Znając realia sierpniowe makaronów i to że siedzą zamknięci w domach prawie rok, sadzę że najlepszą opcją jest jazda od poniedziałku do piątku, tak żeby o łikend nie zahaczać. W drugiej połowie sierpnia zawsze jest wszędzie pełno. 15-go wypada święto i to jest najdroższy i najbardziej oblężony tydzień wakacji. Celuję w ostatni tydzień sierpnia, albo przełom sierpnia i września.
W tym okresie jeżdżę w góry czy to do IT, czy RO od wielu lat i zawsze pogoda była super. Ale wiadomo pogody w górach nikt nie zagwarantuje, można jedynie bazować na statystykach.
|