie bardzo dobrym wariantem aby zorganizować sobie naprawdę niezwykły urlop.

O alternatywnych wariantach poruszenia się po Rosji, które mogą się przydać nawet w przypadku, kiedy będziesz tam motocykłem, opowiem później. Już za niedługo, w następnym poscie, zaczniemy szukać atrakcji do zwiedzania i łączyć je między sobą ciekawymi drogami. Czy weźmiesz udział? :)

Z życzeniami dobrego zdrowia, Katerina. :)

matjas 24.03.2020 17:28

'WJAZD DO LASU ZABRONIONY' miał niezłe spotkanie ze śrutówką :D :D :D

Metel 29.03.2020 17:11

Cytat:

Napisał matjas (Post 673707)
'WJAZD DO LASU ZABRONIONY' miał niezłe spotkanie ze śrutówką :D :D :D

Na szczęście, w warunkach Rosji, to raczej wyjątek niż reguła.:)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:26.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.