![]() |
Cytat:
Można sobie wyobrazić sytuację, kiedy zwiększony prąd podczas ładowania kondensatora uszkadza jakiś wyjściowy tranzystor w module zapłonowym. Może warto by ograniczyć ładowanie kondensatora jakoś? Może ten rezystor 30 omów to tego służył? Ograniczyłby prąd ładowania do 300-500mA pewnie. Jednak jak patrzę na twoją listę części to ten układ tyrystorowy pewnie działa analogicznie. Przez kondensator ładuje napięcie na bramce (ograniczając je diodą zenera). Jednym rezystorem ogranicza prąd ładowania, drugim rozładowuje, a diodą prostowniczą zabezpiecza układ. Tyle, że tyrystor to nie przekaźnik i masz o wiele mniejszy kondensator... Na razie tego testować nie będę, bo jeżdżę bez pompy, ale mam nadzieję, że temat nie umrze i jak będę miał pompę to popróbuje. |
Cytat:
Panowie! Przekaźnik pompy jest sterowany impulsem tym samym co obrotomierz. Zatem jest to napięcie zmienne o częstotliwości zależnej od obrotów silnika. Sterowanie taką wartością cewki przekaźnika (zwykłego 12V) rodzi obawy o poprawność pracy modułu. Nie jestem "rasowym" elektronikiem, ale trzeba tu działać z rozwagą. Nie mierzyłem (może spróbuję), ale w klasycznym układzie zapłonowym z cewką zapłonową i aparatem zapłonowym np Fiat 125p napięcie na styku przerywacza sięgało chyba 400V i z takiej wartości sterowany był obrotomierz. |
Gdybyś Kazmir spróbował zmierzyć te impulsy to byłbym wdzięczny. Próbowałem zmierzyć oscyloskopem w pracy owe impulsy, ale żadnego konkretnego przebiegu nie dostrzegłem do którego mógłbym się odnieść- było dużo zakłóceń,siano niesamowite :dizzy:.
Schemat ideowy mam narysowany, lecz zostawiłem w pracy oraz odzyskaną płytkę i elementy od japońców. Wrzucę jutro parę zdjęć. |
OK dzięki. Wrzuć schemat coś na pewno da się wydumać. Co prawda nie mam teraz czasu na dłubanie w elektronice, ale jak przyjdzie jesień?
Spróbuję coś pomierzyć, ale raczej na pracującym silniku, bo podczas kręcenia rozrusznikiem są to pojedyncze impulsy. Dlatego moje usprawnienie (opisane - patrz Afripedia) polegające na ominięciu przekaźnika, ale tylko podczas przygotowania motonga do odpalenia zdają egzamin wyśmienicie. Po całej długiej zimie moto zapaliło za pierwszym strzałem! Oczywiście po ręcznym pod pompowaniu. |
Cytat:
|
1 Załącznik(ów)
Miałem dodać wczoraj ale jakoś tak wyszło... :)
UWAGA! :umowa: zawsze jakiś błąd mógł się wkraść :D |
Temat zszedł trochę z pierwotnego toru, ale że wiele razy mnie tu wspominali to się podłączę :D
Otóż po ostatnich przygodach pompa dostała nowe styki i po jakiejś chwili wyzionęła definitywnie ducha. Dym, zjarane uzwojenie i jeszcze parę atrakcji. Na szczęście mam sąsiada, który ma ze 3 afryki w częściach i miał też jakąś zabytkową pompę. Przełożyłem styki i zagadała. I tu pytanie do znawców: wielu twierdzi, że pompa działa razem z silnikiem. A u mnie akurat nie. Po odpaleniu zapłonu (moto stało prawie 2 tygodnie) włączyła się na chwilę (silnik/rozrusznik nie działał), popompowała i przeszła w stan oczekiwania. Podczas jazdy pracuje normalnie. Pewnie tak powinno być, ale poprzednio tego nie zaobserwowałem. Ale wtedy nie zwracałem na takie pierdoły większej uwagi ;) |
zwarte styki - wtyczka 3 pinowa w rd07 pod lewym boczkiem - tam jest element sterujący pompą. Wiele osób ma tak zwarte żeby lepiej odpalała po postoju- ja też
|
Cytat:
|
raczej celowe działanie
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:58. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.