![]() |
O Nadniestrzu słyszałem/czytałem wiele:confused:
pozdr. |
Ja nie czytałem i nawet nie wiedziałem, że takie coś istnieje - to był nasz błąd.
Ja nie planowałem nawet powrotu przez Mołdawie ale współtowarzysz się upierał, że skoro juz tu jesteśmy to czemu nie zajechać, a że z Odessy droga do Kiszyniowa najkrótsza wedłóg mapy przez Tiraspol to się władowaliśmy w ten bałagan. Nauczka na przyszłość ;) |
4 Załącznik(ów)
Cytat:
|
No można czasem spaść z motura jak się za gruzinkami ogląda w czasie jazdy ;)
dla zaintersowanych link do kolejnych fotek z naszego wyjazdu wokół Morza Czarnego z naciskiem na Gruzję: https://picasaweb.google.com/1089774...CPWtqd_A8Oz4Cg# |
3 Załącznik(ów)
mozna a co niektórzy chodzili jak omąnceni:vis:
|
A ja tam slicznych gruzinek nie widzialem co innego w Armenii o tam duzo lepiej, ale jak to mówia jeden lubi ogórki drugi ogrodnika córki. Za to Gruzja czad i polacy w tym sezonie to chyba najwieksza grupa turystow na 2 kolach
|
Gratuluje i zazdroszczę, foty i opisy SUPER!!!!
...marzy mi się taki wyjazd w przyszłym roku tak spytam jaki był koszt wyprawy, jak z płaceniem po drodze, gotówka czy kartą też dało rade, waluta ichnia czy dolce??? raz jeszcze gratulacje |
Mój budżet wynosił 5000 zł i w sumie się zmieściłem w tej kwocie. Noclegi na trasie w większości w namiotach a w Gruzji na kwaterach.
Sporo kasy poszło na mandaty i łapówy, w Turcji trzeba słono płacić za niewielkie przekroczenia prędkości. My mieliśmy 111 km/h na ograniczeniu do 100 i taka przyjemność kosztuje prawie 300 zł - trzeba płacić gotówką u policjanta. Do Turcji bez problemu mozna płacić kartą. W Gruzji, Rosji i na Ukrainie tylko na niektórych stacjach w większych miastach. Bankomaty są dostępne tez tylko w większych miastach i miejscowościach turystycznych. Z walut lepiej mieć dolce bo są mniejsze spready przy wymianie. Euro przydaje się do płacenia za autostrady w Serbii i na Węgrzech oraz do wykupienia wizy Tureckiej na granicy - 15 Euro. |
Dzięki za info :)
|
NAPISZCIE chlopaki jak sie spisała ta kamerka GO PRO - szukam jakiejs kamery i sie mocno zastanawiam - bo wydanie 800 zł nie jest łatwe .... interesuje mnie czy rozdzielczosc ktora umozliwia nagrywanie 60klatek/s jest wystarczajaca i jak wogole z ustawianiem tej kamery tak zeby filmowała to co chce.
|
W sumie z tymi mandatami w Turcji to chyba ciekawa sprawa jest.
My mielismy 96 na 50 (i zwezka na dwupasmowej drodze i nas zatrzymali). W ogole bez gadania dostalismy kwit na 280 lir (to jakies 120 ojro) i sobie pojechalismy. Faktycznie nawet nie powiedzieli za co itd. itp także kiepsko. Oczywiscie nie pacilismy (troche bylo zastanawiania czy na granicy przy wyjezdzie sie nie czepia - ale sie nie czepili). To taka ciekawostka. |
U nas nie było opcji nie płacenia, jak powiedzieliśmy że nie mamy lirów to odsyłali jednego z nas do miasta do bankomatu. Ostatecznie zapłaciliśmy w Euro.
|
Cytat:
Co do mandatów to miałem szczęście chyba. Od Polski przez Węgry, Rumunię, Bułgarię, Turcję i samą Gruzję nie miałem żadnego kontaktu z policją a co za tym idzie żadnych płatności związanych ze spotkaniami z tymi służbami. W Rosji musiałem dwa razy wyskoczyć z tzw Souvenir'ów ale na własną prośbę można powiedzieć. Raz za jazdę pod prąd, po udowodnieniu, że z drogi z której wyjeżdżałem nie było znaku o jednokierunkowości, skończyło się na jednej butelce wina stołowego w plastiku dla panów milicjantów. A drugi raz zaraz przed CheckPoint'em przy wjeździe do portu Kavkaz (prom z Rosji na Krym) przejechałem sobie kilka linii ciągłych na oczach panów milicjantów. Byli bardzo zdziwieni, że tak się zachowałem na ich oczach ale oczywiście zażądali łapówki i zagrozili, że za taki wyczyn oczywiście muszą zabrać prawo jazdy na 6 miesięcy. Jako, że dałem im papierowe międzynarodowe to nie za bardzo mi na nim zależało więc ich argument do podwyższania łapówki nie za bardzo działał na mnie. Aby owca była cała a wilk syty skończyło się na 5 funtach angielskich. Twierdziłem, że to równowartość 40 EUR, łykneli... Co do kontroli na Ukrainie. Ogólnie wiele się zmieniło, mają prikaz nie za bardzo czepiać się turystów przed EURO2012 i chyba się tego trochę słuchają. Ogólnie na Ukrainie się do kontroli w ogóle nie zatrzymywałem ale zawsze im odmachiwałem w geście pozdrowień. Podobno mają taki bardzo fajny przepis, że motocyklistów nie wolno ścigać (jest to zbyt niebezpieczne dla motocyklisty według prawa !!) Dzida ... |
Ja nie wiem jak to robicie w tej Turcji , że mandaty dostajecie - przecież kontrole prędkości w całej Turcji są wcześniej oznaczone znakiem drogowym ( czasem znak leży na drodze), za kilkaset metrów stoi na poboczu oznakowany lub nieoznakowany samochód z radarem i strzela foty , kilkaset metrów dalej jest zwężenie drogi i czekający radiowóz na delikwentów.Zjeździliśmy kawał Turcji mocno nieprzepisowo , po drodze było nawet tej policji z radarami - żaden się nie czaił po krzakach - a raczej za kamieniami :) , wystarczy na chwile zwolnić i dalej dzida
|
Było tak jak napisałeś, zwolniliśmy do 111 na ograniczeniu do 100 święcie przekonani, że za tyle nas nie zatrzymają, ajednak...
Co do kontroli w Rosji to miałęm tylko takie na czekpointach, zajżeli w dokumenty i jazda dalej. Natomiast na Ukrainie musieliśmy odpalić 50 dolców za wyprzedzanie na zakazie, normalnie byłoby po 50 od motocykla... To wszystko jednak pikuś przy korupcji w Transdniestrzu (Nadniestrzu), na odcinku 20 km mieliśmy trzy wymuszenia łapówki i przy wyjeździe zażądali kary za przekroczenie czasu na tranzyt. Na głowe poupadali tam wszyscy... |
No to nasza część się zakończyła w dniu dzisiejszym mym powrotem samolotem z Armenii.. Zosia stoi pobita po wypadku z krową w garażu u znajomego (Ola - Artak pozdrawia :) w Yerewaniu, ja mam pęknięty kręg szyjny i którąś kość w uchu, Aga złamany obojczyk, no ale wszyscy oprócz krowy żyją więc jest dobrze :)
Tylko teraz będzie dobra kombinatoryka z motocyklem.. |
Cytat:
A tak to dzida (znaczy do 120km/h ;) |
Cytat:
spotkaliśmy się na drodze do Mestii, my wracaliśmy, Wy atakowaliście. To jakieś takie niefajne informacje napisałeś. Ale wszystko dobrze?? Z krowami można zartować, ale to juz bez żartow w zasadzie. |
No zasadniczo dobrze, do krowy podróż świetna i dużo fajnych przygód i poznanych ludzi, ale jak bym wrócił na kołach było by jeszcze lepiej :> Krowochaziajka chce mnie jeszcze pozywać ;P
Biurokracja i łapówkarstwo w Armenii jest najbardziej rozwinięta z krajów w których byłem i miałem jakieś przygody :) Nie da się dać upoważnienia na motur i w ogóle.. ale założę jeszcze osobny temat o tym jak ściągać moto z Armenii.. |
sledze wątek i nie moge doczekać się ekranizacji:)
w tym czasie zrodzilo sie kilka pytań: Czy to jedyne miejsce gdzie można przekroczyc granice rosja/gruzja czy jest to już jakaś uogolniona procedura? Czy podobnie działa to w drugą stronę tzn z rosji do gruzji? Czy można przejechać przez rosję dwa razy w ciągu ok 2 tygodni tzn jechać w obie strony tą samą trasą czy są jakies obwarowania formalne. zgłębiam temat dopiero i wasze odpowiedzi będą pomocne |
Ja w przyszłym roku chciałbym się wybrać na Kaukaz od strony rosyjskiej i z tego co się orientuje to nie byłoby problemu z wjazdem do Gruzji w drugą strone.
Spotkałem Litwinów w Gruzji którzy przyjechali przez Rosję. Potrzebna byłaby tylko rosyjska wiza dwukrotna żeby wracać też przez Rosję. Na chwilę obecną to jedyne sprawdzone przejście w okolicach Kazbegi. Abhazję i Osetię ciągle odradzają ale ciekaw jestem czy się ktoś z forum tam zapuszczał. Z tego co się orientuje to nie ma tam odpraw gruzińskich więc nawet jeśli Rosjanie by przepuścili to Gruzini traktuja to jako nielegalne przekroczenie granicy i można mieć potem problemy. Ja natomiast kombinyje żeby objechac rosyjska część Kaukazu wysokiego potem wjechać z Rosji do Gruzji przez Kazbegi i wrócić do Rosji rzez Azerbejdżan. |
Cytat:
|
Co fakt to fakt, wrażenia niezapomniane.
Wyobrażam sobie że podobny klimat jest w Abhazji i Osetii, tam jest podobna sytuacja polityczna... |
Cudnie... czuję się zainspirowany :)
|
Szkoda, że ominąłem ten zakątek Gruzji:
|
No bajka panie.
Tyle tam do zobaczenia, że z dwa miesiące może być mało. |
A hoj!
Jak zwykle trochę mnie się zeszło ale się udało coś stworzyć na pamiątkę. Po prawie dwóch latach się jakoś zmobilizowałem i dokończyłem małe filmowe streszczenie miesięcznego objazdu w 2011 Morza Czarnego. Chciałem przy okazji pozdrowić wszystkich, których spotkałem na swej drodze, a byli na niej nawet bywalcy tego forum. Przede wszystkim chcę podziękować Olkowi za towarzyszenie mi czasami w tej podróży, dzielenie trudów oraz momentów zabawy - Olek bez Was ta podróż by nie była taka sama, jestem przekonany, że na pewno uboższa! To jest moja wersja tej opowieści, Olek stworzył swoją, ukazującą inne spojrzenie i aspekty tej podróży. Mam nadzieję, że i tą wersję będzie Wam dane poznać. A zatem miłego oglądania: Wersja Full HD 1080P na Vimeo: |
Złomiasty, Ty to jednak waryjot jesteś. :Thumbs_Up: :blues:
Najlepsze były wstawki konsumpcyjne i figury w krajobraz. :D |
Spoko filmik, fajnie zmontowany.
|
Miło pooglądać i zobaczyć ... ciekawe miejsca, ludzi i wywrotki :-)
|
Złomie świetny i nie nudzący oglądacza montaż oraz super wycieczka:bow:
|
Chyba jednak sobie sprawie kask szczękowy:)
Klasa. |
:Thumbs_Up:
|
kurde, wzruszylem sie...
|
Złom film z jajem. Nie dalej jak tydzień temu kolega pokazywał zdjęcia z Gruzji (było tego chyba z tysiąc - prawie 7 godzin oglądania, jedzenia i picia :D) i teraz jak zobaczyłem Twój film to na prawdę czuje klimat jaki tam panuje. Dzięki. Chyba sobie jeszcze oglądnę go z kilkanaście razy :Thumbs_Up:.
|
Dzięki Złom ..... bardzo pozytywny filmik :brawo::brawo::brawo:
|
Filmik swietny!!! Widze ze mieszkales nawet w tych samych miejscach co my np. u Lado
|
Świetny film z trafnie wychwyconym klimatem, czymś, co często tak trudno zawrzeć podróżnikom w ich relacjach!
Posłałem dalej, pozdro! Wolo |
Rewelacja
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:52. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.