![]() |
W hostelu wypoczelismy niezle,przez cala niedziele ,uporzadkowalismy wszytskie rzeczy,roman sciagnal opatrunki,probowal zalozyc kask,wieczorem poszwedalismy sie po miescie.
W poniedzialek rano przyjechalo 3 urzednikow taksowka,przywiozlo papier do podpisania,ze zobowiazujemy sie jechac do Equadoru glowna droga,nie bedziemy nigdzie zbaczac,kazali podpisac,wiec my podpisali,zaplacili za hotel.Wiec my na kon i do Equadoru. droga wygladala jakos tak http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF1628.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF1633.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF1634.jpg Przypomonalo to troche Dolomity,asfalt byl dobry,sloneczko swiecilo,duzo zakretow,w miare cieplo,wiec jechalismy. po poludniu zatrzymalismy sie na cos odzywczego-ananasa i arbuza http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF1602.jpg ostatni nocleg w Columbi,zrobilo sie troche plasko,bylo juz po ichniejszych zniwach http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF1586.jpg Po przejechaniu kilkuset kilometrow zauwazylismy,ze pokrywa zaworow zaczyna przepuszczac olej,wiec zakleilismy plastelina http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF1620.jpg w koncu dojechalismy do granicy Kolumbia-Equador http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF1654.jpg ... |
Witam Panowie!
... nie chcialem zasmiecac do tej pory, pisac zeby pisac... planowalem sklecic cos niebanalnego - ale do tej pory nic z tego... (o nawet poeta jestem). Slow brakowalo, bo zal dupe sciskal, ze nie jestem tam z Wami. Gratuluje wyprawy - piekna rzecz! :) |
Equador
.Po wyjezdzie z Kolumbi odetchnelismy z ulga.
Zaraz za granica wpadlismy do knajpy na obiad.Taka wyzerka kosztowla 2,5$(zupa+ cwiartka kurczaka,ryz,jakies warzywka,kompot)I w calym equadorze jest tak tanio. http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09717.jpgPrzez Equador przejechalismy dosyc sprawnie.Jechalismy gorami,nie chcialo na sie zjezdzac nad ocean,chcielismy pokrecic sie troche miedzy wulkanami.Przez te kilka dni w Equadorze prawie caly czas byly chmury,wulkany pozaslaniane,Troche mzylo,temperatura w dzien maxymalnie 20 stopni,wiec nie bylo za cieplo.Jednak mimo niesprzyjajacej pogody Equador to jeden z najbardziejdostepnych krajow w tamtej czesc swiata.Jedzenie w knajpach tanie(full sniadanie 1.5-2$,obiad 2-3$).Paliwo tez tanie-litr za okolo 45 centow.Ludzie pogodni,spokojni,Ladne gory,dosyc czysto.Troche zabytkow,jezeli ktos lubi.Waluta w Equadorze to amerykanski dolar,wiec dla nas nie bylo problemu z wymiana pieneidzy. No to jedziemy http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF1660.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09730.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09839.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09851.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09870.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09876.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09883.jpg .... |
Qiuto-stolica Equadoru.
Znalezslismy hotel za $8,wieczorem pokrecilimsy sie po miescie,duze piwko za dolara,zimny prysznic i spac http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09741.jpg A od rana zwiedzanie miasta http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF1732.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF1747.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09789.jpg po zwiedzaniu zglodnielismy,wiec moze bu tu jakas rybke wcisnac?(pirania za $1,75,ale bez zupy) http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF1786.jpg jeszcze wymienilismy olej w silniku,skrzyni i w tylnym dyfrze(pelen wybor byl w warszatcie,wszytsko wg.norm i specydikacji BMW).Rachunek za te kilka litrow plynow i filter do silnika-bodajze $17) http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09863.jpg kolejny dzien znowu zaczal sie od deszczu(padalo cala noc) http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF1791.jpg Po drodze spotkalismy francuzow MB sprinterem i komercyjna wycieczke starszych Niemcow http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09837.jpg jazda na gape http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09674.jpg swojskie klimaty http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09860.jpg ostatni camping w Equadorze.Zjechalismy z gor,zrobilo sie cieplo i sucho. http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09688.jpg zaczely biegac rozne stworzonka.niektore ostatni raz. http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09887.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09914.jpg Dojechalismy do granicy z Peru.Bylo juz zupelnie cieplo i sucho http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09891.jpg .... |
Mam nadzieję że po tak długiej przerwie w relacjach teraz dwa-trzy razy dziennie będzie nadawny kolejny odcinek. Dawaj Mirek dalej ...
|
Pięknie, normalnie pieknie.
To ile to już w drodze? Szmat czasu. To z Peru to chyba jeszcze na południe i potem na zachód chyba dalej (NZ, AU...., może dalej) |
Lepszych przygód podczas trasy nie można chyba mieć. Najlepsze zawsze jest to niezaplanowane...
|
Przejezdzajac przez Equador uswiadomilismy sobie,ze mijamy rownik,jestesmy po raz pierowszy na drugiej polkuli.Niektore rzeczy wygladaja tutaj inaczej niz w usa,czyw Polsce-np woda w ubikacji splywa robiac wir wstrone przeciwna do ruchu wskazowek zegara.
Wjazd do Peru przebiegl bardzo sprawnie.Zeszlo nam moze z godzinke.Przy wypelnianiu dokumentow Roman ladowal beterie do aparatu w pomieszczedniu celnikow,wyjechalismy zapomoinajac o niej,na szczescie po kilku km przypomnielismy sobie o niej,szybki powrot i znowu w droge. Nasz pierwszy nocleg w Peru http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09903.jpg Peru nas mnie bardzo zadzwiwilo.Jest bardzo biedne,brudne i szare.Przynajmniej polnocna czesc. Typowe zabudowania,gospodarstwo http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09906.jpg Najpierw kilkaset kilometrow przejechalismy wzdluz wybrzeza Pacyfiku.Non stop chmury na niebie,bardzo duza wilgotnosc,zero slonca.Na tyle zimno,ze nie dalo sie wykapac w oceanie,.zreszta do plazy byl bardzo ciezki dojazd. http://i219.photobucket.com/albums/c...rica091359.jpg Paliwo jest dosyc drogie,jak na zarobki przecietnego peruwianczyka,wiec ludzie poruszaja sie skuterkami,zmotoryzowanymi rikszami. http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09896.jpg Gdzies na wybrzezu,w wiekszym miescie,ktore jest najwieksza baza przemyslu rybnego w peru zobacyzlismy przewrocony kuter rybacki http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09959.jpg Spotkalismy Jose z Columbi,jego brat przejechal suzuki vstrom 650 z californi do columbi,a Jose knntynuowal wyprawe na tym motorze po ameryce poludniowej http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09925.jpg W innym miescie figura Jezusa zupelnie jak w Rio http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09912.jpg Znudzeni jazda wzdluz wybrzeza odbilismy w gory http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09940.jpg Najpierw droga byla bardzo dobra,lecz wkrotce,po wjechaniu w goru przemienla sie w waska asfaltowke http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09967.jpg Zaczely sie tunele http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09970.jpg W koncu skonczyl sie alsfalt.Do przejechania mielsimy ok 300 km,liczac od wybrzeza,do pierwszego miasteczka,w glebi gor Po drodze minelismy kopalnie-chyba srebra http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09983.jpg Wspinalismy sie wyzej i wyzej http://i219.photobucket.com/albums/c...erica09985.jpg Za kazdym zakretem wylanialy sie coraz wyzsze gory http://i219.photobucket.com/albums/c...rica091005.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...rica091001.jpg Droga byla ciezka,ale niemniej ciekawa http://i219.photobucket.com/albums/c...rica091007.jpg Jechalismy praktycznie jedna dolina,wzdluz huczacej ,gorskiej rzeki.Mielismy do przejechania 50 tuneli-kazdy byl numerowany http://i219.photobucket.com/albums/c...rica091014.jpg Pod koniec dnia,tuz przy drodze znalezlismy super miejsce na kapiel,praniei zrobienie jedzenia http://i219.photobucket.com/albums/c...rica091018.jpg Wodospad splywal wysyoko z gor,kazda jego czesc miala po 30-50 metrow,a czesci bylo 4 http://i219.photobucket.com/albums/c...rica091033.jpg Zabiwakowalismy tuz przy krawedzi drogi,ale odgrodzilismy sie barierka z kamieni,by spac w zludnym mniemaniu,ze uchroni nas ona przed rozjechaniem w nocy http://i219.photobucket.com/albums/c...rica091044.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...rica091052.jpg Kolejny dzien,pogoda idealna,my jedziemy caly czas pod gore,dojezdzamy do 3000 metrow i dalje nie widac konca gor http://i219.photobucket.com/albums/c...rica091071.jpg Dojechalismy do jakies wioski,paliwa zostalo nam jeszcze na ok 50 km,wiec przezornie zatankowalismy "2 male wiaderka po farbie" http://i219.photobucket.com/albums/c...rica091084.jpg Tuz za wioska byla elektrownia wodna http://i219.photobucket.com/albums/c...rica091087.jpg I kolejne tunele http://i219.photobucket.com/albums/c...rica091095.jpg kkkk |
W koncu dojechalismy do jeziorka i tak oto znalezlismy sie w jednych z najpiekniejszych i najmniej dostepnych gor na swiecie-Cordiliera Blanca
<!-- start content -->http://upload.wikimedia.org/wikipedi...x-Alpamayo.jpg Alpamayo (5,947 m). http://upload.wikimedia.org/wikipedi...Taulliraju.JPG Taulliraju (5,830 m). Cordillera Blanca - łańcuch górski w Peru. Stanowi część Andów, rozciąga się na długości 180km i szerokości około 50km. Znajduje się tu najwyższy szczyt Peru Huascarán (6768 m n.p.m.). Park narodowy Huascarán, utworzony w 1975 roku, obejmuje prawie cały obszar tego łańcucha. Szczyty Przyjmując 400-metrowe podejścia jako kryterium do rozróżnienia poszczególnych szczytów, w paśmie tym jest 16 szczytów powyżej 6000 m n.p.m. i kolejne 17 ponad 5500 m n.p.m. Wysokość najwyższego szczytu Huascarán Sur wynosi 6768 m n.p.m., ale podawana jest także 6746 m n.p.m. w źródłach peruwiańskich |
Coś podejrzanie dużo tych info w ostatnich dniach, czyżbyś zjechał już do Fatherlandu ?? Na @ poczcie masz kilka "ciepłych słów" - pozdrawiam i do miłego !!
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:12. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.