![]() |
no takiej wycieczki, z akcj± z helikopterem to jeszcze nie było na forum, ba na ADV też na tak± nie trafiłem :D choć tam nie czytam wszystkiego jak leci :)
|
Cytat:
No kuĽwa konkret co? Chłopaki chyba jakie¶ dobre ubezpieczenie mieli :D:Thumbs_Up: |
No to lecimy
w helikopterze wojacy i my http://i219.photobucket.com/albums/c...E/SNV31575.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF1551.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF1547.jpg pod nami dzungla i pastwiska http://i219.photobucket.com/albums/c...E/SNV31579.jpg . |
Chwile lecielismy,zdazylo juz nam w uszach szumiec od halasu.Helikopter mial otwarte okienka,lecielismy wsrod chmur,potem zaczal padac deszcz.Adenalina nas trzymala i nawet nam sie podobalo
Ale w koncu trzeba bylo ladowac i wyladowac motocykl. http://i219.photobucket.com/albums/c...E/SNV31587.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...E/SNV31591.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...E/SNV31602.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...E/SNV31605.jpg podziekowalismy ladnie pilotom http://i219.photobucket.com/albums/c...E/SNV31613.jpg i po godzince wyladowalismy na policji DAS(cos,jak KGB u naszych wschodnich sasiadow) najpierw bylo niekonczace sie przesluchanie-oczywiscie pojednyczo,przeszukiwanie naszych rzeczy pozniej odciski palcow http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF1560.jpg a na koniec wyladowalismy za kratkami http://i219.photobucket.com/albums/c...E/SNV31614.jpg .... .. |
he he he he, dobre:)
|
Cytat:
|
Zaraz,jak przylecielismy i rozpakowalismy helikopter,zajela sie nami"policja specjalna"DAS.Na poczatku chcieli wysluchac nasza wersje wydarzen.Byl tam jeden mlody policjant,ktory mowil dobrze po nagielsku,poprosili go o tlumaczenia,a nami zajmowal sie "polityczny"Na poczatku zabrali nam paszporty,zrobili odciski palcow,zdjecia na tle bialej sciany itp.Pozniej przesluchanie,ale bardziej to wygladalo na rozmowe.Nic straszne,go,mysmy sie cieszyli,ze lecielismy helikopterem,ze jestesmy juz w miescie,ze tytaj szybciej naprawimy motocykl,kupimy olej i w droge.Jednak jak sie okazalo,nie tak szybko.Pylo tysiece pytan,skad sie znamy,po co przyjechalsimy do Columbi,kto wymyslal trase i dlaczego tam,czy sluzylismy w wojsku,gdzie pracujemy,itp itd.Juz wieczorem policjant-tlumacz powiedizal,ze oficerowie "polityczni"sadza,ze moze jestesmy jakimi szpiegami.Ze interesowalismy sie bronia,jak bylismy w obozie w dzugli,robilismy zdjecia,wypytwalismy o wszystko.Nasze krotkie wlosy i muskularna budowa Romana miala tez im cos sugerowac.Przeszukali-bardzo delikatnie nasze rzeczy.Wieczorem pojechalismy razem z nimi na kolacje na miescie(kazdy placil za siebie).Potem chciali nas zawiesc do hotelu,ale zaproponowalismy,ze my to z checia przespimy sie w areszcie,bo hotel kosztuje,a nas nie stac.I tak minal pierwszy dzien i noc w Florencji.
Siedziba DAS.W dzien pilnowala ja dwoch uzbrojonych fincjonarjuszy,a na noc zamykali cala ulice i podwajali ochrone.W nocy,jak spalismy slychac bylo strzaly,kilkaset metrow od nas. http://i219.photobucket.com/albums/c...E/SNV31621.jpg Na drugi dzien mielismy duzo zajec. Najpierw poszlismy na internet,napisac przebieg ostatnich wydarzen. Pozniej zajelismy sie motocykle.Pospawalismy cylinder http://i219.photobucket.com/albums/c...E/SNV31483.jpg http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF1592.jpg ,skleilismy bak, http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF1590.jpg dokupilismy brakujace srubki,przykrecilismy szybke do motocykla.Obiad gdzies na miescie,jak aluminium sie spawalo.Jak odwiedzalismy komisarjat,to za kazdym razme byly dodatkowe pytania.Bylismy prawie wolni,ale nasze paszporty byly u komendanta,w sejfie"dla bezpieczenstwa"Ciekawe tylko,czyjego bezpieczenstwa. Jak juz naprawilismy motocykl,poszlismy an piwo,na neta i spac na kolorowych materacykach i betonowych pryczach. Kolejnego dnia zrobilismy pranie-oczywiscie na podworku budynku policji http://i219.photobucket.com/albums/c...E/SNV31617.jpg Po praniu kolejne pytania i wyjasnienia. Przez caly dzien oficer prowadzacy nasza sprawe bardzo sie wczuwal,rozmawial co chwile z kims przez telefon,grzecznie przytakiwal"si,si,seniora" Wieczorem motocykl juz chodzil.Poszlismy na piwo.Na komisariat wracalismy,jak do siebie,zdazylismy sie juz zadomowic.W lodowce policjantow trzymalismy nasze jedzenie i picie,korzystalismy z tej samej lazienki.Jak przychodzi jakis delikwent,a mysmy byli na korytarzu,bral nas za pracownikow. Wieczorem narada,ze pasowaloby juz jechac,bo wszytsko poskadalismy do kupy.Jednak nie doczekalismy sie realizacji naszego planu.O polnocy policjanci zerwali nas z prycz i oznajmili,ze jedziemy do Bogoty,do glownej siedziby DAS,bo szefowa wszytstkich szefow chce nam zadac osobiscie kilka pytan. Zapakowalismy motocykl na pickupa i w droge-a do bogoty bylo okolo 600 km ,czesciow przez gory. pozegnalne zdjecie http://i219.photobucket.com/albums/c...E/SNV31628.jpg jechalismy cala noc,nad renem dojechalismy nad znajomy wodospad http://i219.photobucket.com/albums/c...E/DSCF1574.jpg po dwuch godzinach przepychania sie w korkach dojechalismy do glownej siedziby DAS http://i219.photobucket.com/albums/c...E/SNV31635.jpg .. |
Co¶ pięknego :).
|
Piknie nie ma co!!
Chłopaki piszcie póki możecie! Zostawiajcie jaki¶ ¶lad! Jakby co to pojedziemy was szukać :D:D:D |
Pozdrowienia Panowie!!
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:10. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.