Co prawda nie 6 ale ca.4 godziny w naprawde mocnej ulewie jak wracałem z Borka. Buty AXO przemokły, rękawice przemokły, spodnie i kurtka RUKKA nie puściły ani grama:D
Pozdro

To już dwa udwowdnione przypadki, że Rukka nie puszcza.
Co do Modeki to słyszałem o dwóch przypadkach, że puszczają.

Ranking wodoszczelności
RUKKA + +
Modeka - -
;)

Dzisiaj objeździłem kilka sklepów i nic :dizzy:
Wiem tyle że Macna odpada, raz że nie zrobiła na mnie szczególnego wrażenia, a dwa powiedzieli mi że na polski rynek nie puszczają w jasnych kolorach (tylko czarne).

Na tą chwilę faworytem jest Vanucci bo bardzo mi się podoba i dobrze się w niej czułem.

A czy z HG coś jest fajnego i gdzie w Wawie można to pomacać?

Napiszę od razu. Jadąc powiedzmy 6 godzin w naparzającymn ostro deszczu to tylko kondom uratuje, w delikatnej mrzwce czy powiedzmy 40 minutowwym deszczu, Buse daja rade. To tylko tekstyl ,aby nie przepuszczal deszczu, wody musielibyscie sie w nim gotowac


moze byc porawione ?

Aczkolwiek nie koniecznie :D
GoreTex daje rade:D
Pozdro

Daniel, a jednak są kurtki które nie puszczają nawet po 6 godzinach.
Kolego oszczędź nas troszkę i paru kropek, przecinków i dużych liter użyj. Z góry dziękuję.;)

nie jesteś jedyny :) Mam Vanucci ale nie typowo turystyczną ( nie jest taka długa jak turystyczna ) Jeżdżę w niej 3 sezon w różnej pogodzie . Ostatnio 3h w deszczu i dała radę . Byłem suchy . Myślę , że jak się gdzieś dalej wybierasz zawsze warto wziąść kondona bo nie wiem czy po 2 dniach jazdy w deszczu jakaś kurtka będzie w 100% wodoodporna. Na dobrego kondona też warto wydać min 250 zł. ( tyle dałem za ortalionowy )

Jarku jak widzisz w cytacie sa przecinki. Mysl byla na tyle krótka ze nie uwazalem aby potrzebowala wiecej znaków interpunkcyjnych.

Wracając do kurtek, kolega everybike smiga w kurtce BF Dakar. Z jego opowiesci wynika ze nigdy nie zawiodla w deszczu.

BF-a miał chyba Wieczny gdzie się dopatrzył odwrotnie wszytej membrany, sam mam bardzo starego BF-a i jestem z niego zadowolony, ale takich kwiatków wolę unikać.

Nie ma co mówić o mówić o mżawkach czy lekkich deszczach.
Niniejszym oznajmiam, że mam kurtkę UFO (czyt. membrana typu szmatex [czyt. brak membrany :D], dużo wnetylacji itp. itd./....) i nie przemokła w godzinę LEKKIEGO deszczu. :oldman: :D

Więc, tak jak mówi Jarek, jeśli ktoś nie jeździł cały dzień w srogim deszczu (w którym moja kurtka wytrzymuje z ledwością 15 minut) to znaczy, że nie ma wyrobionego zdania :D

Szerokości i powodzenia w wyborze :at: