Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (https://africatwin.com.pl/index.php)
-   Lejdis (https://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=45)
-   -   Wielka draka o mego rumaka (https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=11892)

Mucha 30.01.2012 21:04

Oczywiscie! Jeden przed, drugi po slubie.
:D

Ashanti 30.01.2012 21:52

1 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał Mucha (Post 218533)
Oczywiscie! Jeden przed, drugi po slubie.
:D

no ... no ... no ... :oldman: po miało być to ;) :

Załącznik 28217

:p ;)

samul 30.01.2012 22:02

Moze w ten sposob? Mniej wali po oczach ;) :p
http://images.epilogue.net/users/echox/blkgradient.jpg

Ashanti 30.01.2012 22:29

Cytat:

Napisał Elwood (Post 218307)
Zdecydowanie jednak, wolałbym podziwiać w tej roli koleżanki mojej żony (zreszta niejedną zachęcam), ewentualnie córkę (?)

Cytat:

Napisał Elwood (Post 218307)
nie ożeniłbym się z kobitką szalejacą na motorze

Cytat:

Napisał jagna (Post 218397)
i tu pojawia się problem, o którym Ashanti nie wspomniała
Elwood - nie jesteś odosobniony z takimi poglądami...

no ale właśnie, dlaczego? :dizzy:
(ja szczerze mówiąc omijam tak myślących osobników szerokim łukiem ;))
Zawsze mi się wydawało, że panowie nie maja nic przeciwko motocyklistkom, a wręcz przeciwnie nawet je lubią. Ale widzę że różnie bywa, czemu?

Beddie 30.01.2012 22:55

Cytat:

Napisał Ashanti (Post 218567)
no ale właśnie, dlaczego? :dizzy:
(ja szczerze mówiąc omijam tak myślących osobników szerokim łukiem ;))
Zawsze mi się wydawało, że panowie nie maja nic przeciwko motocyklistkom, a wręcz przeciwnie nawet je lubią. Ale widzę że różnie bywa, czemu?

Panowie, w większości, nie mają nic przeciwko kobietom, wręcz przeciwnie - nawet je lubią. Ale różnie bywa. Nie dla każdego kierowanie motocyklem to istotne kryterium... Choć przyznam, że kierowanie motocyklem przez dziewczynę - w moich oczach - to ogromna zaleta. Ale ja zboczeńcem jestem...

roadrunner 31.01.2012 02:17

Cytat:

Napisał Ashanti (Post 218526)
:dizzy: a dostane takie butki ;) :p

;) :p :at:

Na ślub??:D
Ashanti, może lepiej takie: http://img194.imageshack.us/img194/9...7692769846.jpg
:lol19:

Apro-po, ja też bardzo lubię"zmotocyklizowane" kobitki :D

majki 31.01.2012 08:09

Cytat:

Napisał Beddie (Post 218578)
kierowanie motocyklem przez dziewczynę - w moich oczach - to ogromna zaleta. Ale ja zboczeńcem jestem...

Cytat:

Napisał roadrunner (Post 218605)
ja też bardzo lubię"zmotocyklizowane" kobitki

No to widzę, że jest nas więcej... :D
Dla mnie to też zajefajna opcja jak dziewcze na 2oo pomyka, a jak by to było ędóro, to już wogóle... :drif: :bow: :cool: :Thumbs_Up:

Marcin-BB 31.01.2012 08:27

Cytat:

Napisał majki (Post 218612)
No to widzę, że jest nas więcej... :D
Dla mnie to też zajefajna opcja jak dziewcze na 2oo pomyka, a jak by to było ędóro, to już wogóle... :drif: :bow: :cool: :Thumbs_Up:

Opcja fajna- ale ma jeden minus: Takie dziewczę wszędzie chce jeździć z Tobą- i to jest super, ale czasem masz ochotę prysnąć gdzieś daleko sam i dopiero wtedy się zaczyna awantura......:D

wojtekk 31.01.2012 08:54

To wtedy w komplecie z górą oraz metalowym identyfikatorem w formie nieśmiertelnika na palcu :) Idą za tym dalsze upgrady więc dopytaj może nie tylko o buty :)


























Np. jakie ma moto :D

majki 31.01.2012 09:20

Cytat:

Napisał Marcin-BB (Post 218618)
Opcja fajna- ale ma jeden minus: Takie dziewczę wszędzie chce jeździć z Tobą- i to jest super, ale czasem masz ochotę prysnąć gdzieś daleko sam i dopiero wtedy się zaczyna awantura......

Marcinie, jak będzie nadążała (znam takie osóbki, które ja muszę gonić... :drif:) to czemu nie. :D A i tak się nie da zawsze, wszystkiego razem robić, no po prostu się nie da. :cool:

dabal 31.01.2012 12:03

Cytat:

Napisał Mucha (Post 218533)
Oczywiscie! Jeden przed, drugi po slubie.
:D

Mucha i co? Slowo się żekło kobylka u płota..... Czyli łap "byka" za rogi :D

jochen 31.01.2012 12:13

No właśnie Mucha, złożyłeś przy świadkach taką, poważną deklarację, Ashanti już się widzi na ślubnym kobiercu, pewnie chodzi po sklepach i suknie przymierza, no i co dalej? Powiedziałeś "A", to czas powiedzieć "B"... Bo dziewczyna tęsknie czeka na pierścionek... A i niejeden Czarnuch by powywijał na weselisku!!

Dunia 31.01.2012 12:35

Aaaa wesele kiedy....????

Patiomkin 31.01.2012 12:49

Jeszcze od bardziej doświadczonych kompanów lekcyji zakosztować co by czarnej polewki nie zasmakował:)

Ryzyko niemałe, przeca niczym germański najeźdźca chabetą niewłaściwej proweniencyji się przemieszcza:)

Musi to być człek odwagi niemałej skoro w tych okolicznościach cholewki smali a i przypadek Wandy ma za nić. Może być też i tak, że sikorka gładka to i rozum biedaczysko postradał.

jochen 31.01.2012 13:17

A sikorka, gładka, gładka, a do tego i zmyślna i robotna. Ani trochę nie chropawa, hehe, więc się i chłopu nie ma co dziwić.

Ivi 31.01.2012 15:06

Mócha to również zacny młodzieniec, dom nawet wybudowany ma :D Partia jak się patrzy!!!!

Ashanti 31.01.2012 15:10

:dizzy: :hello: ale o co kaman :dizzy:

przecie w jednym bucie ślubować nie będę :D

jochen 31.01.2012 15:20

Aaaa, o to się już nie martw, Muchy w tym głowa, żeby i dwa buciki i pierścionek był. A dodatkowo Ivi pisze, że człowiek majętny, z pozycją, i dom ma i motór... A i traktor pewnie... O taką partię wszystkie panny z okolicy pewnie walczą, a on Tobie do stóp pada... Zuch, maładiec!!

wojtekk 31.01.2012 16:10

Kiedys to się pisało - "Kierownik z własnym M-4" :) W sumie pasuje - kierownik motonga a M-4 nieco większe! To kiedy?

lena 31.01.2012 18:55

Jakoś mi to "lekko" Muchową bigamią pachnie, no chyba że pozbył się połowicy, dzieci i dwóch łysych kotów :D:dizzy:. Zresztą , kto tam za Muchą nadąży, zwłaszcza za pijaną ...:D

dabal 31.01.2012 20:44

Lena na światkową !!! Nie widzę inaczej...

lena 31.01.2012 22:08

Cytat:

Napisał dabal (Post 218895)
Lena na światkową !!! Nie widzę inaczej...


Dabalu, nienawidzę Cię !:D:)

rubin 31.01.2012 22:27

fajny wątek :) opisane niebezpieczeństwa, statystyki, "współczynniki: szczęścia ulicznego i przeznaczenia", porównania, nawet trochę wierszy no i przejście od śmierci (różnej: motocyklowej, cegłówkowo- pieszej) do kalectwa, płaczu i zgrzytania zębami, do... ślubu :) i nowego... życia początku ;)

Super początek Ashanti i fajne wywody o bezpieczeństwie Marcin BB (całkowicie się zgadzam)

A dołączając swoje 2 grosze:
Miałem tez lot przez kierownicę i spotkanie gmolem z matizem (jak ja tych pojazdów nie lubie ... :) ) i naprawę owiewek przez 2 tygodnie.

Gdy wstałem z asfaltu, zadzwoniłem do żony (po sprawdzeniu co z afri).
Przyjechała po mnie, nie była wkurzona, raczej zmartwiona/przerażona-chyba o mnie :)

Tylko wieczorem powiedziała 2 zdania:
"mam nadzieję, że wyciągniesz z tego wnioski" , "pamiętaj, że masz rodzinę"...

Było to 2,5 roku temu... dalej śmigam na afri, utrzymuję większy odstęp od innych, jeżdżę ostrożniej, staram się "prawie zawsze" mieć jakieś ochraniacze, mam nawet napis na tripmasterze z data wypadku - i jak zaczynam czasem pajacować/zapierd.... to zerkam na date i od razu wajzel w dół....

Czytałem motocyklistę doskonałego i inne książki, wszystko fajnie tylko, że podczas wypadku, który miałem (102% mojej winy-akurat) o wszystkich zasadach zapomniałem bo: śpieszyłem się na spotkanie,byłem spóźniony, nie miałem odpowiedniego ubrania na moto...no i jakoś tak sama manetka się odkręcała

Teraz ma małego synka i pewną obawę przed jazdą po ulicach/drogach...
Żeby nie zostać kaleką-z nie swojej winy... staram się być odpowiedzialny i takie tam bla, bla....
Ale jak odkręcam manetkę i czuję 750cm "piecyk" pod tyłkiem, wiatr po daszkiem kachola i uślizgi tylnego koła na szutsze, to czasem zdarza się, zapajacować choć przez chwilkę....

I jak tu z tego zrezygnować,
Ja mam szczęście, że żonka to rozumie....
(choć 2 małej XL-ki nie da mi kupić - a dla syna 14 miechów trochę za duża :)

ofca234 01.02.2012 13:42

ja mam kilka ogranicznikow w glowie:

- kiedy mialem 18 lat lezalem potracony na asfalcie przez samochod. prosto na mnie jechal drugi samochod i bylem pewny, ze mnie przejedzie i nie przezyje. zrozumialem wtedy, ze nie jestem niesmiertelny. ;)
- mam inne hobby (pilka nozna), do ktorego potrzebuje sprawnosci ogolnej i zdrowych nog. nim wpadne na pomysl jakiegos szalenstwa na motocyklu od razu staje mi przed oczami smutny gosc, ktory jest kibicem w kapciach. to ja - kiedy bede sie wyglupial na motocyklu.
- mam dla kogo zyc i byc sprawny

zrobilem tez dodatkowe kursy z nauki jazdy szosowej w motoszkole, czytalem ksiazki, etc. ogolnie spory respekt do braku umiejetnosci.

to podejscie przekonuje wiekszosc moich znajomych, mimo, ze z kierownica samochodu czasami zdarza mi sie miec dzien rajdowca i jezdzic bardzo szybko. i nikt mi nie marudzi.

druga strona medalu to jakies -10 do lansu - nie cisne motocykla (ani nie mam checi, ani nie czuje sie na silach), wiec szacunku za hardcorowe wiraze i niesamowite czasy przelotow nie zyskam. :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:32.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.